Bezprzewodowy Ensoniq?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Vibra
Posty:282
Rejestracja:sobota 29 cze 2002, 00:00
Bezprzewodowy Ensoniq?

Post autor: Vibra » poniedziałek 03 lip 2006, 09:43

Wczoraj wieczorem klikając po programach zobaczylem w TVP2 koncert Gosi Andrzejewicz. Widzialem klawiszowca, który gral na instrumencie Ensoniq. Bardzo prosze Was o pomoc gdzie mozna kupic ten model. Byl rewelacyjny nie potrzebowal zasilania,nie trzeba bylo w niego wlozyc zadnego kabla. Bardzo ulatwilo by mi zycie posiadanie takiego instrumentu. Czy ktos wie gdzie mozna go kupic?:)

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Bezprzewodowy Ensoniq?

Post autor: ast » poniedziałek 03 lip 2006, 09:59

...Wczoraj wieczorem klikając po programach zobaczylem w TVP2 koncert Gosi Andrzejewicz. Widzialem klawiszowca, który gral na instrumencie Ensoniq. Bardzo prosze Was o pomoc gdzie mozna kupic ten model. Byl rewelacyjny nie potrzebowal zasilania,nie trzeba bylo w niego wlozyc zadnego kabla. Bardzo ulatwilo by mi zycie posiadanie takiego instrumentu. Czy ktos wie gdzie mozna go kupic?:)...
**********************
ROTFL. Klawisz bezprzewodowy Ogólnie ten programik oglądałem fragmentarycznie - coś okropnego. Choć z drugiej strony de facto była to po prostu dyskoteka na wolnym powietrzu W każdym razie bardzo trafne były podpisy pod tytułami piosenek - "[...]utwór pochodzi z płyty[...]"

A Ensoniq którego tam przyuważyłeś to TS-12 (swoją drogą, degradować taki fajny instrument do roli bezprzewodowej dekoracji - :/ )
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Bezprzewodowy Ensoniq?

Post autor: DJOZD » poniedziałek 03 lip 2006, 11:45

Jesli chodzio ścisłość to był to chyba ENSONIQ SQ2. Impreza prawie total playback. Hmm, posciągali "gwiazdy" , skuter pospiewał do puszki, hmm. A pewnie wszytskie gwiazdy miały super wymagania odnośnie nagłośnienia. Jedna z naszych polskich POP Pań jak zaspiewala na zywo to menager hyba zainterweniowal i puscili drugi utwor z playbacku bo nie szło sluchac tych fałszów.

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Bezprzewodowy Ensoniq?

Post autor: ast » poniedziałek 03 lip 2006, 12:26

...Jesli chodzio ścisłość to był to chyba ENSONIQ SQ2. Impreza prawie total playback. Hmm, posciągali "gwiazdy" , skuter pospiewał do puszki, hmm. A pewnie wszytskie gwiazdy miały super wymagania odnośnie nagłośnienia. Jedna z naszych polskich POP Pań jak zaspiewala na zywo to menager hyba zainterweniowal i puscili drugi utwor z playbacku bo nie szło sluchac tych fałszów. ...
**********************
Ja jednak stawiam na TS'a - chociaż nie przyglądałem się zbyt dokładnie więc może masz rację. Ale SQ2 miałem przez kilka ostatnich lat i to coś w TV wyglądało inaczej.
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
AndyS
Posty:9
Rejestracja:poniedziałek 03 lip 2006, 00:00

Re: Bezprzewodowy Ensoniq?

Post autor: AndyS » poniedziałek 03 lip 2006, 12:58

......Jesli chodzio ścisłość to był to chyba ENSONIQ SQ2. Impreza prawie total playback. Hmm, posciągali "gwiazdy" , skuter pospiewał do puszki, hmm. A pewnie wszytskie gwiazdy miały super wymagania odnośnie nagłośnienia. Jedna z naszych polskich POP Pań jak zaspiewala na zywo to menager hyba zainterweniowal i puscili drugi utwor z playbacku bo nie szło sluchac tych fałszów. ...
**********************
Ja jednak stawiam na TS'a - chociaż nie przyglądałem się zbyt dokładnie więc może masz rację. Ale SQ2 miałem przez kilka ostatnich lat i to coś w TV wyglądało inaczej. ...
**********************
Patrząc z punktu artysty stojącego na scenie,chciałbym skromnie wtrącić,aby nie karcić za playback artystów.To naprawde nie ich wina.Czasem zmuszeni są do takiego grania,bo organizator imprezy nie jest w stanie zapewnić każdemu artyście osobne wymagania sprzętowe.Mam kolege,który brał udział w tamtym roku w "DEPIUTACH" w Opolu.Ogłądałem jego zmagania z mikrofonem w telewizji.Byłem załamany gdy usłyszałem jeden wielki łomot muzyki,jakby przekompresowany,a vokal szedł o dwa tony niżej niż muza.W rozmowie ze mną tłumaczył się brakiem odsłuchu i czasu na próbę.Ja mu wierze,bo byłem na kilku występach tego zespołu i wiem że potrafią dać niezłe schow.A ci artyści grający z CD,udawający na scenie naprawde zdają sobie sprawę z tego,że większość ze słuchaczy i tak wiedzą że to PLAYBACK i uwierzcie mi,że to ich bardzo krempuje i nie mobilizuje.Pozdrawiam.Andy.
[addsig]
Jestem klawiszowcem i producentem muzyki Electro,Synth-Pop.

Awatar użytkownika
implant
Posty:100
Rejestracja:sobota 30 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Bezprzewodowy Ensoniq?

Post autor: implant » poniedziałek 03 lip 2006, 19:10


**********************
Patrząc z punktu artysty stojącego na scenie,chciałbym skromnie wtrącić,aby nie karcić za playback artystów.To naprawde nie ich wina.Czasem zmuszeni są do takiego grania,bo organizator imprezy nie jest w stanie zapewnić każdemu artyście osobne wymagania sprzętowe.Mam kolege,który brał udział w tamtym roku w "DEPIUTACH" w Opolu.Ogłądałem jego zmagania z mikrofonem w telewizji.Byłem załamany gdy usłyszałem jeden wielki łomot muzyki,jakby przekompresowany,a vokal szedł o dwa tony niżej niż muza.W rozmowie ze mną tłumaczył się brakiem odsłuchu i czasu na próbę.Ja mu wierze,bo byłem na kilku występach tego zespołu i wiem że potrafią dać niezłe schow.A ci artyści grający z CD,udawający na scenie naprawde zdają sobie sprawę z tego,że większość ze słuchaczy i tak wiedzą że to PLAYBACK i uwierzcie mi,że to ich bardzo krempuje i nie mobilizuje.Pozdrawiam.Andy.
...
**********************

jestem w stanie to zrozumiec, ale ostro bym sie wkurzyl jakbym poszedl na taki "koncert" i by sie okazalo ze to playback... po to sie kupuje bilet na wystep pana X lub pani Y zeby posluchac co on/ona potrafi... jak nie umie na zywo sie zaprezentowac to niech nie gra koncertow. muzyka to sztuka, a playback to oszustwo.

takie jest moje zdanie.
Analogi i cyfry fajne są :)

Awatar użytkownika
zgred
Posty:54
Rejestracja:sobota 11 sty 2003, 00:00

Re: Bezprzewodowy Ensoniq?

Post autor: zgred » poniedziałek 03 lip 2006, 21:22

Bo to są imprezy typu ( widziałem X z bliska - kto chce mnie dotknąć!!!) i potem taka jedna z drugim całą noc przeżywają jakby boga zobaczyli
mam 28 lat i zamiłowanie do syntezatorów i komputerów, narazie to zabawa ale mam nadzieję że to sie kiedyś zmieni

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Bezprzewodowy Ensoniq?

Post autor: preceli » poniedziałek 03 lip 2006, 21:45

...Bo to są imprezy typu ( widziałem X z bliska - kto chce mnie dotknąć!!!) i potem taka jedna z drugim całą noc przeżywają jakby boga zobaczyli ...

Jak widać kolego Vibra ma zacny i niepodważalny talent do generowania bzdurnych dyskusji
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
yaniki
Posty:488
Rejestracja:niedziela 03 sie 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Bezprzewodowy Ensoniq?

Post autor: yaniki » poniedziałek 03 lip 2006, 22:43

Czy ktos wie gdzie mozna go kupic?:)...
**********************
Opisany przez Ciebie sposób na bezprzewodowe podłączenie instrumentu jest prosty i nie wymaga żadnych dodatkowych urządzeń lub gadżetów. Generalnie każdy instrument, nie tylko Ensoniq, można przystosować do takiego sposobu pracy.

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Bezprzewodowy Ensoniq?

Post autor: DJOZD » wtorek 04 lip 2006, 08:44

...Czy ktos wie gdzie mozna go kupic?:)...
**********************
Opisany przez Ciebie sposób na bezprzewodowe podłączenie instrumentu jest prosty i nie wymaga żadnych dodatkowych urządzeń lub gadżetów. Generalnie każdy instrument, nie tylko Ensoniq, można przystosować do takiego sposobu pracy.
...
**********************
Hehe, tak to racja. Ale , jak było widac na załączonym materiale filmowym, koledzy nawet poruszali palcami na klawiaturze w sposób nieodpowiadajacy podkladowi muzycznemu. Zresztą to wogole nie istotne. Jest i koniec. Vibra'fony powinny popracowac na design'em scenicznym bo ubranie pokroju "spracer po rynku w niedzielne popołudnie" nie jest najlepszym rozwiązaniem. Zreszat po co sie tu wkręcam, nie ma to znaczenia.


ODPOWIEDZ