Strona 1 z 1

Virtuale i 88,2 kHz

: poniedziałek 05 kwie 2010, 22:25
autor: Krzyśko!

Witam!
Czy jest sens w stosowaniu podwyższonej rozdzielczości 88,2 kHz lub 96 kHz w pracy z instrumentami wirtualnymi?
np w softcie Arturii (minimoog) lub Waldorf (Largo)



Będzie to miało wpływ na brzmienie?


 


Pozdrawiam!


Re: Virtuale i 88,2 kHz

: wtorek 06 kwie 2010, 13:03
autor: Bartos

...
...
Witam!
Czy jest sens w stosowaniu podwyższonej rozdzielczości 88,2 kHz lub 96 kHz w pracy z instrumentami wirtualnymi?
np w softcie Arturii (minimoog) lub Waldorf (Largo)


Będzie to miało wpływ na brzmienie?

 

Pozdrawiam!...
 

 


Co do Arturii: TAK, zmiana częstotliwości próbkowania ma wpływ na brzmienie. Efekty przestrzenne są precyzyjniejszze, barwy nabierają ostrości (nie wnikam, że po resamplingu do 44,1 wszystkie te udogodnienia znikają). Niestety pojawia się wyrazisty problem z kompatybilnością presetów z wysokimi częstotliwościami próbkowania. Niestety syntezatory potrafią wyskoczyć z dziwnymi artefaktami, nagłymi skokami głośności (mini-moog), jupiter ma zupełnie zniekształcony reverb..


Byłoby fajnie, gdyby ludzie z Arturii trochę się przyłożyli do swoich synthów, bo sam zapisuję swoją muzykę także w formacie 88,2/24bit.


Re: Virtuale i 88,2 kHz

: wtorek 06 kwie 2010, 15:54
autor: KAFEL

Niestety syntezatory potrafią wyskoczyć z dziwnymi artefaktami, nagłymi skokami głośności (mini-moog), jupiter ma zupełnie zniekształcony reverb..

Super ! To znaczy że mają nieprzewidywalne cechy swoich analogowych pierwowzorów Wink Niby virtuale a tu proszę bardzo ...