Strona 1 z 1

Panowanie nad samplami

: niedziela 21 lut 2010, 19:35
autor: Yayaya
Od jakiegoś czasu zbieram biblioteki próbek i zaczyna się to robić wielkie. Do tej pory robiłem to tak: (niezbyt pro ) w Cubase mam projekt, do którego zaimportowałem próbki, które obecnie mam i podzieliłem je sobie na kategorie (ścieżki) (np bas, pętle basowe, stopa, hihat, instr. blaszane, gitary, pianina itp). Dodatkowo jeszcze każde ciekawsze próbki koloruję wg wymyślonego sobie szablonu (np zielone to house, żółte to ambient itp). I tak jak np sprawdzam nowe próbki lub szukam próbki konkretnego typu do projektu, to solo na ścieżkę (np gitar) i odsłuchuję, co tam mam... Z czasem jak to się powiększa to staje się to mało wygodne - nowe próbki trzeba ręcznie przerzucać między ścieżkami, ustawiać (by nie było za dużych przerw i by nie nachodziły na siebie).

Jaki byście sampler programowy polecili (lub jakieś inne narzędzie), który pozwoliłby na szybkie i wygodne przeglądanie i odsłuch próbek? Poza tym jakie Wy stosujecie metody do sortowania Waszych bibliotek próbek, zapamiętywania najciekawszych i ogólne nimi zarządzanie?

Re: Panowanie nad samplami

: niedziela 21 lut 2010, 20:29
autor: DJOZD

Ja swoje próbki kataloguje w opisanych folderach na dysku od sampli. Wzależności od rodzaju sampli, te od samplerów w katalogach opisanych tak zeby bylo wiadomo w jakim formacie i jaki rodzaj biblioteki.  Loopy i ogólnie WAV'y - wszystko w folderach opisanych w kategorie.


Wyszukiwanie i przegląd przeprowadzam z poziomu menagera w moim DAW (Samplitude 11 pro) który automatycznie może odtwarzać próbki z dowolną głosnością, loop itp, nawet ze zmianą tempa w kontekście tempa projektu bez importowania. Menager taki posiada wyszukiwarke plików po nazwach i mozliwość definiowania ulubionych folderów.  Nic więcej nie trzeba. no, chyba że wmiare dobra pamięć co sie na tym dysku ma.


Re: Panowanie nad samplami

: niedziela 21 lut 2010, 23:07
autor: estbeatz

I tu moim zdaniem pojawia się Fruity Loops, który pod względem możliwości przeglądania sampli rządzi. Wystarczy dodać mu foldery/dyski, które chcemy przeglądać i już. Wystarczy do czasu do czasu to w miare logicznie poukładać na dysku i komfort 100%. Czasem żałuję, że Cubase nie oferuje (chyba, że o czymś nie wiem) takiej opcji. A przeglądanie takie typowe na zasadzie Import Audio File jest mało wygodne i praktyczne.