Wygrzewanie słuchawek

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00
Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: Pan_Jabu » środa 02 wrz 2009, 10:46

Ależ absolutnie nie można porównać gitary do słuchawek!


A tym bardziej do słuchawek nie można porównywać samochodu...


danarasz
Posty:142
Rejestracja:czwartek 16 sty 2003, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: danarasz » czwartek 03 wrz 2009, 19:45

Ci z wykształceniem klasycznym wiedzą, że np. skrzypce nie używane dłuższy czas tracą dźwięk. Normalna sprawa, ale tajemnice jakieś w tym tkwią. To jest słyszalne. Tak samo nowe skrzypce, nawet najwyższej klasy na początku mają kiepski dźwięk. Wymagają rozegrania. Np. Stradiwariusy chętnie są wypożyczane (no, nie każdemu), żeby tylko nie leżały bezczynnie, bo stracą dźwięk. I tak jest z większością wysokiej klasy instrumentów. Dlaczego by to miało nie dotyczyć słuchawek i głośników (oraz gitar), skoro są tam elementy drgające?

Awatar użytkownika
JankoMuzykant
Posty:497
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: JankoMuzykant » czwartek 03 wrz 2009, 20:10

Ci z wykształceniem klasycznym wiedzą, że np. skrzypce nie używane dłuższy czas tracą dźwięk. Normalna sprawa, ale tajemnice jakieś w tym tkwią. To jest słyszalne. Tak samo nowe skrzypce, nawet najwyższej klasy na początku mają kiepski dźwięk. Wymagają rozegrania. Np. Stradiwariusy chętnie są wypożyczane (no, nie każdemu), żeby tylko nie leżały bezczynnie, bo stracą dźwięk. I tak jest z większością wysokiej klasy instrumentów. Dlaczego by to miało nie dotyczyć słuchawek i głośników (oraz gitar), skoro są tam elementy drgające?...

Ponieważ prawie żaden malarz pokojowy nie skopiuje Matejki, choć jest malarzem.
A gdyby żarcik nie został zrozumiany - sama ''istota drgań'' to trochę za mało by móc stosować ją w równym stopniu do każdej ''rzeczy drgającej''. Głupia deska jest o lata świetlne bardziej złożona mechanicznie od odlanego polipropylenowego krążka.
[addsig]
Pozdrawia Adam (przypadkiadama.com)

danarasz
Posty:142
Rejestracja:czwartek 16 sty 2003, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: danarasz » czwartek 03 wrz 2009, 20:29

Głupia deska jest o lata świetlne bardziej złożona mechanicznie od odlanego polipropylenowego krążka.

Chyba tego nie wiemy do końca. Świat jest bardzo skomplikowany.

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: MB » czwartek 03 wrz 2009, 22:37

Głupia deska jest o lata świetlne bardziej złożona mechanicznie od odlanego polipropylenowego krążka.

Chyba tego nie wiemy do końca. Świat jest bardzo skomplikowany.
********************
Alez wiemy. Przeciez swiadomie konstruujemy ten krazek z jednolitego fizykochemicznie materialu. A czy deska jest jednolita? Toz to skomplikowana struktura pochodzenia organicznego, w dodatku kazda sztuka jest inna.

danarasz
Posty:142
Rejestracja:czwartek 16 sty 2003, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: danarasz » piątek 04 wrz 2009, 19:35

Alez wiemy. Przeciez swiadomie konstruujemy ten krazek z jednolitego fizykochemicznie materialu. A czy deska jest jednolita? Toz to skomplikowana struktura pochodzenia organicznego, w dodatku kazda sztuka jest inna.... 


Jeśli chodzi o skład chemiczny, budowę itp. zgoda. Ale jeśli chodzi o zmiany właściwości w czasie, zmęczenie materiału, utwardzanie (albo i nie) pod wpływem drgań itp., śmiem twierdzić, że nie wszystko jest tak do końca zbadane i przewidywalne. Np. stroiki metalowe w harmonijkach ustnych. Niby też jednolity materiał, a na początku brzmią głucho. Po rozegraniu dostają brzmienia (a trzeba uważać, żeby za ostro nie grać od początku, bo zamiast dobrego brzmienia, zniszczymy albo obniżymy trwałość stroików), a na końcu, po pewnym czasie pękają. To niby czemu membrany słuchawek mają podlegać innym prawom? Jednolity materiał też może zmieniać swoje właściwości w czasie pod wpływem różnych czynników. Dąży się do wyeliminowania tej zmienności, ale chyba takiego ideału jeszcze osiągnięto.


Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: MB » piątek 04 wrz 2009, 20:07

Ale wytłumacz mi, proszę skąd ten materiał niby wie, że ma grać lepiej. Skąd niby to wynika, że jak coś się starzeje, zużywa, pęka, parcieje itd to zawsze zaczyna "lepiej grać". Przecież to jest piramidalna bzdura. To jest dorabianie mitologii na zasadzie idiotycznego skojarzenia z dojrzewającym winem itp. W tym wątku wielokrotnie stawiano to pytanie, ale amatorzy "wygrzewania" kompletnie je ignorują.

Awatar użytkownika
JankoMuzykant
Posty:497
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: JankoMuzykant » piątek 04 wrz 2009, 21:06

Np. stroiki metalowe w harmonijkach ustnych. Niby też jednolity materiał, a na początku brzmią głucho. Po rozegraniu dostają brzmienia (a trzeba uważać, żeby za ostro nie grać od początku, bo zamiast dobrego brzmienia, zniszczymy albo obniżymy trwałość stroików), a na końcu, po pewnym czasie pękają.

I właśnie w tym fragmencie jest typowy błąd rozumowania. Porównałeś stroiki z słuchawkami. A zapomniałeś o drewnianej komorze, w której te stroiki pracują, jakże zmiennej akustycznie pod wpływem wilgotności, na którą ta ma wpływ także na rezonans samych blaszek (wręcz pływających w wodzie, gdy grający się rozochoci), o nieliniowości stroików w funkcji ciśnienia, temperatury (naprzemienne grzanie i chłodzenie, moczenie i suszenie) czy czasu (przy częstym wychodzeniu poza bezpieczny zakres sprężystości). To wszystko bardzo uprościłem, ale chodzi tu nie o szczegóły, a o rzędy wielkości, o zawsze te same ignorowane rzędy wielkości wpływu zewnętrznych czynników na istotę podmiotową zjawiska.

W słuchawki nikt nie duje, nikt ich nie moczy, pracują w bezpiecznym zakresie odkształceń i generalnie na wilgoć są obojętne (chyba że się na nich skropli woda - zapewniam, że wtedy brzmienie zmienią).

[addsig]
Pozdrawia Adam (przypadkiadama.com)

Awatar użytkownika
JankoMuzykant
Posty:497
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Kontakt:

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: JankoMuzykant » piątek 04 wrz 2009, 21:08

na którą ta ma wpływ
która to ma wpływ
Prosimy o poprawiacz!
Pozdrawia Adam (przypadkiadama.com)

danarasz
Posty:142
Rejestracja:czwartek 16 sty 2003, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: danarasz » niedziela 06 wrz 2009, 18:12

A zapomniałeś o drewnianej komorze, .....


Nie zapomniałem. Harmonijek, które mają komory z tworzyw sztucznych, też to dotyczy. A skoro stroików (i in.) mają nie obejmować zmiany właściwości w czasie, to dlaczego się odstrajają?

ODPOWIEDZ