Witam i pozdrawiam wszystkich.
Czytając o klawiaturach pian elektrycznych natrafiłem na egzemplarz pisma "Instrumenty Klawiszowe" nr 4/2000, gdzie Pan Jacek Piskorz wypowiadając się o klawiaturze KORGa 01W proX powiedział: "...klawiatura wyrabia się i trzeba ją doważać co 3-4 miesiące (...) jednak z każdym dniem staje się ona coraz "lżejsza" ". W związku z tym moje pytanie i wątpliwość: Czy obecnie produkowane klawiatury renomowanych marek (KORG, Yamaha, Roland, Kawai) w technologii Graded Hammer również wymagają takich serwisowych zabiegów, aby zachować swoją fabryczną "ciężkość" klawiszy w ciągu całego czasu ich używania??? Z tego co wiem producenci (Yamaha) w instrukcji niczego takiego nie zalecają.
Z góry dzięki za fachową odpowiedź.
Jeszcze o klawiaturach pianin elektrycznych
Hammond SK1
Re: Jeszcze o klawiaturach pianin elektrycznych
Przedziwne... nawet mi to do głowy nie przyszło.
Rozegrana klawiatura = lepsza klawiatura. (oby w miarę równomiernie)
Rozegrana klawiatura = lepsza klawiatura. (oby w miarę równomiernie)
Świat bez muzyki byłby monofoniczny,
a tak jest wielowymiarowy.
a tak jest wielowymiarowy.
Re: Jeszcze o klawiaturach pianin elektrycznych
...Przedziwne... nawet mi to do głowy nie przyszło.
Rozegrana klawiatura = lepsza klawiatura. (oby w miarę równomiernie)...
**********************
A czy aby owo "rozegranie" nie oznacza w praktyce "zelżenia" klawiszy?
A może ktoś z fachowców Yamahy, albo Rolanda czyta to forum i mógłby coś o konstrukcji tego typu klawiszy napisać? czytałem już link od Admina do strony Yamahy (przy innym pokrewnym temacie, ale nic o zuzywaniu nie było...
Rozegrana klawiatura = lepsza klawiatura. (oby w miarę równomiernie)...
**********************
A czy aby owo "rozegranie" nie oznacza w praktyce "zelżenia" klawiszy?
A może ktoś z fachowców Yamahy, albo Rolanda czyta to forum i mógłby coś o konstrukcji tego typu klawiszy napisać? czytałem już link od Admina do strony Yamahy (przy innym pokrewnym temacie, ale nic o zuzywaniu nie było...
Hammond SK1
- mr-hammond
- Posty:1416
- Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00
Re: Jeszcze o klawiaturach pianin elektrycznych
Hmmm Pan Jacek bardzo duzo gra( nawet nogami ) wiec nie dziw sie ze sie zuzywa sprzęt .
To poprostu materia , klawiatury korga są solidne ale znam człowieka co tez w swoim pare razy wymieniał w swym korgu ale to była syth.
Są lepsze i gorsze.
CZy nowe jest lepsze czas pokaze .
To poprostu materia , klawiatury korga są solidne ale znam człowieka co tez w swoim pare razy wymieniał w swym korgu ale to była syth.
Są lepsze i gorsze.
CZy nowe jest lepsze czas pokaze .
Re: Jeszcze o klawiaturach pianin elektrycznych
...Przedziwne... nawet mi to do głowy nie przyszło.
Rozegrana klawiatura = lepsza klawiatura. (oby w miarę równomiernie)...
**********************
Słyszałem o nierozegranym instrumencie, "rozegrana" klawiatura to na bank klawiatura do remontu.
Rozegrana klawiatura = lepsza klawiatura. (oby w miarę równomiernie)...
**********************
Słyszałem o nierozegranym instrumencie, "rozegrana" klawiatura to na bank klawiatura do remontu.
Sympatycznie zielonokreskowy nadworny klaun Forum EiS