Strona 1 z 1

Odsłuch dla perkusisty - kolumna obok niego czy słuchawki?!

: niedziela 29 sty 2006, 13:57
autor: Elfuello
Perkusista z mojego zespołu upiera się, że jak już ma kupować odsłuch to woli zakupić wzmacniacz i kolumnę, by takową ustawić obok siebie i słyszeć elektronikę z samplera. Co Wy o tym sądzicie?!

Nie wiem czy ma rację, bo według mnie słuchawki jednak (biorąc pod uwagę, ze to muzyka mocno rockowa!) odcinają się od otoczenia i korzystniej można wysłyszeć sampler niż z głośnika obok.

Czy ma on się przekonać na własnej skórze, że lepsze są słuchawki?! Szkoda tylko czasu i pieniędzy na tego typu uczenia się na błędach.



Jaka jest Wasza opinia na ten temat - chciałbym mu przedstawić najlepsze argumenty.
[addsig]

Re: Odsłuch dla perkusisty - kolumna obok niego czy słuchawki?!

: niedziela 29 sty 2006, 14:27
autor: Kuma
...Perkusista z mojego zespołu upiera się, że jak już ma kupować odsłuch to woli zakupić wzmacniacz i kolumnę, by takową ustawić obok siebie i słyszeć elektronikę z samplera. Co Wy o tym sądzicie?!

Nie wiem czy ma rację, bo według mnie słuchawki jednak (biorąc pod uwagę, ze to muzyka mocno rockowa!) odcinają się od otoczenia i korzystniej można wysłyszeć sampler niż z głośnika obok.

Czy ma on się przekonać na własnej skórze, że lepsze są słuchawki?! Szkoda tylko czasu i pieniędzy na tego typu uczenia się na błędach.



Jaka jest Wasza opinia na ten temat - chciałbym mu przedstawić najlepsze argumenty.

...

**********************

Z mojej praktyki wynika, że nie ma to znaczenia z jakim(dobrym:) odsłuchem pracujesz. Kwestia po pierwsze przyzwyczajenia, po drugie znalezienia optymalnych ustawień. Jedno i drugie może spowodować problemy przy nieodpowiednim wykorzystaniu .

Jeśli odsłuch miałby być tylko dla samplera, to osobiscie wolałbym głośnik, bo naturalniej współbrzmiałby z całą "resztą". Natomiast jeśli chodzi o odsłuch całościowy, to jak wspomniałem - moim zdaniem kwestia przyzwyczajenia.

Dużo zalezy też od poziomu decybeli, jaki wytwarzacie na scenie.

I jeśli np. głośność samplera w słuchawkach perkusisty miałby ustawiać(w sensie "mieć pod ręką") klawiszowiec, to to się nie sprawdzi. Bębniarz powinien mieć własny wzmacniacz słuchawkowy, więc sam zakup słuchawek nie wystarczy.



pozdr

Re: Odsłuch dla perkusisty - kolumna obok niego czy słuchawki?!

: niedziela 29 sty 2006, 18:42
autor: Antheck
Zgodzę się, że wiele zależy od przyzwyczajenia, ale...

Uważam, ze lepiej podać całościowy miks pałkerowi nawzmacniacz i słuchawki i nie używać drumfilla. Dlaczego?



1. Pałker odcina się od wszelakich "nieporządanych" dżwięków np. odsłuchów innych wykonawców, moze kontrolować głosność swojego odsłuchu w zależności od potrzeb chwili.



2. Pamiętajmy, że to co w drumfillu zazwyczaj wraca do mikrofoniku i gdy pałker chce stopę i werbel to może generować sprzęgi, a ponadto robi zamieszanie na przodach. Przy słuchawkach możemy dać pałkerowi tyle stópki i werbla że będzie się bał żeby mu oczka nie wypadły jak za mocno pierdyknie w werbelek.



3. Nie rozumiem dlaczego odsłuch na głośniku miałby być jakiś wyjątkowo naturalniejszy niż na słuchawkach. Dobrej klasy zamknięte słuchawki, sygnał mono i co więcej trzeba? Pamiętajmy, że monitory to nie zestaw audiofilski i mamy tylko słyszeć gdzie jesteśmy, a nie jak doskonale brzmi nasz pikolak. efekty przestrzenne też nam raczej potrzebne nie są...



Osobiście używam na scenie konfiguracji HA4700 Behringera oraz ATH-M40fs Audio Techniki. Jest ok i mi to wystarcza. Trzeba pamiętać o tym, żeby pałkerowi postawić ewentualnie jedną pojemność na scenie aby wiedział co sie dzieje na widowni i delikatnie ją mu wpuścić w miks (poza wszystkimi źródłami dźwięku których pałker potrzebuje). Jeśli ktoś jest potrzebowski to proponuję shakera sobie do stołeczka przykręcić, żeby odpowiedni tyłkiem potrzęsło jak bassman H zagra )). Im ciszej w monitorach tym ludzie którzy kręcą mają mniej pracy ))

Pozdrawiam i życze miłej pracy w ciszy i spokoju ))
[addsig]