Strona 1 z 1

Mastering - problem z limiterem

: wtorek 23 sie 2011, 09:45
autor: sb

Witam
Postanowiłem się tutaj zarejestrować gdyż mam duży problem a wiem że tutaj są osoby co mają dużą wiedzę na temat muzyki.

Od kilku lat robię muzykę oraz tzw. amatorski miks i mastering  swoich własnych nagrań.
Jestem samoukiem wiedzę nabywam dzięki magazynowi EiS oraz to co w internecie znajdę + metoda prób i błędów.
Nigdy nie miałem problemu z montażem nagrań zawsze to dość dobrze brzmiało aż do wczoraj.
Chciałem wykonać mastering swoich nagrań kilku kawałków, wcześniej bity w śladach zmiksowane i wokale obrobione które bardzo dobrze brzmią.


Mój problem pojawia się kiedy przechodzę do masteringu (Eq,Comp,Panorama,Limiter)gdy mam już wszystko poustawiane przechodzę do etapu z limiterem i  tutaj się pojawiają schody....


nagranie po exporcie gorzej brzmi niż po samym miksie,wiem ze to wina limitera nigdy nie miałem problemu a teraz brzmi strasznie skompresowane mam wrażenie ze instrumenty w bicie się rozjeżdżają.  Próbowałem parę sposobów i dalej to samo,co jest najlepsze że w miksie nie stosowałem limitera ani na śladach z muzyka ani z wokalami proszę o pomoc. Pozdrawiam


Re: Mastering - problem z limiterem

: wtorek 23 sie 2011, 10:25
autor: Tadeo

az do wczoraj ...czyli wczesniej bylo ok tak?


to moze wroc do starej metody...co tak wlasciwie robiles z limiterem wczesniej ze do wczoraj brzmialo dobrze?


Re: Mastering - problem z limiterem

: wtorek 23 sie 2011, 10:59
autor: sb

...
az do wczoraj ...czyli wczesniej bylo ok tak?

to moze wroc do starej metody...co tak wlasciwie robiles z limiterem wczesniej ze do wczoraj brzmialo dobrze?
...
 


 


Od jakiegoś czasu muzykę robię na AKAI MPC 2500 wcześniej produkowałem na komputerze.


Nigdy z limiterem nie miałem problemów...Zastanawia mnie jedno ze po miksie wszystko dobrze brzmi - czyst bez przesterów.


Re: Mastering - problem z limiterem

: wtorek 23 sie 2011, 11:27
autor: Pietro
No jak brzmi czysto, dobrze i bez przesterow, to po co jeszcze limiter?

- Piotr

Re: Mastering - problem z limiterem

: wtorek 23 sie 2011, 12:02
autor: sb

...No jak brzmi czysto, dobrze i bez przesterow, to po co jeszcze limiter?

- Piotr...
 


 


Limiter używam zeby wyrównać poziom głośności co do reszty kawałków nie robiąc "przesteru"


Re: Mastering - problem z limiterem

: wtorek 23 sie 2011, 12:02
autor: DJOZD

Nie wiem, dlaczego zniknął mój pierwszy post. Undecided


W każdym razie, surowy miks zreguły brzmi czysto, gdyż posiada duży zapas dynamiki. Ale po podniesieniu głośności miksu poprzez limitowanie zachodzą nieporządane zjawiska. Limitowanie prawie zawsze wiąże sie ze zniekształceniami nagrania. Kwestia tylko jak bardzo są one słyszalne i jak wpływają w efekcie na koncowy rezultat. I tutaj pojawia się kwestia jakości miksu. Dobry miks który posiada odpowiedni balans pomiedzy instrumentami, wszytskie pasma są dobrze kontrolowane, aranzjacja utworu jest spójna i energiczna, brzmienie instrumentów dobre, to limitowanie podniesie posiom średni ograniczając szczyty jednocześnie nie niszcząc brzmienia w duzym zakresie (bo nie bedzie potrzeby silnego jego uzycia).  Dlatego tak jak napisałem w pierwszym poście, warto spróbowac użyć też innej formy ograniczania jaką jest clipping.  Można to zrobić bez uzycia limitera clipując poprostu przetowiniki interfejsu. Albo uzyć wtyczki która taki cliping robi wirtualnie. Przykładowo Ozone 4 posiada opcje clippingu i sprawdza się bardzo dobrze.


Innymi słowy clipping obcina szczyty w sposób drastyczny, ale w wielu przypadkach powoduje lepsze efekty niż typowy limiter przez to że zachowuje brzmienie transjentów i mniej wpływa na zmiany dyamiczne (pojawia sie oczywiscie przester, ale kwestia czy go słychac czy nie). Trzeba też wziąć mocno pod uwagę że narturana głośność nagrania musi pochodzić z miksu, ale nie w sensie poziomu tylko wrażenia słuchowego. Miks poprostu musi być badzo dobry i na tym sie trzeba skupić.


Więszość współczesnych zachodnich produckji jest clipiing'owana a nie limitowana. Ale to jest kwesia indywidualnego podejścia do brzmienia. Nie nalezy naduzywać limitera ani podobnych narzędzi, a nalezy skupic na porządnym aranżowaniu i miksowaniu.


To tak z moich doświadczeń.