Forum Magazynu Estrada i Studio

WItam wszystkich.
Moje pytanie dotyczy rejestratorów DAT. Mam okazje mieć w domu akurat TASCAMA da20 MKII - zgrywam na niego materiał z kompa i jest wogóle fantastycznie - głębia dźwięku, jakaś fajna panorama się pojawia - ogólnie dźwięk jest zaje#$%^&*. No i dalej pojawia się problem. Po ponownym przegraniu z taśmy na kompa dźwięk znowu wraca do stanu pierwotnego, czyli ani widu ani słychu po tym co słyszalne było na DAT. Moje pytanie brzmi - czy to jest wina tego że dla przetworników karty EMU 0404 to juz jest za wiele czy chodzi tu o to że sam DAT ma w sobie jakieś filtry które przy odtwarzaniu nasycaja dźwięk. Czy ktoś może pomóc, podpowiedzieć w jaki sposób można zgrać materiał z taśmy DAT z tym "Czymś", a jeśli nie to tak właściwie do czego służy ten cały DAT. Dzięki i pozdrawiam.

czy chodzi tu o to że sam DAT ma w sobie jakieś filtry które przy odtwarzaniu nasycaja dźwięk.

DAT nie ma zadnych ulepszaczy. Po prostu prawdopodobnie ma lepsze przetworniki niz 0404...

...czy chodzi tu o to że sam DAT ma w sobie jakieś filtry które przy odtwarzaniu nasycaja dźwięk.

DAT nie ma zadnych ulepszaczy. Po prostu prawdopodobnie ma lepsze przetworniki niz 0404......
**********************
A z jakiej półki musi byc w takim razie karta muzyczna, żeby było w porządku?

A z jakiej półki musi byc w takim razie karta muzyczna, żeby było w porządku?

Uscislijmy - zgrywasz na DATa i z DATa cyfra, tak? Jezeli tak, to pliki sa te same czyli dzwiek jest ten sam, czyli jest dobry, tylko go nie slychac - po wypaleniu na CD powinno byc OK. Rozwiazaniem jest uzywanie DATa jako przetwornika DA - nie pamietam, czy DA20 tak moze, ale wcisniecie REC bez kasety powinno przelaczyc go w tryb przetwornika, i mozesz sluchac dzwieku w pelnej krasie.

Jaka karta? No... z wyzszej polki

44.1 kontra 48khz.......
czy robisz w tej samej czestotliwosci?

Post został usunięty.

...44.1 kontra 48khz.......
czy robisz w tej samej czestotliwosci?...
**********************
W tej samej czyli w jakiej? Ale chyba wiem o co chodzi...ogolnie mam jakiś problem z synchronizowaniem licznika karty i Tascama - gdy przekręcam licznik na Tascami na 48khz to nadal widnieje ikonka 44 i nie wiem o co chodzi...a jeśli chodzi o wcześniejszy post to własnie nie chodzi mi o to żeby trzaba było wciskać jakieś nagrywanie w Dacie czy coś - chcę po prostu używać DAT jako procesora masteringowego (jesli moża tak to nazwać) - czyli zgrywać na tasmę, a później zgrać spowrotem na kompra, ten sam materiał ale brzmiący tak jak na Tascami - czy to jest możliwe...?

czyli zgrywać na tasmę, a później zgrać spowrotem na kompra, ten sam materiał ale brzmiący tak jak na Tascami - czy to jest możliwe...?...
**********************

Wgrywaj jak wgrywasz (to ze zostaje 44.1 to znacxzy ze wgrywasz przez SPDIF), a sciagaj do kompa przez zlacza analogowe karty i DAT
Jezeli zeczywiscie wnosi on jakies dodatki to zostana one zachowane

[addsig]

Jeśli wgrywasz dźwięk cyfrowo (np. przez SPDIF) i z niego cyfrowo powracasz do komputera, to tak, jak mówiono wyżej, nie ma mowy o znaczącym kolorowaniu i polepszaniu jakiejś voodoo-głębi, czy innych planów (na przyszłość ). Dźwięk jest przepisywany bit po bicie, i nawet uwzględniając błędy jittera, nie zmieni się on na tyle, by było lepiej we wspomnianym aspekcie (choć subiektywnie z sugestiami słuchaczy różnie czasem bywa ).

....................................................................................
ano właśnie o to chodzi że jak przegram cyfrowo na DAT to przy odtwarzaniu z taśmy jest ogromna różnica - ten sam materiał odtwarzany z kompa, a odtwarzany z DAT naprawdę różni się i to znacznie na korzyść DAT. I teraz....chciałbym wrzucić do z taśmy na kompa takiego jaki on "zaczął być"...możesz coś poradzić?

Post został usunięty.