Forum Magazynu Estrada i Studio

Witam serdecznie.

Mam taki problem, że chcę korzystać z różnych wirtualnych instrumentów w grze na klawiszach na żywo, ale nie ufam oprogramowaniu typu mainstage czy ableton - wiem, że nawet na potężnych stacjach roboczych i po wszystkich update'ach są problemy ze zwiechami i zacinaniem się w grze na żywo - coś, co sprawia, że to oprogramowanie właściwie traci sens.

Myślę dlatego o zakupie sprzętowego samplera, do którego będę mógł wgrać wygenerowane w komputerze brzmienia, w jakimś zakresie je edytować (np. włączyć portamento, zmieniać obwiednie itp.), i tylko odtwarzac z klawiatury sterującej. Żadne więcej funkcje nie są mi potrzebne. Wydaje mi się że to stabilniejsze rozwiązanie, które mnie nie zawiedzie na występie.

Czy podzielacie tą opinię?

Jeśli tak, to jaki sampler możecie mi polecić?

Pozdrawiam!

Aż się logłem z nerwów.

Oprogramowianie postawione na sprawnie działającym systemie nie ma prawa się wywalić i takie rzeczy w chwili obecnej podchodza pod kategorię cudów - dodam, że sampler sprzętowy także może się... zwiesić. Jesli system jest poprawnie skonfigurowany i działający - a zwłaszcza obecny Win 7 - wszystko jest stabilne jak skała - czy na scenie, czy w studiu. 

Ma prawo bo żaden soft nie jest wolny od błędów - jednak to zazwyczaj bardzo specyficzne sytuacje niestety trudne do przewidzenia ale fakt jest taki że zdarza się to bardzo bardzo rzadko

Drugim problemem może być sam komputer - nigdy nie wiadomo kiedy kość pamięci padnie :)

Powinieneś sam potestować w domu(w sumie taki test od gry live niczym sie nie będzie różnił) i będziesz wiedział czy warto

Ostatnio byl E-mu ESI 4000 turbo za 400 zl z karta DSP.

Osobisciscie bym chetnie kupil Akai S6000, poczekam az ceny spadna

Elektronika coraz bardziej skomplikowana z coraz bardziej rozbudowanym softem - zawieszki będą nie do uniknięcia

...
Elektronika coraz bardziej skomplikowana z coraz bardziej rozbudowanym softem - zawieszki będą nie do uniknięcia... 

Eh orkiestry symfoniczne mają klawo.

Co Ty zbynia masz z tym ramem ? Używam kompów od prawie 15stu lat i nigdy mi ramy nie padły a wykręcałem niemiłosiernie! Nie zawsze były to markowe, czasem zwykłe oemy.

Jedyne co padało to dyski twarde i zasilacze.

ano nic - w pracy ostatnio miałem wręcz wysyp - 6 kosci sie posypało takze na serwerach :) i zaczęłosie od samoczynnego wyłączania programów czy wysypek po kliknięciu na jakąś funkcję - niby tylko program znikł ale dało do myslenia

Dlaczego wspominam?bo pierwsze wysypki programów z byle powodu bardzo czesto powoduje ram - nie konieznie kość musi być walnięta ale moze byc niestabilna z racji na przykład xle ustawionych parametrów pamieci a coraz częsciej procesora bo w nich obecnie sa kontrolery pamieci

Warto wtedy zarzucic memtest - generalnie dobry program nie powinien się wysypac z byle powodu - predzej gdy zrobimy jakąs dziwna funkcje ewentualnie zastosujemy niedoprawcowaną wtyczkę

Cóż lata praktyki heheh - warto sprawdzić a nie potem przeinstalowac system i kombinować gdzie lezy problem

Eh orkiestry symfoniczne mają klawo.... 

O ile człowiek się nie pomyli i rypnie jakiegoś byka :).