Strona 1 z 2
Indywidualny dylemat mikrofonowy
: wtorek 16 maja 2006, 01:56
autor: Damien
Za niedługo biore się na nagrywanie gitar. Wiadomo że najlepszy jest shure sm57. Ale powiedzcie mi czy róznica pomiedzy tym mikrofonem a shure pg57 jest aż tak gigantyczna że warto wydac te 100 więcej? Jesli róznica, dla przecietnego home recordingowca, jest niezauważalna to biorę bez wahania pg57 - bo po co przepłacac? A chodzi mi tylko o jednorazowe nagranie gitar a później luz do nastepnej płyty. Nagrywam gitary zdecydowanie przesterowane. Jakies 3 lata temu kupiłem sobie sennheiser 825 za ponad 200zł i szczerze mówiąc wypadł zdecydowanie gorzej (wręcz fatalnie - dwa razy słabszy sygnał) niż najtańszy shure c606 za 70 zeta. Od tej pory czuję respekt przed ta firmą. No i podsumowujac czy róznica między Shure c606 a pg57 powali mnie na kolana?
Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy
: wtorek 16 maja 2006, 08:23
autor: ElvisKing
Zauwazysz na bank roznice.Nie wachaj sie i kup SM57.Naprawde solidny mikrofon i zapewniam Cie, ze przyda Ci sie niejeden raz.
Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy
: wtorek 16 maja 2006, 09:15
autor: szkudlik
wypadł zdecydowanie gorzej (wręcz fatalnie - dwa razy słabszy sygnał) niż najtańszy shure c606 za 70 zeta.
**********************
No, jeżeli poziom sygnału jest kryterium jakości to się zawiedziesz. SM58 też ma prawie 2x mniejszą skuteczność niż c606 (606 - 3mV/Pa, SM58 - 1.85mV/Pa, Sennheiser e845 - 1.8mV/Pa). Według twojego kryterium najlepiej by wypadły niemiłosiernie trzeszczące i przenoszące pasmo 200Hz-5KHz mikrofony węglowe - ale za to osiągające nawet 50mV/Pa
akurat skuteczność nie ma ŻADNEGO znaczenia (chyba że się ma szumofon zamiast preampu). Zawsze można podkręcić gain, od tego jest. Znacznie ważniejsze jak mikrofon brzmi i jak sobie radzi ze sprzężeniami a nie ile mV pcha w kabel.
[addsig]
Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy
: wtorek 16 maja 2006, 09:45
autor: Groover
...Za niedługo biore się na nagrywanie gitar. Wiadomo że najlepszy jest shure sm57. Ale powiedzcie mi czy róznica pomiedzy tym mikrofonem a shure pg57 jest aż tak gigantyczna że warto wydac te 100 więcej? Jesli róznica, dla przecietnego home recordingowca, jest niezauważalna to biorę bez wahania pg57 - bo po co przepłacac? A chodzi mi tylko o jednorazowe nagranie gitar a później luz do nastepnej płyty. Nagrywam gitary zdecydowanie przesterowane. Jakies 3 lata temu kupiłem sobie sennheiser 825 za ponad 200zł i szczerze mówiąc wypadł zdecydowanie gorzej (wręcz fatalnie - dwa razy słabszy sygnał) niż najtańszy shure c606 za 70 zeta. Od tej pory czuję respekt przed ta firmą. No i podsumowujac czy róznica między Shure c606 a pg57 powali mnie na kolana?...
**********************
jak zabierasz się za nagrywanie gitar, sm57 MUSISZ mieć. To rodzaj standardu. Później może4sz dobie dokupić jakiś inny interesujący mikrofon, ale zacząć powinieneś od sm57. Posłuchaj sobie
przykładów dźwiękowych z testu porównawczego 5 mikrofonów do wzmacniaczy gitarowych.
Interesujące mogą być
wyniki ankiety
Pozdro
Groover
Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy
: wtorek 16 maja 2006, 15:24
autor: Damien
jak zabierasz się za nagrywanie gitar, sm57 MUSISZ mieć. To rodzaj standardu. Później może4sz dobie dokupić jakiś inny interesujący mikrofon, ale zacząć powinieneś od sm57. Posłuchaj sobie
przykładów dźwiękowych z testu porównawczego 5 mikrofonów do wzmacniaczy gitarowych.
Interesujące mogą być
wyniki ankiety
**********************
No i wyniki ankiety sa takie że ponad ponad 40% ankietowanych postawiła na JTS NX-7 a sm57 na drugim miejscu od końca z 13% głosów. Czy czasem legenda tego mikrofonu nie troche napompowana?
W dalszym ciągu rozważam ten pg57 co o nim sądzicie. Zapomniałęm dodać że moge miec dostęp do Microfon Modeler Antaresa - Jak ten program sprawdza sie w praktyce?
Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy
: wtorek 16 maja 2006, 15:27
autor: Damien
Dodam, ze także odsłuchałem te próbki i istonie przychylam sie do zdania większosci choc na drugim miejscu strzeliłbym tego sm57.
Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy
: sobota 20 maja 2006, 12:58
autor: Damien
****************************************************
jak zabierasz się za nagrywanie gitar, sm57 MUSISZ mieć. To rodzaj standardu. Później może4sz dobie dokupić jakiś inny interesujący mikrofon, ale zacząć powinieneś od sm57. Posłuchaj sobie
przykładów dźwiękowych z testu porównawczego 5 mikrofonów do wzmacniaczy gitarowych.
**********************
Pytanie tylko czy jest sens kupowania najlepszego mikrofonu mając do dyspozycji "przedwzmacniacz" z ESI MAYA 44. Jeśli różnica pomiędzy sm57 a pg57 jest faktycznie miażdżąca to go kupię. Problem w tym że max. mogę wydać 350zł. Na allegro widziałem za 320zł - ale czy to nie podróba?
Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy
: sobota 20 maja 2006, 13:30
autor: BRAF1
...No i wyniki ankiety sa takie że ponad ponad 40% ankietowanych postawiła na JTS NX-7 a sm57 na drugim miejscu od końca z 13% głosów. Czy czasem legenda tego mikrofonu nie troche napompowana?
**********************
Jest napompowana wogóle legenda mikrofonów shure.
Mam mikrofon wokalny JTS NX-8 i jest swietny jak za ta cene.(ok.200zł).Lepszy od SM58, a ile tanszy???
Warto sie zastanowic czy czasem nie płaci sie za reklame i firme...
Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy
: niedziela 21 maja 2006, 01:34
autor: Damien
**********************
No, jeżeli poziom sygnału jest kryterium jakości to się zawiedziesz. SM58 też ma prawie 2x mniejszą skuteczność niż c606 (606 - 3mV/Pa, SM58 - 1.85mV/Pa, Sennheiser e845 - 1.8mV/Pa). Według twojego kryterium najlepiej by wypadły niemiłosiernie trzeszczące i przenoszące pasmo 200Hz-5KHz mikrofony węglowe - ale za to osiągające nawet 50mV/Pa
akurat skuteczność nie ma ŻADNEGO znaczenia (chyba że się ma szumofon zamiast preampu). Zawsze można podkręcić gain, od tego jest. Znacznie ważniejsze jak mikrofon brzmi i jak sobie radzi ze sprzężeniami a nie ile mV pcha w kabel.
...
**********************
Masz rację, problem w tym że shure wg. mnie i tak lepiej brzmiał niż sennheiser. A preamp jak wspomniałem wyżej mam z Mayi 44, więc żaden to preamp, boje sie tu za bardzo podkręcac gain. 1,8mV jeszcze pewnie jakoś przejdzie. Rozważałem także JTS NX-7, ale z jego skutecznośćia to na Mayi nie poszaleję (nie wiem czy to nie jakis błąd ale znalazłem stronę wg której jego skutecznośc to 0,3mV - przeca to 10x mniej niż Shure c606 - jakies to podejrzane).
Re: Indywidualny dylemat mikrofonowy
: niedziela 21 maja 2006, 13:03
autor: Feefrock
Jest napompowana wogóle legenda mikrofonów shure.
Mam mikrofon wokalny JTS NX-8 i jest swietny jak za ta cene.(ok.200zł).Lepszy od SM58, a ile tanszy???
Warto sie zastanowic czy czasem nie płaci sie za reklame i firme......
**********************
Zobaczymy za kilka lat, który będzie lepiej brzmiał