Mlaskanie w utworze

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
podlas
Posty:35
Rejestracja:czwartek 05 mar 2009, 00:00
Mlaskanie w utworze

Post autor: podlas » wtorek 17 sie 2010, 16:05

Witam. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś wie czy da się usunąć pojedyncze mlaśnięcia (np. refren nagrany z elementami słyszlanej śliny)- aby "wysuszyć nagranie ze śliny". Czy są na to jakieś VST? a może programowo w jakimś sekwencerze da się to zrobić? Czy jest to mlożliwe? Proszę o odpowiedz. Za uwagi dziękuje.

Awatar użytkownika
psysutra
Posty:596
Rejestracja:czwartek 01 sty 2009, 00:00

Re: Mlaskanie w utworze

Post autor: psysutra » wtorek 17 sie 2010, 16:43

...Witam. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś wie czy da się usunąć pojedyncze mlaśnięcia (np. refren nagrany z elementami słyszlanej śliny)- aby "wysuszyć nagranie ze śliny". Czy są na to jakieś VST? a może programowo w jakimś sekwencerze da się to zrobić? Czy jest to mlożliwe? Proszę o odpowiedz. Za uwagi dziękuje. ... 


 


:-D już mam humor poprawiony do końca dnia, przysięgam nawet polityka "prawej" ścieżki tutaj wpadła



Pierwszy lepszy edytor audio, zaznaczasz fragmenty gdzie masz "mlaśnięcia" (ciężko jest pisać na ten temat) i wyciszasz! W wyniku tego masz nagranie suchutkie niczym pieprz Cool


 


A tak na poważnie... Ręce mi opadają przy takim poście. Nagraj jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz... Albo wymień "melorecytatora" (bo z wokalistą to wątpię żeby to miało coś wspólnego).

Stay Psychedelic People!

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Mlaskanie w utworze

Post autor: matiz » wtorek 17 sie 2010, 16:49

...
...Witam. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś wie czy da się usunąć pojedyncze mlaśnięcia (np. refren nagrany z elementami słyszlanej śliny)- aby "wysuszyć nagranie ze śliny". Czy są na to jakieś VST? a może programowo w jakimś sekwencerze da się to zrobić? Czy jest to mlożliwe? Proszę o odpowiedz. Za uwagi dziękuje. ... 


Niektorzy mlaszcza, inni nie, jezeli nie zadbano o to na etapie nagrania (zwracanie uwagi oraz odpowiednie nawilzenie aparatu, czyli czeste picie) to pozostaje RECZNE usuwanie mlaskow. Jezeli sa PO dzwieku, to pol biedy, ciach i po krzyku, trudniej, jezeli sa NA dzwieku - wtedy niestety oloweczek i precyzyjne rysowanie...


Awatar użytkownika
_marek
Posty:150
Rejestracja:wtorek 27 mar 2007, 00:00

Re: Mlaskanie w utworze

Post autor: _marek » wtorek 17 sie 2010, 16:50

Zbeształes gościa z góry na dół, a nawet nie spytałes o co mu dkoładnie chodzi. Z góry załozyłeś, że chodzi o odizolowane odgłosy, których usuniecie rzeczywiscie jest banalnie proszte, ale jeśli w tle jest np. gitara? Wtedy tez bys usuwał wiciszaniem na chama?? Należało gościa poprosić o fragment utworu, bo bazując na wyobraxni ("o co gosciowi mogło chodzić??") to rzeczywiście ciężko pomóc.


Tak więc niniejszym apeluję do autora watku, o zamieszczenie takowego fragmentu.


 


Pozdrawiam


Marek


Emce
Posty:9
Rejestracja:wtorek 29 cze 2010, 00:00

Re: Mlaskanie w utworze

Post autor: Emce » środa 18 sie 2010, 19:07

Hehe sory ale szczerze mówiąc to trochę brechta:P Jak nagrywasz to nie wal w nocha i nie jaraj, bo wtedy raczej będzie jeden wielki mlask, dużo pij, nawet małe ilości, ale często, np. przed każdym podejściem do mikrofonu łyczek, nie chodzi o to żebyś się zbombonił, tylko nie miał sahary, a i śliny też nie hoduj, tylko połykaj/wypluwaj.
No i to chyba tyle mojej wiedzy na temat mlaskacza;D
P.S. Mi jak się takie rzeczy zdarzają, delete track i od nowa, chyba, że jest w miejscu, gdzie powinna być cisza, to wywalam.

Zbynia
Posty:7665
Rejestracja:sobota 09 paź 2004, 00:00

Re: Mlaskanie w utworze

Post autor: Zbynia » czwartek 19 sie 2010, 12:10

to wszystko przez "małpki" :)


ODPOWIEDZ