Kultowe forum dla muzyków, producentów i realizatorów dźwięku. Jeżeli masz problem w studiu u nas znajdziesz jego rozwiązanie. Przekonaj się sam.
https://testforum.estradaistudio.pl/
https://testforum.estradaistudio.pl/viewtopic.php?f=8&t=27772
Kolego, IGS to nie "jakaś tam pewność że to nie żaden złom czy coś" i nie " jakaś tam renoma itd". Twoje stwierdzenia sę chyba lekko aroganckie, nie?
Proponuję Ci kupić w żalaźniaku lutownicę, cynę i kalafonię. Pobrać z internetu schemat sprzetu który Cię interesuje. Zakupić w składnicy harcerskiej trochę części i w sobotnie popołudnie zmontować sobie samemu coś na wzór Manleya lub Avalona. Nic trudnego. A, koszt części to jak napisałeś zaledwie coś ok. 1000zł. reszta to trochę wiary i samozaparcia :)
...
Druga sprawa, to możesz zawsze zanieść schemat do lokalnego zakładu RTV i zapytać, czy i za ile zrobi ci takie urządzenie. Czasm możesz trafić na magika. :) Chyba, ze chcesz sprzet robiony specjalnie na Twoje zamówienie, o konkretnych parametrach i stworzony wyłącznie dla Ciebie... no to wtedy pewnie koszt wyniesie między kilka do kilkanaście tysi. I jeszcze Ci podpowiem, że IGS kosztuje tyle, ponieważ między innymi używa części pierwszej jakości, daje jak sam zauważyłeś gwarancję nie tylko na to, że sprzęt bedzie dziąłał ale przedewszystkim brzmiał, a to chyba najważniejsze? Gdyby robienie dobrj jakości sprzetu było takie proste i tanie, to firmy takie jak SSL, czy choćby wspominiany rodzimy IGS, już dawno poszłyby z torbami. Ale oczywiście zawsze warto próbować.
pozdrawiam
...
Kolego, IGS to nie "jakaś tam pewność że to nie żaden złom czy coś" i nie " jakaś tam renoma itd". Twoje stwierdzenia sę chyba lekko aroganckie, nie?
Proponuję Ci kupić w żalaźniaku lutownicę, cynę i kalafonię. Pobrać z internetu schemat sprzetu który Cię interesuje. Zakupić w składnicy harcerskiej trochę części i w sobotnie popołudnie zmontować sobie samemu coś na wzór Manleya lub Avalona. Nic trudnego. A, koszt części to jak napisałeś zaledwie coś ok. 1000zł. reszta to trochę wiary i samozaparcia :)...
Ja po prostu kompletnie nie znam tej firmy, w mojej wypowiedzi użyłem jej tylko jako przykład, ale przepraszam jeśli to brzmiało arogancko czy coś takiego. Wierze, że robią solidny sprzęt. Po prostu chodzi o to, że moim zdaniem jest właśnie troche tak jak pisze Artur. Sporo się płaci za pewność, za to że firmie się "chce". Kompletnie nie oceniam tego czy warto, czy to jest za dużo czy nie. Po prostu twierdzę, że sporo. Założyłem ten wątek właśnie dla tego, że uważam ten pomysł z lutownicą za bardzo fajny, niemniej jednak chciałbym znaleś kogoś kto próbował tej zabawy już chociaż pare razy i ma troche praktycznej wiedzy, doświadczenia. Wydaje mi się, że zrobić preamp na identycznym schemacie, a zrobić preamp identycznie brzmiący to dwie różne rzeczy. Myśle, że zmorą domowych konstruktorów tego typu użądzeń bywają kłopoty z miarodajnym testowaniem, porównywaniem i ocenianiem wykonywanego przez nich sprzętu. Jak ktoś robi bo niema kasy, to skąd weźmie potem fabrycznego Avalona do porównania? Reszte drogiego sprzętu do nagrywania?
Artur(m) - dzięki za całkiem motywujący post :) Hmm, jakie masz te części? :))
...
DiY - to mogę polecić....
Dzięki serdeczne za linka, dzięki Artur za posta :)
Troche pomyślałem, poczytałem, pogadałem z ludźmi, i pewnie za jakiś czas bede sie brał za prosty, lampowy preamp na trafkach. Gdyby ktokolwiek miał jakieś sugestie albo pomysły - bede wdzięczny :)
Pozdro!