Sumatory analogowe
Wlasnie przez forum przetoczyla sie kolejna dyskusja z cyklu wyzszosci mixu analogowego nad cyfrowym (lub odwrotnie).
Cyfrowy mixdown szkodliwy dla dźwięku?
W swietle koncowych wnioskow, jesli dobrze rozumuje, nalezy przyjac ze urzadzenie z cyklu 'sumator analogowy' to krotko mowiac sciema i marketingowy wodotrysk, a duzo lepszym pomyslem jest zainwestowanie pieniedzy w urzadzenia, ktore zastapia prace slabo brzmiacych wtyczek natywnych. To jest - jak wynika z powyzszej dyskusji - najlepsza droga do pozbycia sie mulistosci, plaskosci, braku wyraznie odrozniajacych sie planow - czyli standardowych bolaczek mixu wykonanego w standardowym DAW przy uzyciu standardowych pluginow.
Przymierzam sie wlasnie do zakupu sumatora analogowego i chetnie poznalbym Wasze zdanie nt uzytecznosci/przydatnosci tego typu urzadzen.
Zapraszam do dyskusji.
Cyfrowy mixdown szkodliwy dla dźwięku?
W swietle koncowych wnioskow, jesli dobrze rozumuje, nalezy przyjac ze urzadzenie z cyklu 'sumator analogowy' to krotko mowiac sciema i marketingowy wodotrysk, a duzo lepszym pomyslem jest zainwestowanie pieniedzy w urzadzenia, ktore zastapia prace slabo brzmiacych wtyczek natywnych. To jest - jak wynika z powyzszej dyskusji - najlepsza droga do pozbycia sie mulistosci, plaskosci, braku wyraznie odrozniajacych sie planow - czyli standardowych bolaczek mixu wykonanego w standardowym DAW przy uzyciu standardowych pluginow.
Przymierzam sie wlasnie do zakupu sumatora analogowego i chetnie poznalbym Wasze zdanie nt uzytecznosci/przydatnosci tego typu urzadzen.
Zapraszam do dyskusji.
Re: Sumatory analogowe
Co to jest sumator?

Re: Sumatory analogowe
Poniewaz na tym forum miala juz miejsce jedna powazna dyskusja na temat sumowania analogowego Sumowanie analogowe prosilbym, zeby tym razem poniechac czysto teoretycznych (matematyczno-informatyczno-elektronicznych) sporow. 2+2=4 i to juz wiemy.
Zalezy mi raczej na opini ludzi, ktorzy pracuja z takimi urzadzeniami 'w realu' i odpowiedzi na pytanie: czy w konkretnych warunkach (takich, w jakich pracuje wiekszosc z nas - DAW, pluginy, instrumenty VST) zastosowanie sumatora analogowego moze korzystnie wplynac na jakosc miksu? (ktora to jakosc - w tych konkretnych warunkach - pozostawia niestety sporo do zyczenia...)
Zalezy mi raczej na opini ludzi, ktorzy pracuja z takimi urzadzeniami 'w realu' i odpowiedzi na pytanie: czy w konkretnych warunkach (takich, w jakich pracuje wiekszosc z nas - DAW, pluginy, instrumenty VST) zastosowanie sumatora analogowego moze korzystnie wplynac na jakosc miksu? (ktora to jakosc - w tych konkretnych warunkach - pozostawia niestety sporo do zyczenia...)
- Miłaszewski
- Posty:997
- Rejestracja:wtorek 23 gru 2003, 00:00
Re: Sumatory analogowe
Skad sie bierze roznica w jakosci dzwieku pomiedzy mikserem analogowym, a cyfrowym?
Wlasnie w najwiekszym stopniu z szyny sumujacej. Analogowa z technicznego punktu widzenia znieksztalca, z psychoakustycznego - jakoscia bije szyne cyfrowa na lopatki.
Z reszta to jest czesc wytlumaczenia dlaczego polskie plyty nie brzmia tak fajnie jak zagraniczne. Otoz z nielicznymi wyjatkami polskie studia nagraniowe nie dysponuja dobrym mikserem analogowym. Zdecydowana wiekszosc miksuje w komputerze lub na mikserach cyfrowych.
Natomiast nie jestem pewien czy w warunkach malego studia projektowego kupno szyny sumujacej ma jakikolwiek sens, jesli nie posiada sie porzadnej kolekcji dobrych urzadzen analogowych. Innymi slowy, jesli dzwiek obrabiany jest pluginami, to szyna sumujaca nie spowoduje wielkiej roznicy. Natomiast w sytuacji kiedy masz np. 16 kanalow urzadzen jak np. Distressor, 1176, TC Phoenix, Api 2500, itp. wtedy da sie odczuc roznice zapinajac te urzadzenia na wejsciach lub insertach szyny sumujacej, w porownaniu z uzywaniem ich jako inserty w DAW.
[addsig]
Wlasnie w najwiekszym stopniu z szyny sumujacej. Analogowa z technicznego punktu widzenia znieksztalca, z psychoakustycznego - jakoscia bije szyne cyfrowa na lopatki.
Z reszta to jest czesc wytlumaczenia dlaczego polskie plyty nie brzmia tak fajnie jak zagraniczne. Otoz z nielicznymi wyjatkami polskie studia nagraniowe nie dysponuja dobrym mikserem analogowym. Zdecydowana wiekszosc miksuje w komputerze lub na mikserach cyfrowych.
Natomiast nie jestem pewien czy w warunkach malego studia projektowego kupno szyny sumujacej ma jakikolwiek sens, jesli nie posiada sie porzadnej kolekcji dobrych urzadzen analogowych. Innymi slowy, jesli dzwiek obrabiany jest pluginami, to szyna sumujaca nie spowoduje wielkiej roznicy. Natomiast w sytuacji kiedy masz np. 16 kanalow urzadzen jak np. Distressor, 1176, TC Phoenix, Api 2500, itp. wtedy da sie odczuc roznice zapinajac te urzadzenia na wejsciach lub insertach szyny sumujacej, w porownaniu z uzywaniem ich jako inserty w DAW.
[addsig]
Re: Sumatory analogowe
Wlasnie w najwiekszym stopniu z szyny sumujacej. Analogowa z technicznego punktu widzenia znieksztalca, z psychoakustycznego - jakoscia bije szyne cyfrowa na lopatki.
**********************
Oki, masz w Londynie teraz techniczne mozliwosci, zrob wiec mix ktorego jedyna roznica bedzie to ze sumowanie bedzie raz w cyfrze raz w analogu (poza tym ABSOLUTNIE wszystko, w szczegolnosci wszelkie pluginy i/lub zewnetrzne procesory, korektory itd. ma byc tak samo). Jezeli miedy tymi mixami bedzie roznica to uwierze. Na razie, wybacz, ale odsylam na strone AudioVooDoo.
**********************
Oki, masz w Londynie teraz techniczne mozliwosci, zrob wiec mix ktorego jedyna roznica bedzie to ze sumowanie bedzie raz w cyfrze raz w analogu (poza tym ABSOLUTNIE wszystko, w szczegolnosci wszelkie pluginy i/lub zewnetrzne procesory, korektory itd. ma byc tak samo). Jezeli miedy tymi mixami bedzie roznica to uwierze. Na razie, wybacz, ale odsylam na strone AudioVooDoo.
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
- Miłaszewski
- Posty:997
- Rejestracja:wtorek 23 gru 2003, 00:00
Re: Sumatory analogowe
Lepiej bedzie, jesli takie porownanie zrobisz sam, bo lepiej poczujesz wtedy te roznice. Poswiec dwie godzinki na studio Sound And More. Pobaw sie mikserem Neve, uzywajac tylko tlumikow. Przekonaj sie jaki jest "headroom" i za chwilke pobaw sie tym samym utworem ale tylko w Pro Toolsie. Jesli chcesz, zebym ja wykonal takie porownanie i zgral dwie wersje jednego utworu, skontaktuj sie ze mna i ustalimy szczegoly. Ale znacznie lepiej zrobic takie porownanie samemu.
[addsig]
[addsig]
Re: Sumatory analogowe
Mikser Neve to nie to samo co "sumator analogowy" czyli pudło z przetwornikami c/a, elementem sumującym (zapewne sumatorem na wzmacniaczu operacyjnym bo cóż innego nie-banalnego można tu wymyślić?) i przetwornikiem a/c.
Re: Sumatory analogowe
moim zdaniem to swietny temat na artykul + test porownawczy + material na CD do ktoregos z przyszlych numerow EiS
fan dobrego brzmienia ;)
Re: Sumatory analogowe
...moim zdaniem to swietny temat na artykul + test porownawczy + material na CD do ktoregos z przyszlych numerow EiS
**********************
A moim zdaniem to kiepski temat, bo wiadomo co wyjdzie - wynik podwójnego przetwarzania (c/a + a/c) oraz nieidealnego dodawania analogowego (szumy, ograniczone pasmo i zniekształcenia elementu sumującego) będzie pod względem obiektywnym (technicznym) zawsze gorszy od wyniku idealnego zsumowania w cyfrze. A pod względem subiektywnym? No cóż, ezoteryka to jest szara strefa na którą zawsze można zwalić winę za efekty swojej niekompetencji. Jak ktoś nie umie robic miksu i stosować procesorów to zaczyna narzekać na jakość wtyczek, na zaokręglenia i inne niesłyszalne bzdury. Ile to już razy było?
Analogowe szyny sumujące to taki sam audiofilski bełkot jak kierunkowe kable ze srebra i demagnetyzery do płyt CD. I dlatego poważne pismo jakim jest EiS nie powinno się tym zajmować.
**********************
A moim zdaniem to kiepski temat, bo wiadomo co wyjdzie - wynik podwójnego przetwarzania (c/a + a/c) oraz nieidealnego dodawania analogowego (szumy, ograniczone pasmo i zniekształcenia elementu sumującego) będzie pod względem obiektywnym (technicznym) zawsze gorszy od wyniku idealnego zsumowania w cyfrze. A pod względem subiektywnym? No cóż, ezoteryka to jest szara strefa na którą zawsze można zwalić winę za efekty swojej niekompetencji. Jak ktoś nie umie robic miksu i stosować procesorów to zaczyna narzekać na jakość wtyczek, na zaokręglenia i inne niesłyszalne bzdury. Ile to już razy było?
Analogowe szyny sumujące to taki sam audiofilski bełkot jak kierunkowe kable ze srebra i demagnetyzery do płyt CD. I dlatego poważne pismo jakim jest EiS nie powinno się tym zajmować.
Re: Sumatory analogowe
Jakis czas temu (moze 2 lata) bedac u Pana Piotra Prońko w studiu, a wowczas przesiadał się on ze spirita 328 na ssl (nie pamiętam modelu) miał tak ,,skrosowane'' slady ze mozna bylo projekt odsluchac przez jeden i drugi stół.
Teraz znając problem (choćby temat wątku) z pewnościa bliżej bym się przyjrzał co dokładnie znajduje się w torze pokonywanym przez sygnał. Wydaje mi się że nie było żadnych dodatkowych procesorów a to co słychac to czyste brzmienie mixerów.
Powiem tylko tyle że chcąc programowo nasycać czy traktować dźwięk różnymi pseudo ocieplaczami z czasem dochodzimy do jego zamulenia, traci wyrazistość...Nie wiem ile prawdy jest w teori samych sumatorów ale jestem pewien że cena tych wypasionych mixerów jest uzasadniona w ich brzmieniu. Nasycaja różnie, różnie deformują znów różne częstotliwości co słuchać gdzie niegdzie mocniej, a tam lżej- a to podoba się, lub mniej się podoba....się rozpisałem ze ktos zapyta do czego zmierzam..A do tego że płaci się za jakość którą odpowiednim ogniwem możemy sami kreować, a stół (niejadalniany aczkolwiek równierz analogowy) jest sercem prawdziwego studia mającym wpływ na brzmienie, które nasyca, i nasyca, lecz cały czas jest ono perliście wyraźne, mające to ,,coś''.
Sorki ze sie rozpisałem ale coś mnie natchnęło
pozdr
Teraz znając problem (choćby temat wątku) z pewnościa bliżej bym się przyjrzał co dokładnie znajduje się w torze pokonywanym przez sygnał. Wydaje mi się że nie było żadnych dodatkowych procesorów a to co słychac to czyste brzmienie mixerów.
Powiem tylko tyle że chcąc programowo nasycać czy traktować dźwięk różnymi pseudo ocieplaczami z czasem dochodzimy do jego zamulenia, traci wyrazistość...Nie wiem ile prawdy jest w teori samych sumatorów ale jestem pewien że cena tych wypasionych mixerów jest uzasadniona w ich brzmieniu. Nasycaja różnie, różnie deformują znów różne częstotliwości co słuchać gdzie niegdzie mocniej, a tam lżej- a to podoba się, lub mniej się podoba....się rozpisałem ze ktos zapyta do czego zmierzam..A do tego że płaci się za jakość którą odpowiednim ogniwem możemy sami kreować, a stół (niejadalniany aczkolwiek równierz analogowy) jest sercem prawdziwego studia mającym wpływ na brzmienie, które nasyca, i nasyca, lecz cały czas jest ono perliście wyraźne, mające to ,,coś''.
Sorki ze sie rozpisałem ale coś mnie natchnęło
pozdr
