witam wszystkich. Jestem nowicjuszem w sprawie spalonych przestarow itp . i mam kłopot, chodzi o to ze podczas jednej proby przester wymieniony wyzej zostal zle podlaczony tzn input polaczony z output jednym kablem.. czy mogl sie wtedy spalic ? z gory dziekuje za szybka odpowiedz...
pozdrawiam
Boss DS-1 Distortion - spalony przester
Re: Boss DS-1 Distortion - spalony przester
...witam wszystkich. Jestem nowicjuszem w sprawie spalonych przestarow itp . i mam kłopot, chodzi o to ze podczas jednej proby przester wymieniony wyzej zostal zle podlaczony tzn input polaczony z output jednym kablem.. czy mogl sie wtedy spalic ? z gory dziekuje za szybka odpowiedz...
pozdrawiam...
**********************
Teoretycznie mogło sie cos uszkodzić.Czasem takie układy mają zabezpieczone wejście przez diody,które maja ograniczyć zbyt wysoki sygnał na wejściu a takowy wystąpi jeżeki sie podłaczy tak jak pioszesz.Dojdzie to sprzeżenia zwrotnego i może sie sygnał zapetlić i wzarastać w nieskończoność (teoretycznie).Te diody maja temu zapobiec.Ustalić sygnał na danym poziomie,chociaż sam efekt przesterowywania odbywa się na diodach.A nie podłaczałeś jeszcze go żeby sprawdzić czy działa???Jak nie to sprawdz.Rozkręć cicho wzmacniacz i podłacz.Podłączając efekt najlepiej zrób to przy zasilaniu z baterją,w razie jakiegoś uszkodzenia nie popłynie duzy prąd jak by to mogło byc z zasilaczem.Nie doprowadzisz do dalszych uszkodzeń(to tak teoretycznie,bo praktyka czasem bywa inna).Wtedy będziesz miał pewność.Nawet jak by sie coś uszkodziło to koszyt naprawy nie powinien być duzy.To nie są jakos bardzo skaplikowane urzadzenia.
pozdrawiam...
**********************
Teoretycznie mogło sie cos uszkodzić.Czasem takie układy mają zabezpieczone wejście przez diody,które maja ograniczyć zbyt wysoki sygnał na wejściu a takowy wystąpi jeżeki sie podłaczy tak jak pioszesz.Dojdzie to sprzeżenia zwrotnego i może sie sygnał zapetlić i wzarastać w nieskończoność (teoretycznie).Te diody maja temu zapobiec.Ustalić sygnał na danym poziomie,chociaż sam efekt przesterowywania odbywa się na diodach.A nie podłaczałeś jeszcze go żeby sprawdzić czy działa???Jak nie to sprawdz.Rozkręć cicho wzmacniacz i podłacz.Podłączając efekt najlepiej zrób to przy zasilaniu z baterją,w razie jakiegoś uszkodzenia nie popłynie duzy prąd jak by to mogło byc z zasilaczem.Nie doprowadzisz do dalszych uszkodzeń(to tak teoretycznie,bo praktyka czasem bywa inna).Wtedy będziesz miał pewność.Nawet jak by sie coś uszkodziło to koszyt naprawy nie powinien być duzy.To nie są jakos bardzo skaplikowane urzadzenia.
Re: Boss DS-1 Distortion - spalony przester
Teoretycznie mogło sie cos uszkodzić.Czasem takie układy mają zabezpieczone wejście przez diody,które maja ograniczyć zbyt wysoki sygnał na wejściu a takowy wystąpi jeżeki sie podłaczy tak jak pioszesz.Dojdzie to sprzeżenia zwrotnego i może sie sygnał zapetlić i wzarastać w nieskończoność (teoretycznie).Te diody maja temu zapobiec.
**********************
Eee, chyba mocno naciagniete rozwazania :)
Sygnal nie wzrosnie ani w teorii ani w praktyce w nieskonczonosc, bo nastapi przesterowanie i tym samym ograniczenie z powodu okreslonej i niezmiennej wartosci zasilania (lub zmiennej w kierunku mniejszych wartosci - tym lepiej! - bo zasilanie - szczegolnie bateria, ma przeciez wlasna impedancje wewnetrzna) .
Napiecie kierowane na zasilanie przez diody ochronne wlaczane zaporowo do kierunku zasilania ma prog maksymalny wyznaczony przez wartosc zasilania minus spadek napiecia na diodach - wiec jest co najwyzej nizszy wartosci zasilania ukladu (ewentualnie rowny zasilaniu, jesli by uwzglednic straty wlasne aktywnych elementow polprzewodnikowych).
Inaczej mowiac - diody te maja zadzialac dopiero, gdyby pojawilo sie napiecie wyzsze niz maksymalne napiecia istniejace w urzadzeniu (czyli zasilanie). Jest to wiec dodatkowe zabezpieczenie przed np. przebiciem obcymi sygnalami o niewielkich natezeniach.
DS1 nie ma ukladow LC, nie ma wiec gdzie zindukowac sie wieksze napiecie.
Wirtualna masa jest ustalona tradycyjnie na polowe zasilania bez ukladow aktywnych (prymitywnie dzielnik 2x 10kohm), nie ma wiec mowy o wytworzeniu sie wiekszych natezen. Ponadto na wejsciu zanim sygnal trafi na wzmacniacz operacyjny, jest wtornik emiterowy na tranzystorze.
W sciezce sygnalu jest przynajmniej 6 miejsc (wlacznie z ukladem kluczujacym przerzutnika), gdzie nastapi ograniczenie sygnalu do wartosci bliskiej zasilania.
Prawdopodobienstwo uszkodzenia jest wg mnie tak male, ze jesli by ono istotnie wystapilo, raczej obwinial bym inne przypadki. W kazdym razie - tak jak piszesz - koszty wymiany uszkodzonych elementow w tym ukladzie sa naprawde niewielkie, jesli pominac robocizne.
**********************
Eee, chyba mocno naciagniete rozwazania :)
Sygnal nie wzrosnie ani w teorii ani w praktyce w nieskonczonosc, bo nastapi przesterowanie i tym samym ograniczenie z powodu okreslonej i niezmiennej wartosci zasilania (lub zmiennej w kierunku mniejszych wartosci - tym lepiej! - bo zasilanie - szczegolnie bateria, ma przeciez wlasna impedancje wewnetrzna) .
Napiecie kierowane na zasilanie przez diody ochronne wlaczane zaporowo do kierunku zasilania ma prog maksymalny wyznaczony przez wartosc zasilania minus spadek napiecia na diodach - wiec jest co najwyzej nizszy wartosci zasilania ukladu (ewentualnie rowny zasilaniu, jesli by uwzglednic straty wlasne aktywnych elementow polprzewodnikowych).
Inaczej mowiac - diody te maja zadzialac dopiero, gdyby pojawilo sie napiecie wyzsze niz maksymalne napiecia istniejace w urzadzeniu (czyli zasilanie). Jest to wiec dodatkowe zabezpieczenie przed np. przebiciem obcymi sygnalami o niewielkich natezeniach.
DS1 nie ma ukladow LC, nie ma wiec gdzie zindukowac sie wieksze napiecie.
Wirtualna masa jest ustalona tradycyjnie na polowe zasilania bez ukladow aktywnych (prymitywnie dzielnik 2x 10kohm), nie ma wiec mowy o wytworzeniu sie wiekszych natezen. Ponadto na wejsciu zanim sygnal trafi na wzmacniacz operacyjny, jest wtornik emiterowy na tranzystorze.
W sciezce sygnalu jest przynajmniej 6 miejsc (wlacznie z ukladem kluczujacym przerzutnika), gdzie nastapi ograniczenie sygnalu do wartosci bliskiej zasilania.
Prawdopodobienstwo uszkodzenia jest wg mnie tak male, ze jesli by ono istotnie wystapilo, raczej obwinial bym inne przypadki. W kazdym razie - tak jak piszesz - koszty wymiany uszkodzonych elementow w tym ukladzie sa naprawde niewielkie, jesli pominac robocizne.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Boss DS-1 Distortion - spalony przester
Czasem takie układy mają zabezpieczone wejście przez diody,które maja ograniczyć zbyt wysoki sygnał na wejściu
**********************
Nalezy dodac, ze akurat w przypadku modelu DS-1, takich diod nie ma (jesli dobrze pamietam) :) co i tak raczej nie zmieni powyzszych rozwazan - kilka miejc w sciezce sygnalowej, gdzie nastapi nieplanowane przesterowanie na bezpiecznym poziomie napiecia (poczynajac od wtornika emiterowego) nie powinno wyrzadzic jakichkolwiek szkod.
**********************
Nalezy dodac, ze akurat w przypadku modelu DS-1, takich diod nie ma (jesli dobrze pamietam) :) co i tak raczej nie zmieni powyzszych rozwazan - kilka miejc w sciezce sygnalowej, gdzie nastapi nieplanowane przesterowanie na bezpiecznym poziomie napiecia (poczynajac od wtornika emiterowego) nie powinno wyrzadzic jakichkolwiek szkod.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!