Post
autor: MB » czwartek 25 gru 2008, 16:04
...Ta dyskusja powoli staje się śmieszna. Co poniektórzy chcą udowodnić, że sprzedaż nagrań na CD-R to nic złego i jest to jak najbardziej fair w stosunku do klienta. Inni twierdzą, że wypalany CD-R niczym nie odstaje od tłoczonej płyty, więc też nie ma nic złego w sprzedawaniu takiego produktu - ba, i to za cenę identyczną jak płyta tłoczona.
**********************
Dla mnie nie jest śmieszne tylko smutne, że nie chcesz czytać ze zrozumieniem. Nie chcę udowodnić, że wypalane płyty nie odstają od tłoczonej, tylko stawiam poważne pytanie o ile odstają, w domyśle - czy ta różnica jest istotna z punktu widzenia odbiorcy (i znów - nie twierdzę, że nie jest)
Smutne jest jeszcze coś. To mianowicie, że dla Ciebie jedynym wyznacznikiem wartości płyty wydaje się jej trwałość, tak jakby jej zawartość była kompletnie bez znaczenia. Skoro uważasz, że wydana w małym nakładzie np. niszowa muzyka jest z góry warta 1,50zł od sztuki, tylko dlatego, że nie jest tłoczona, to ja się poddaję.