Strona 1 z 3
warstwy czy kompresja?
: czwartek 12 sty 2012, 08:38
autor: blanko
Witam.
Mam pytanie dotyczące kompresji. Bywa i tak, że gdy kończę utwór i przymierzam się do miksowania a potem "masteringu" - (celowo w cudzysłowie bo jest to robota domowa :)) to napotykam się na problem z ogólną głośnością utworu, którą chcę tymi drogami uzyskać. Zastanawiałem się czego to może być wina. Za pewne aranżacji ale czy tylko? Jakiś czas temu wyczytałem aby podczas budowania utworu używać jak najmniej kompresji więc pomyślałem sobie, że może przez to (często podczas budowania utworu jej używam). Może najlepiej na przykładzie :) a więc : Buduję warstwę np. basowo-syntezatorową, powiedzmy jakąś tam "podstawę" utworu. Daję instrument Trilogy i ustawiam parametry brzmienia. Potem powielam ślad ale np ujmuję niskich częstotliwości, potem powielam znów ale ujmuję góry, potem powielam i dodaję jakiegoś przestetu, potem powielam ale transponuję o oktawe wyżej, potem niżej i odstrajam itd itp, generalnie buduję brzmienie z różnych ale tych samych warst. Brzmienie robi się grubsze, głosniejsze, masywniejsze itd. Nie używam w ogóle kompresji ewentualnie po zgrupowaniu śladów, gdy zdubluję całość to ewentualnie na kopii uzyje kompresji ale tylko raz :) Z drugiej strony można zbudować brzmienie podobnie ale używając kompresji (ja tak często robiłem). Czyli tak samo jest jakaś tam baza potem powielam ale używam mniej tych śladów za to z kompresją ale na każdym z nich. Tak samo może wyglądać sprawa z perkusją, powielanie stopy, składanie z różnych warst itd... dochodzę do końca i czas na miks a potem "mastering" :) Wszystko gra pięknie, basy, środek, soprany na swoim miejscu ale gdy chcę to zgłośnić to jest lipa. Co najwyżej 5 dB. Co jest lepsze i czy ma to znaczenie? Budowanie warstw i rezygnacja z agresywnej kompresji podczas produkcji czy ze spokojem można używać kompresji ale raczej większą uwagę zwracać na aranż kompozycji? Czy ma to znaczenie? Co jest ważniejsze?
Dziękuję i pozdrawiam
Re: warstwy czy kompresja?
: czwartek 12 sty 2012, 08:42
autor: Zbynia
Ale co chcesz zgłośnić?nie możesz sobie poprostu podkręcić głosności w sprzecie?na temat doboru barw jak i przesady z poziomem średnim było juz tu bardzo dużo w tym przynajmniej dwa bardzo ciekawe tematy
Re: warstwy czy kompresja?
: czwartek 12 sty 2012, 09:01
autor: blanko
...
Ale co chcesz zgłośnić?nie możesz sobie poprostu podkręcić głosności w sprzecie?na temat doboru barw jak i przesady z poziomem średnim było juz tu bardzo dużo w tym przynajmniej dwa bardzo ciekawe tematy...
Napisałem co chcę zgłośnić. Możesz mi podrzucić te tematy bo ciężko mi znależć? Z góry dzięki.
Re: warstwy czy kompresja?
: czwartek 12 sty 2012, 10:18
autor: DJOZD
Tak naprawdę trudno jest powiedzieć co w twoim przypadku źle działa. Każdy jeden źle zastosowany środek może uniemożliwić przy masteringu osiągnięcie optymalnego RMS'u przy optymalnej "głośności" nagrania.
Aranżacja jest najważniejsza, ale dobór brzmień i miks również. W zasadzie każdy element tworzenia jest istotny. Z czego mastering najmniej. Sprawdź czy w twoim przypadku brzmienie basowe nie jest za "grube", czy nie "wyciska" ogólnego poziomu średniego miksu ponad standardowy poziom. Syntetyczny bass o bardzo masywnym paśmie w okolicach 50hz bardzo obciąża cały system dzwiękowy. To samo tyczy się z stopy z długim wybrzemieniem, np. kick z TR-808.
Miksowany utwór w momencie szczytu (refren z regóły jest najbardziej obłożonym miejscem w aranzacji) nie powinien przekraczać poziomu -15RMS przy jednoczesnie głośnej i wyraźnej emisji w całym paśmie. Miks taki powinien brzmieć konkurencyjnie do adekwatnie sciszonego gotowego utworu który został profesjoanlnie z finalizowany.
TO temat bardzo obszerny. Ale ogólna uwaga jest taka żeby nie przesadzać z basem, i odpowiednio go kontrolować.
Re: warstwy czy kompresja?
: czwartek 12 sty 2012, 11:38
autor: blanko
Miksowany utwór w momencie szczytu (refren z regóły jest najbardziej obłożonym miejscem w aranzacji) nie powinien przekraczać poziomu -15RMS przy jednoczesnie głośnej i wyraźnej emisji w całym paśmie. Miks taki powinien brzmieć konkurencyjnie do adekwatnie sciszonego gotowego utworu który został profesjoanlnie z finalizowany.
TO temat bardzo obszerny. Ale ogólna uwaga jest taka żeby nie przesadzać z basem, i odpowiednio go kontrolować....
ok, czyli jednym słowem budując początkową barwę to czy będę budował ją z warstw bez kompresji czy z kompresją ale z mniejszą iloscią warstw, zasada jest jedna - kontrolować RMS tak?
Re: warstwy czy kompresja?
: czwartek 12 sty 2012, 11:43
autor: blanko
Sprawdź czy w twoim przypadku brzmienie basowe nie jest za "grube", czy nie "wyciska" ogólnego poziomu średniego miksu ponad standardowy poziom.
a jaki jest standardowy poziom?
Re: warstwy czy kompresja?
: czwartek 12 sty 2012, 11:55
autor: DJOZD
...
Sprawdź czy w twoim przypadku brzmienie basowe nie jest za "grube", czy nie "wyciska" ogólnego poziomu średniego miksu ponad standardowy poziom.
a jaki jest standardowy poziom?...
Nie ma ustawionych jednoznacznych standardów. Ale z mojego doświadczenia (i zapewne wielu innych którzy zmiksowali już nie jeden album czy utwór) wynika że surowy i zarazem solidny/głosny i pełny swoim brzmeiniu miks na poziomie -15RMS jest dobrym punktm wyjścia.
Kontrola RMS podczas miksu jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Ponieważ ewidentnie pokazuje że kiedy pomimo tego że nasz miks jest cichy i słaby a ma wysoki poziom średni może to wskazywać na problem. Złe proporcje, zła korekcja, zły aranaż jakieś partii.
Do kompletu niezbędny jest analizator widma, gdzie ewidentnie widać przykładowo sytuacje kiedy mamy dużą energie w niskim paśmie (kick) a miks brzmi klarownie. I na odwrót, kiedy mamy mało energi i gośność stopy jest wysoka. Moze to wskazywać na niewłaściwe brzmienie lub korekcje itp.
Re: warstwy czy kompresja?
: czwartek 12 sty 2012, 15:24
autor: blanko
Sprawdź czy w twoim przypadku brzmienie basowe nie jest za "grube", czy nie "wyciska" ogólnego poziomu średniego miksu ponad standardowy poziom. Syntetyczny bass o bardzo masywnym paśmie w okolicach 50hz bardzo obciąża cały system dzwiękowy. To samo tyczy się z stopy z długim wybrzemieniem, np. kick z TR-808.
Sprawdziłem bas i stopę i się okazało że po wycięciu 50Hz na basie miks zyskał ok 2-3 dB. Szok jak dużo. Wyciąłem też okolice 130Hz tam też jest sporo "brudu". Dzięki za rady ;) Teraz zawsze będzie kontrola RMS :) Pozdrawiam
Re: warstwy czy kompresja?
: czwartek 12 sty 2012, 16:19
autor: Zbynia
heh też nie mogę znaleźć tych tematów.Jak rozejrzysz sie po nagraniach na przełomie kilkunastu lat to widać że wcześniej RMS oscylował w okolicach -18 potem powoli wzrastał.W nowoczesnej muzyce teraz oscyluje w okolicach -10 a czasem jak sławny przykład Metallici i -8 ale tego nie dało się słuchać.Podane -15 przez kolegę jest według mnie bardzo dobrym poziomem dla zachowania dobrego brzmienia jak i sporej rozdzielczości bitowej utworu.
W sprzecie w domu wiadomo jak za cicho dam sobie głosniej ale w telefonie czy w mp3 taki utwór już będzie grał ciszej od innych nowych nagrań ze względu na skończoną możliwość regulacji :).
Musisz pamiętać że im niższa częstotliwośc tym więcej energii ze sobą niesie więc warto podcinać od dołu częstotliwości które generalnie nie wpłyną na brzmienie ogółu a zabierają dużo mocy czyli na przykład wszystko poniżej 30-35 Hz :)
Pamiętaj tez o tym że podbijanie poziomu rms powoduje też drastyczne zgłaśnianie cichych momentów utworu
Re: warstwy czy kompresja?
: czwartek 12 sty 2012, 23:30
autor: blanko
W nowoczesnej muzyce teraz oscyluje w okolicach -10 a czasem jak sławny przykład Metallici i -8 ale tego nie dało się słuchać.Podane -15 przez kolegę jest według mnie bardzo dobrym poziomem dla zachowania dobrego brzmienia jak i sporej rozdzielczości bitowej utworu.
Kolega chyba miał na myśli miks przed masteringiem bo dla mnie 15 to mało :) Bez problemów udaje mi się uzyskać po "masteringu" 12-10 a gdy chcę więcej to już słychać miazgę :)
Musisz pamiętać że im niższa częstotliwośc tym więcej energii ze sobą niesie więc warto podcinać od dołu częstotliwości które generalnie nie wpłyną na brzmienie ogółu a zabierają dużo mocy czyli na przykład wszystko poniżej 30-35 Hz :)
Zawsze wycinałem niepotrzebne herce :) problem w tym, że nigdy nie zwracałem uwagi na RMS podaczas miksu i tu popełniałem błędy. Teraz mój miks nad którym siedzę "odżył" :)
A wie ktoś może jak obniżyć RMS? Rozumiem, że korekcją ale czy są inne metody? Mam na myśli np jakiś plik audio, który już został nagrany, np linia basowa.