Focusrite Saffire 26 I/O

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00
Focusrite Saffire 26 I/O

Post autor: grembo » niedziela 17 gru 2006, 21:56

Witam

Wlasnie stalem sie posiadaczem wymienionej karty. Piekna, preampy brzmia naprawde symaptycznie i wszystko jest pieknie ale...

Jako ze zalezy mi na min. latencji (kontroler + Grand2) i stabilnosci/wygodzie dazylem do posiadania kontrolera IEEE1394a z chipsetem Texas.

Interface jest podlaczony do komputera nastepujacej konfiguracji:

-intel Core2 E6600 2,4Ghz
-dysk OS Caviar 16 mb Sata II - dysk audio Seagate Barr 8mb Sata
-1 gb ram GEIL 800mhz
-płyta głowna Gigabyte P965 DS4 posiadajaca w sumie 3 porty Firewire - dwa na plycie glownej (wygladaja jak sloty do wyprowadzenia na karte)i jeden na tylnim panelu. 2 z nich obsluguje chipset jakis tam, a jeden Texas.

Interface podlaczylem do tego portu z tylu.
Mam zainstalowany XP SP2 - poprawke do FF zainstalowalem (Kb885222)
Moje pytanie: Nie wiem ktory jest ktory?
W kazdym razie mam dropy przy latencji 6-8ms

W porownaniu do Emu1212m (4ms) latencja jest wieksza - na granicy funkcjonalnosci. Nie ma mozliwosci, np. jakims programem sprawdzenie portu do ktorego podlaczony jest Focusrite?
Menedzer urzadzen nie pokazuje na ktorym porcie chodzi rzeczony interface, pokazuje oddzielnie porty a oddzielnie multimedia.

W celu dobrego i ostatecznego skonfigurowania chcialbym byc pewien ze w kwestii instalacji sprzetu zrobilem wszystko.

Bede wdzieczny za pomoc i porade.

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Focusrite Saffire 26 I/O

Post autor: grembo » niedziela 17 gru 2006, 21:59

Wszystko na Cubase SL.

Peta
Posty:98
Rejestracja:sobota 03 gru 2005, 00:00

Re: Focusrite Saffire 26 I/O

Post autor: Peta » niedziela 17 gru 2006, 22:13

a przerywania irq sprawdziles?

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Focusrite Saffire 26 I/O

Post autor: grembo » niedziela 17 gru 2006, 22:44

Niby IRQ jest dzielone z USB i IDe controlerem,natomiast napiasnae jest - brak konfliktu

Leff
Posty:545
Rejestracja:sobota 13 kwie 2002, 00:00

Re: Focusrite Saffire 26 I/O

Post autor: Leff » niedziela 17 gru 2006, 23:58

W celu dobrego i ostatecznego skonfigurowania chcialbym byc pewien ze w kwestii instalacji sprzetu zrobilem wszystko.
**********************
Mnie się zdaje, że wszystko jest ok, a co do chipsetów FireWire, ważne jest by nie był to NEC. Mam Presonusa Firepod i też szukałem kiedyś odpowiedniej karty FW - aktualnie również chipy VIA sa ok, są wymienione na stronie Presonusa jako kompatybilne obok TI i Intel, myślę, że i z Focusritem będzie ok. Co do latencji, niestety FW nie jest tak wydajne jak PCI i nic na to nie poradzisz... Ja działam na codzień na 20 ms latencji, co wystarcza w większości przypadków przy średnio obłożonym projekcie - tzn jakiś Halion (lub dwa), kilka(naście) wtyczek VST. Jeśli jednak odpalę do tego bardziej wymagający od CPU np pogłos, lub SampleTank, to już lipa... Chwilami tnie się i dropi i nie ma ratunku. Robię póki co na Cubase LE. Fakt, że mój komputer jest nie pierwszej młodości - Athlon 2000+ i 512 RAM - ale na dniach kupuję Core 2 Duo E6300 1.86Ghz i 2 GB RAMu więc powinno być dużo lepiej. Jestem ciekaw jak dużo, dam znać.
Pozdrawiam - Leff
Leff - Szczecin

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Focusrite Saffire 26 I/O

Post autor: grembo » poniedziałek 18 gru 2006, 02:02

Bede kombinowal dalej :)

Drazni mnie to ze CPU nawet sie nie zadyszy (przy PCI na starym (blizniaczym do Twojego) komputerze to zbyt male rezerwy mocy CPU powodowaly dropy) - gdyz przy 128 glosach grand2 nie przekracza 30%

Dla mnie mala latencja jest sprawa nadrzedna - wiekszosc uzytkownikow tego forum to realizatorzy i nie przeszkadza im latencja rzedu 20 i wiecej procent. Ale kiedy przychodzi do mnie pianista nagrywac partie fortepianu, to latencja juz 8 ms jest dla niego niezwykle niekomfortowa... Rozwazam tez zakup BFD J&F wraz z KORG Mikropad - poprostu nie da sie nagrywac w czasie rzeczywistym perkusji bez mozliwie niskiej latencji.

Przypuszczam ze troche sa winne sterowniki do Focusrite - w koncu to ich dziecieca 1 ver.

Wciaz mnie tez zastanwia dlaczego producenci interface (od RME po Motu) wspominaja o malej latencji - niektorzy nawet wymieniaja je (1,5ms i w gore). Specjalnie kupilem mozliwie silny i nowoczesny komputer chcac to uzyskac - a tu... zbyt slaby?

Rozumiem ze dzwiek z sampla powstaje nastepujaca droga (oczywiscie bez wchodzenia w szczegoly, ktorych zreszta nie znam):
-wyzwolenie klawisza
-midi idzie do sterownika w interface
-komunikat dochodzi do sterownikow karty i samplera
-sample jest pobierany z RAM lub dysku (DFD)
-sample idzie za posrednictwem samplera do sterownikow karty i jest wusylany na odsluch

Gdzie w tym lancuchu jest FireWire? - chyba tylko na koncu - gdy dziek (jako dane) idzie do przetwornika i jest przetwarzany na dzwiek.
Nie sadze zeby znajdujace sie na poczatku midi powodowalo taka latencje.

Awatar użytkownika
bruce_lee
Posty:277
Rejestracja:sobota 19 cze 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Focusrite Saffire 26 I/O

Post autor: bruce_lee » poniedziałek 18 gru 2006, 03:04

Rozumiem ze dzwiek z sampla powstaje nastepujaca droga (oczywiscie bez wchodzenia w szczegoly, ktorych zreszta nie znam):
-wyzwolenie klawisza
-midi idzie do sterownika w interface
-komunikat dochodzi do sterownikow karty i samplera
-sample jest pobierany z RAM lub dysku (DFD)
-sample idzie za posrednictwem samplera do sterownikow karty i jest wusylany na odsluch

Gdzie w tym lancuchu jest FireWire? - chyba tylko na koncu - gdy dziek (jako dane) idzie do przetwornika i jest przetwarzany na dzwiek.
Nie sadze zeby znajdujace sie na poczatku midi powodowalo taka latencje....
**********************
Musi powędrować jeszcze z głośnika do ucha. Jeśli pianista siedzi 3m od Twoich monitorów, to dochodzi dodatkowo 9 ms, jeśli 4m to 12 ms, itd. Doliczając do tego cały łańcuch który wymieniłeś, wyjdzie całkiem sporo. Może słuchawki trzeba mu dać?
A może faktycznie trzeba poczekać na nowe stery. I bardziej topornych muzyków wynajmować, może im nie będzie przeszkadzać
[url=http://www.liveuser.pl]liveuser.pl[/url] /
[url=http://www.myspace.com/ansikte]le visage[/url]

Leff
Posty:545
Rejestracja:sobota 13 kwie 2002, 00:00

Re: Focusrite Saffire 26 I/O

Post autor: Leff » poniedziałek 18 gru 2006, 14:05

Dla mnie mala latencja jest sprawa nadrzedna - wiekszosc uzytkownikow tego forum to realizatorzy i nie przeszkadza im latencja rzedu 20 i wiecej procent. Ale kiedy przychodzi do mnie pianista nagrywac partie fortepianu, to latencja juz 8 ms jest dla niego niezwykle niekomfortowa... Rozwazam tez zakup BFD J&F wraz z KORG Mikropad - poprostu nie da sie nagrywac w czasie rzeczywistym perkusji bez mozliwie niskiej latencji.
*************
A nie ma w Saffirku możliwości odsłuchu przed komputrem? W Firepodzie jest taka gałka "inputs-playback mixer", dzięki której ustawiam płynnie proporcje odsłuchu między wejściami karty, a wyjściami już po przetworzeniu w DAWie. Całkiem dobre rozwiązanie i "zero latency monitoring" :)
A Twoje rozterki rozumiem całkiem dobrze, bom też raczej muzyk, a dopiero potem realizator ;)
Pozdrówka - Leff
Leff - Szczecin

Leff
Posty:545
Rejestracja:sobota 13 kwie 2002, 00:00

Re: Focusrite Saffire 26 I/O

Post autor: Leff » poniedziałek 18 gru 2006, 14:06

Pozdrówka - Leff...
**********************
Chyba, że owo piano gra próbkami z VST, to lipa...
Leff - Szczecin

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Focusrite Saffire 26 I/O

Post autor: grembo » poniedziałek 18 gru 2006, 15:20

Musi powędrować jeszcze z głośnika do ucha. Jeśli pianista siedzi 3m od Twoich monitorów, to dochodzi dodatkowo 9 ms, jeśli 4m to 12 ms, itd. Doliczając do tego cały łańcuch który wymieniłeś, wyjdzie całkiem sporo. Może słuchawki trzeba mu dać?
A może faktycznie trzeba poczekać na nowe stery. I bardziej topornych muzyków wynajmować, może im nie będzie przeszkadzać ...
**********************

Oczywiscie sa sluchawki :) No topornym pianista to ja jestem, ale i mnie przeszkadza duza latencja :)

Probowalem juz roznych metod - np. odsluch idzie wg.probki z Yamaha p-80, a midi w komp - pozniej nalozenie VSTi. Niestety, kiszka - bo pianista gra pod dzwiek ktory slyszy - wiec pozniej wszystko bylo nie tak.

Teraz zastanawiam sie nad zmuszeniem wspolnika by nastepny komp ktory on kupi sluzyl jako sampler - tylko te wolne laptopowe dyski....

w przypadku Emu pamietam ze poprawki sterownikow bardzo duzo in plus zmienily - pozostaje miec nadzieje ze analogicznie bedzie z Focusrite...

Aha co do Firewire.
Nie denerwoawalbym sie tak i nie zawracal Wam glowy gdyby nie to ze przez 3 miesiace korzystalem z Edirol UA25 - interface USB 1.1!!!
I latencje uzyskiwana byla miedzy 6-8ms (na oko, bo wskaznikom sekwencerow nie wierze zbytnio), oczywiscie na Grand 2 VSTi

Pikanterii sprawie dodaje fakt iz to wartosc latencji podana dla komputera - Athlon 2000+, 768 Ram 400mhz i jednego dysku SATA 8mb/cache. Czyli takiego Leff o ktorym mowisz - i teraz na Firewire na Intel core2duo 2,4ghz uzyskuje podobny wynik - nie liczac tego ze wtedy byl toproblem latencji, a teraz zwykle dropy - wyskakujace co jakis czas.

ODPOWIEDZ