Forum Magazynu Estrada i Studio

Mam problem - dostałem materiał dźwiękowy którego nie mogę ponownie zarejestrować. Niestety, wokalista/realizator nie znał podstawowych zasad panujących w trakcie nageywania śladu vokalu i materiał ten zawiera dużo głosek plozywnych :| jak P czy T, które ogólnie ostro dają się we znaki. Czy macie może jakiś pomysł co możnaby zrobić, jaką wtyczkę zastosować (jeśli takowa istanieje) aby choć trochę udało się uratować to nagranie ? Czy pozostaje mi zastosowanie korektora i próba podcięcie newralgicznej częstotliwości ? Dodam, że to głos lektora a nie śpiewaka ... POMOCY Panowie :)



Ps. przejrzałem forum, ale nie znalazłem podobnego tematu.



Pozdrawiam :)

To sie niestety zdarza, czasem nawet mimo ponczochy. IMO jedyna sensowna metoda jest zastosowanie filtra albo niszczaco na wybranych kawaleczkach albo z wykorzystaniem automatyki - metoda zalezy od programu, w ktorym co wychodzi szybciej

... a czy mógłys zasugerować coś z automatyką ? :) ...

...... a czy mógłys zasugerować coś z automatyką ? :) ......

**********************

Znaczy chodzi o to, zeby cos dzialalo automatycznie? Niestety, mialem na mysli automatyke czyli rysowanie kropeczek w odpowiednich miejscach...

Zależy ile tego materiału jest. Jeśli niedużo zrób montaż audio na dwóch śladach. W miejsce gdzie są poważne pop'y wstaw spółgłoski wycięte z... innego nagrania. Jeśli to facet był to poszukaj w swoich archiwach podobnego głosu.

Fragmenty muszą być króciutkie i crossfady dobrze dopasowane.

...Zależy ile tego materiału jest. Jeśli niedużo zrób montaż audio na dwóch śladach.



Nawet, gdyby mialo byc duzo takich wpadek, a naprawa przynosilaby skutek, to dlaczego nie posiedziec dluzej i nie naprawic calosci?



W miejsce gdzie są poważne pop'y wstaw spółgłoski wycięte z... innego nagrania.



Lub lepiej z innego dobrego fragmentu tego samego nagrania, jesli taki istnieje.

widzicie na co pozwala technika komputerowa:)

a zrob to samo na tasmie analogowej hehe



sprobuj rowniez poprzyciszac te glosniejsze fragmenty ale przedewszystkim eq i automatyka.....

...widzicie na co pozwala technika komputerowa:)

a zrob to samo na tasmie analogowej hehe



Ha! to nie tak! Kiedys tak nie bylo to konieczne. Najpierw mi znajdz amatora, co bedzie wolal pracowac wylacznie z tasma Wszyscy sie zachlystuja technika analogowa, ale szybko im przechodzi, gdy zaczynaja pracowac i sie okazuje, ze musza sami dobrze zagrac/zaspiewac.

W ostatnich paru latach mialem 2 (slownie: dwa) przypadki zadowolnonych muzykow z pracy wylacznie na tasmie analogowej. Inni, jesli chcieli grac na Studera, to i tak pytali, czy mozna to pozniej przegrac synchronicznie do Protoolsa by tam pomontowac, wyedytowac i oczywiscie czesto podstroic.



Inna sprawa, ze tam, gdzie stoi duzy wieloslad analogowy, reszta sprzetu byla zazwyczaj z wyzszej polki, przynajmniej do niedawna bylo tak, ze rzadziej trafiali do takiego studia ludzie "z przypadku", wiec bylo mniej problemow z bledami wynikajacymi z nieumiejetnosci muzyka.



Dzis kazdy ma komputer, przewaznie kazdy "wie", co to mastering, tylko ze niestety zdecydowana wiekszosc takich osob niebardzo jest zorientowana co do podstaw juz na etapie omikrofonowania instrumentow.



I powiem wiecej - wiekszosc osob wchodzacych do rezyserki, gdzie pracuje, patrzac na Studera pytaja "-czy na tym sie jeszcze gra?" albo "-czy to jeszcze dziala" I sa bardzo zdziwieni, jak mowie, ze nie tylko "jeszcze dziala" ale jest ciagle czynne od lat czynne i gotowe do samodzielnej lub rownoleglej z komputerem pracy

Ło rany! Admin, do FAQ'a tego posta!

Pewu jesteś super
[addsig]