Strona 1 z 3
Syntezator do progrocka
: wtorek 23 maja 2006, 21:43
autor: moonmadness
Witam
Mam do dyspozycji 3,5 - 4 tys zł i chciałbym za to kupić jakiś dobry syntezator (może być w rack'u). Gram progrocka, zależy mi na brzmieniu zbliżonym do minimooga, arp 2600 itp. Gdybym miał lepszego kompa sprawa byłaby rozwiazana. Kupiłbym sobie Minimooga V Arturii, dorzucił m-trona itd. No ale cóż, pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Acha jeszcze jedno, jakby ten syntezator miał jeszcze coś przypominającego mellotron, to byłbym w siódmym niebie. Wątpie jednak żeby to było możliwe.
Z góry dziekuje i pozdrawiam.
Re: Syntezator do progrocka
: wtorek 23 maja 2006, 22:18
autor: jarekz
jakby ten syntezator miał jeszcze coś przypominającego mellotron, to byłbym w siódmym niebie.
Polecam przestarzaly juz modul YAMAHA EMT-10. Powinien kosztowac najwyzej 200 PLN. Ma chyba tylko 8 brzmien (fortepian, smyczki, chor, gitara itp.), ale moim zdaniem sa one dobre i swietnie pasuja do rocka progresywnego. Sekcja smyczkowa ma troche mellotronowy charakter.
Re: Syntezator do progrocka
: wtorek 23 maja 2006, 23:44
autor: mytnik
...Witam
Mam do dyspozycji 3,5 - 4 tys zł i chciałbym za to kupić jakiś dobry syntezator (może być w rack'u). Gram progrocka, zależy mi na brzmieniu zbliżonym do minimooga, arp 2600 itp. Gdybym miał lepszego kompa sprawa byłaby rozwiazana. Kupiłbym sobie Minimooga V Arturii, dorzucił m-trona itd. No ale cóż, pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Acha jeszcze jedno, jakby ten syntezator miał jeszcze coś przypominającego mellotron, to byłbym w siódmym niebie. Wątpie jednak żeby to było możliwe.
Z góry dziekuje i pozdrawiam.

...
**********************
Pozdrawiam progresywnie:)
Re: Syntezator do progrocka
: środa 24 maja 2006, 02:30
autor: Jassio
Od 4 lat gram progrocka i dotychczas najmilej wspomiam zestaw Yamaha S30 + Yamaha An1x. Uzyskiwalem zarówno pink floydowe, genesisowe i pendragnowe brzmienia jak i mocniejsze rudessowe barwy. Świetny był również GEM Equinox(poza tym miał tysiące gotowych presetów i sampler, więc generalnie mogłeś robić wszystko to co na Kurzweillu) Obecnie gram na samym Rolandzie XP-80 i gdyby nie ubogie leady, to również byłbym w 7. niebie.
A Kurzweila 2000 dostaniesz za jakies 2 tyś zł. Może i zmieścisz sie w posiadanej kwocie i znajdziesz ofertę K2500. Nie grałem, ale myslę, że to jest to czego szukasz.
Re: Syntezator do progrocka
: środa 24 maja 2006, 11:45
autor: moonmadness
znalazłem coś w necie. Brzmi i wygląda zachęcająco, ale przede wszystkim kosztuje niewiele, nazywa się Creamware MinimaxASB Virtual Analog Synthesizer. To wygląda jak minimoog, tylko że bez klawiszy. Czy ktos miał do czynienia z tym cackiem? Czy wystarczy mieć tylko klawiaturkę sterującą i można mieć "prawie" minimooga?
Re: Syntezator do progrocka
: środa 24 maja 2006, 12:07
autor: AdelVent
...znalazłem coś w necie. Brzmi i wygląda zachęcająco, ale przede wszystkim kosztuje niewiele, nazywa się Creamware MinimaxASB Virtual Analog Synthesizer. To wygląda jak minimoog, tylko że bez klawiszy. Czy ktos miał do czynienia z tym cackiem? Czy wystarczy mieć tylko klawiaturkę sterującą i można mieć "prawie" minimooga?...
**********************
Daj sobie spokój ze starociam i tanim shitem... Za taką kase możesz mieć super instrument do progrocka, najlepiej Clavi albo Roland'a.
http://www.rolandpolska.pl/Produkty/Roland/JUNO-G.htm
Ale ten cie poprostu powali !!!!!!!!!!!!!!!
Korg MS 2000B
Starty masz tu wokoder i brzmienia analogowe jakich nie znajdziesz we wtyczkach
Re: Syntezator do progrocka
: środa 24 maja 2006, 12:49
autor: macko
...znalazłem coś w necie. Brzmi i wygląda zachęcająco, ale przede wszystkim kosztuje niewiele, nazywa się Creamware MinimaxASB Virtual Analog Synthesizer. To wygląda jak minimoog, tylko że bez klawiszy. Czy ktos miał do czynienia z tym cackiem? Czy wystarczy mieć tylko klawiaturkę sterującą i można mieć "prawie" minimooga?...
**********************
przeczytaj sobie test tego urządzenia w ostatniej estradzie. bardzo zachęcający...
Re: Syntezator do progrocka
: środa 24 maja 2006, 13:01
autor: moonmadness
......znalazłem coś w necie. Brzmi i wygląda zachęcająco, ale przede wszystkim kosztuje niewiele, nazywa się Creamware MinimaxASB Virtual Analog Synthesizer. To wygląda jak minimoog, tylko że bez klawiszy. Czy ktos miał do czynienia z tym cackiem? Czy wystarczy mieć tylko klawiaturkę sterującą i można mieć "prawie" minimooga?...
**********************
przeczytaj sobie test tego urządzenia w ostatniej estradzie. bardzo zachęcający......
**********************
czyli może warto byłoby zaryzykować? Kocham brzmienie minimooga, gdybym miał więcej kasy to bym kupił voyagera, nie wiem też kiedy będzie można kupić Little Phatty... Czyli ten Minimax nie bedzie może takim głupim rozwiązaniem?
Re: Syntezator do progrocka
: środa 24 maja 2006, 15:51
autor: moonmadness
Acha jeszcze jedno, kto jest dystrybutorem na Polskę instrumentów firmy Creamware?
Re: Syntezator do progrocka
: środa 24 maja 2006, 16:05
autor: mytnik
...Acha jeszcze jedno, kto jest dystrybutorem na Polskę instrumentów firmy Creamware?...
**********************
MBS