Poszukaj sobie agenta z doświadczeniem, zapłać mu wedug umówionej stawki, podpisz umowę a on ma to załatwić, oczywiście pod warunkiem że twój materiał jest dobry merytorycznie.
Średno za działanie PR czyli rozesłanie singla do rozgłośni radiowych oraz kontrolowanie playlist, notki w prasie i internecie musisz zapłacić 2500-3000zł + koszty wysyłki fizycznego nośnika.
Taki menago może załatwić ci wywiady w mniejszych rozgłośniach ale dojechać do nich musisz na własny koszt. Najłatwiej jest w lokalnych małych rozgłośniach nie formatowanych, które grają różną muzykę.
Pamiętaj że dziennikarze są rozpuszczeni na maxa , żygają jak dostają jakieś nowe płyty i właściwie jeśli ktoś nie jest polecony to ląduje w koszu bez wyciągania z okładki.
Jeśli radzą ci trójkę to tu szczególnie możesz sobie dać spokój z samowystarczalnością, lepiej poproś kogoś kto zna redaktorów, bo oni mają za dużo nawet tych poleconych rzeczy.
Jeśli atakujesz trójkę to musisz grać jakbyś był anglikiem, najlepiej o miłości ale nie udanej, albo że nie ma już Francji
Dobrze jak jesteś kobietą, tu szanse wzrastają jak ładną to jeszcze lepiej a jak śpiewasz taki brit pop to już najlepiej. Wtedy wynajęcia agenta też będzie tańsze:-)
Robienie tego samemu może tylko człowieka znichęcić do grania:-)
Oczywiście może się zdarzyć że przypadkiem ktoś usłyszy twoją piosenkę i uzna za Hit
i zrobi gwiazdę, ale 99% tego co słyszę w radiu staje się przebojami tylko dlatego że zostało puszczone 500 razy, sam nieraz łapałem się na podgwizdywaniu muzyki która mi się kompletnie nie podoba i uświadomiłem sobie że ktoś mi to wbił do głowy na siłe bo akurat mam radio w kuchni i jak gary zmywam to słucham mimochodem.
Niestety w naszych czasach, przy tak ogromnej ilości chętnych do nadgryzienia "tortu szołbiznesowego"
a włąściwie wylizania talerza, bo tort w naszym kraju zjedli artyści za granicą + w nocy opitolili w środku piraci
Potrzebny jest PR PR PR !
Tak więc kto ma dobrą pracę niech odkłada na promo, a kto młody niech mamę i tatę namawia na wydatki, tylko sprawdzić czy rodzice depresji nie mają bo to im nie pomoże raczej:-)
A i trzeba jeszcze uważać na producntów którzy w zamian za obietnicę kariery, poproszą o zaśpiewanie piosenki o jajecznicy 