Jak dobrze nagrać akustyczny band w warunkach świetlicowych?
: sobota 10 cze 2006, 03:11
Hej Wam
Najpierw male wprowadzenie w sytuację.
Stoi przede mną zadanie nagrania i zmiksowania materiału demo (ok 4-5 utworów) zespołu grającego muzykę utrzymaną w stylistyce akustycznego bluesa, jazz-blues i okolic (melodie tradycyjne). Obsada: kontrabas, gitara akustyczna, skrzypce, wokal.
Moim celem jest zrobienie amatorskiego, ale możliwie jak najlepszego dema.
Założenie jest takie, że najpierw nagramy instrumenty, potem dogramy wokale, ponieważ zespół chce grać wszystkie partie instrumentalne jednocześnie. Sesja ma być szybka (max 5-7 godzin) i sprawna, bez dlugiego ustawiania, eksperymentowania i odsluchiwania.
Mam do dyspozycji 10 fizycznych wejść mikrofonowych i mikrofonów. Zamierzam omikrofonować każdy instrument 2-3 mikrofonami (kombinacja pojemnościowych i dynamicznych) + ambiensy. Biorę też pod uwagę możliwość wykorzystania ewentualnych przystawek piezzoelektrycznych, poźniej zamierzam wykorzystać te ślady, które okarzą sie przydatne, być moze wszystkie ale nie koniecznie. Oczywiscie chodzi o nagrywanie separowanych śladów.
Nie bedziemy dysponować profesjonalnym pomieszczeniem studyjnym. Nie bedzie możliwości umieszczenia każdego muzyka w osobnej "kajucie", wiec na pewno pojawi sie problem przesłuchów. Stanowisko "realizatora" bedzie w tym samym pomieszczeniu (pomińmy jednak kwestię glosnosci komputera itp.).
I tu dochodzimy do moich pytań.
1. Zakładając że pomieszczenie jest dość duże (np. 50m), czy lepiej rozlokować tych trzech instrumentalistów tak żeby każy był jak najdalej od pozostałych dwóch (i dodatkowo zainstalować jakieś bariery akustyczne), w celu zminimalizowania przesluchów, czy nie kombinować i umiejscowić ich blisko siebie?
2. (Zakladajac wariant pierwszy) Zastanawiam sie rownież czy nie przygotować odsluchu sluchawkowego dla muzykow zeby ewentualny dystans fizyczny pomiedzy nimi i akustyka pomiszczenia (na pewno sala bedzie miala troche poglosu bo sciany sa betonowe) nie rozmyły timingu w nagraniu. Chodzi o to zeby slyszeli sie dobrze nawzajem i żeby grali "w punkt", także w cichszych fragmentach (zakladamy bezlatencyjny monitoring "rejestratora").
3. Zakladając brak wielkomembranowego mikrofonu pojemnościowego (jeszcze nie wiem czy bedzie), czy użycie kombinacji mikrofonu dynamicznego "od stopy" i pojemnościowego "paluszka" do ujęcia kontrabasu ma szanse sie sprawdzić? A może jest sens użyć nawet 3 mikrofonów?
Oto paramentry mikrofonów:
* Audio-Technica MB 6k "od stopy"
- chrakterystyka kardioidalna,
- pasmo: 60-12,000 Hz,
- czułość: –59 dB (1.1 mV)
* pojemnościowy małomembranowy AT MB 4k
- chrakterystyka kardioidalna
- pasmo: 80-20,000 Hz
- czułość: –46 dB (5.0 mV),
- odstęp sygnału od szumu: 70 dB (A-ważone),
- zakres dynamiki: 113 dB)
Prosze o wszelkie sugestie i podpowiedzi, zwlaszcza ze strony osób doświadczonych w realizacji nagrań skladów akustycznych.
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Najpierw male wprowadzenie w sytuację.
Stoi przede mną zadanie nagrania i zmiksowania materiału demo (ok 4-5 utworów) zespołu grającego muzykę utrzymaną w stylistyce akustycznego bluesa, jazz-blues i okolic (melodie tradycyjne). Obsada: kontrabas, gitara akustyczna, skrzypce, wokal.
Moim celem jest zrobienie amatorskiego, ale możliwie jak najlepszego dema.
Założenie jest takie, że najpierw nagramy instrumenty, potem dogramy wokale, ponieważ zespół chce grać wszystkie partie instrumentalne jednocześnie. Sesja ma być szybka (max 5-7 godzin) i sprawna, bez dlugiego ustawiania, eksperymentowania i odsluchiwania.
Mam do dyspozycji 10 fizycznych wejść mikrofonowych i mikrofonów. Zamierzam omikrofonować każdy instrument 2-3 mikrofonami (kombinacja pojemnościowych i dynamicznych) + ambiensy. Biorę też pod uwagę możliwość wykorzystania ewentualnych przystawek piezzoelektrycznych, poźniej zamierzam wykorzystać te ślady, które okarzą sie przydatne, być moze wszystkie ale nie koniecznie. Oczywiscie chodzi o nagrywanie separowanych śladów.
Nie bedziemy dysponować profesjonalnym pomieszczeniem studyjnym. Nie bedzie możliwości umieszczenia każdego muzyka w osobnej "kajucie", wiec na pewno pojawi sie problem przesłuchów. Stanowisko "realizatora" bedzie w tym samym pomieszczeniu (pomińmy jednak kwestię glosnosci komputera itp.).
I tu dochodzimy do moich pytań.
1. Zakładając że pomieszczenie jest dość duże (np. 50m), czy lepiej rozlokować tych trzech instrumentalistów tak żeby każy był jak najdalej od pozostałych dwóch (i dodatkowo zainstalować jakieś bariery akustyczne), w celu zminimalizowania przesluchów, czy nie kombinować i umiejscowić ich blisko siebie?
2. (Zakladajac wariant pierwszy) Zastanawiam sie rownież czy nie przygotować odsluchu sluchawkowego dla muzykow zeby ewentualny dystans fizyczny pomiedzy nimi i akustyka pomiszczenia (na pewno sala bedzie miala troche poglosu bo sciany sa betonowe) nie rozmyły timingu w nagraniu. Chodzi o to zeby slyszeli sie dobrze nawzajem i żeby grali "w punkt", także w cichszych fragmentach (zakladamy bezlatencyjny monitoring "rejestratora").
3. Zakladając brak wielkomembranowego mikrofonu pojemnościowego (jeszcze nie wiem czy bedzie), czy użycie kombinacji mikrofonu dynamicznego "od stopy" i pojemnościowego "paluszka" do ujęcia kontrabasu ma szanse sie sprawdzić? A może jest sens użyć nawet 3 mikrofonów?
Oto paramentry mikrofonów:
* Audio-Technica MB 6k "od stopy"
- chrakterystyka kardioidalna,
- pasmo: 60-12,000 Hz,
- czułość: –59 dB (1.1 mV)
* pojemnościowy małomembranowy AT MB 4k
- chrakterystyka kardioidalna
- pasmo: 80-20,000 Hz
- czułość: –46 dB (5.0 mV),
- odstęp sygnału od szumu: 70 dB (A-ważone),
- zakres dynamiki: 113 dB)
Prosze o wszelkie sugestie i podpowiedzi, zwlaszcza ze strony osób doświadczonych w realizacji nagrań skladów akustycznych.
Z góry dziękuję i pozdrawiam