Przekraczanie poziomu 0dB?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
franiu
Posty:58
Rejestracja:środa 05 cze 2002, 00:00
Re: Przekraczanie poziomu 0dB?

Post autor: franiu » czwartek 09 paź 2003, 21:45

...Biorąc pod uwagę Mastering wszystko ma znaczenie , pomieszczenie zwłaszcza .Odbity dźwięk wprowadza zmiany w tym co słyszymy . a to może być źle interpretowane przez ""UCHO"" co może doprowadzać do mylnych wniosków itd... itd .... , we wcześniejszym poście podałam Adres www. gdzie robiłam Master. i przyznam sie ze pracują tam w warunkach Sterylnych . W Polsce niema PRACOWNI zajmujących sie tylko Masteringiem , nie wiem dlaczego ? "" a to co jest mam na myśli G.P "" stało sie sławne nie dlatego ze jest takie dobre tylko dlatego ze niema konkrecji ,( nad czym ubolewam) i oczywscie znajduje sie w Wawie , a tutaj są wszystkie firmy Fono

Ula...

**********************

ula, radykalne masz poglądy ale niestety mijasz się z prawdą

w polsce jest pracownia zajmująca sie WYŁACZNIE masterem, zaś sprzęt w niej znajdujący się, adaptacja pomieszczenia, itepe, jest na daleko wyższym poziomie niż w Hamburgu, przynajmniej wnioskując na podstawie tego co widziałem w warszawie a słyszałem o tym niemieckim studio od naszych muzyków co na mastery tam jeździli



pozdrawiam

franiu
rebel rebel 4ever

Awatar użytkownika
minimalmusic
Posty:270
Rejestracja:wtorek 06 maja 2003, 00:00

Re: Przekraczanie poziomu 0dB?

Post autor: minimalmusic » czwartek 09 paź 2003, 21:51

teraz po tym poscie powinny pasc gromy prosto z nieba,.. a pisane przez obecnych specjalistow / realizatorow ..

mimo to dolaczam sie do tego co napisales ..

z calym moim bagazem doswiadczen stwierdzam, ze mastering to "1%" wszystkich nagran .. 90% ludzi na calym swiecie nie rozroznia W OGÓLE dzwiekow - po co wydawac grube pieniadze na NIC NIE DAJĄCY mastering , skoro nikt go nie zauwazy (usłyszy) .. ?

jesli ktokolwiek z forumowiczow mial kiedykolwiek do czynienia z muzyka od strony materialnej , to powinien wiedziec, ze zjawisko zwane masteringiem jest absolutnie zbedne .. moge wymienic od reki 10 wytworni, ktore wydaly mnostwo plyt,.. i ktore NIGDY nie robia masteringu .. po co ? sprzet jest coraz lepszy, dzwiek ktory wychodzi z maszyn do robienia muzyki jest idealny .. nikt nie jest w stanie juz nic poprawic .. nie mowie o nagraniach laików, ktorzy wysylaja swoj material do studiow z dopiskiem : prosze z tego zrobic cos zajebistego ..

wg mnie mastering jest wyraznym motywem komercyjno zarobkowym .. jest pewna fama, ktora mowi ze trzeba robic mastering, jest grupka ludzi ktora uwaza sie za specjalistow w tej dziedzinie - ci ludzie to oszusci ..

doslownie dwa dni temu dostalem z powrotem moj material ze studia w Berlinie (D & M) z dopiskiem : sorr, wg mnie nie ma sensu robic masteringu tego nagrania, szkoda kasy, tych numerow nie mozna juz bardziej 'poprawic'.. (nie doslownie oczywiscie, ale taki byl sens wypowiedzi) - takiego podejscia w polsce nie ma ,

PseudoSpece w dalszym ciagu oszukuja ludzi biorac od nich astronomiczne sumy za cos co nazywaja masteringiem ..

a najgorsze jest to, ze nikt o tym glosno nie mowi,..

Awatar użytkownika
minimalmusic
Posty:270
Rejestracja:wtorek 06 maja 2003, 00:00

Re: Przekraczanie poziomu 0dB?

Post autor: minimalmusic » czwartek 09 paź 2003, 21:53

...a ta w ogole to nie ma chyba definicji "dobrego nagrania"... Moze i zespoly popowe to muzyka ktora w wiekszosci brzmi identycznie przez wielka kompresje itp itd. Ale np zespoly rockowe powinno sie nagrywac i miksowac w rozny sposob... wtedy byloby ciekawie i super. Tak robia ludzie zza oceanu. u nas niestrety wszyelakie powazne nagrania to bieda muzyczna, wszystko brzmi identycznie... ...

**********************

moj powyzszy post jest oczywiscie odpowiedzia na ten post


Awatar użytkownika
ula
Posty:251
Rejestracja:czwartek 11 wrz 2003, 00:00

Re: Przekraczanie poziomu 0dB?

Post autor: ula » czwartek 09 paź 2003, 22:09



**********************

ula, radykalne masz poglądy ale niestety mijasz się z prawdą

w polsce jest pracownia zajmująca sie WYŁACZNIE masterem, zaś sprzęt w niej znajdujący się, adaptacja pomieszczenia, itepe, jest na daleko wyższym poziomie niż w Hamburgu, przynajmniej wnioskując na podstawie tego co widziałem w warszawie a słyszałem o tym niemieckim studio od naszych muzyków co na mastery tam jeździli



pozdrawiam

franiu...

**********************

w Hamburgu sa 3 Studia zajmujace sie tylko masterami ,osobiscie byłam w jednym z nich , zaskoczył mnie profesjonalizm , podejscie do klijeta oraz efekt koncowy , co do Wawy , Jesli mozna prosic o namiary tegoz Studia byłabym wdzieczna :) Ula
Pozdrawiam Ula :)

Awatar użytkownika
DJOZD
Posty:2591
Rejestracja:niedziela 22 gru 2002, 00:00

Re: Przekraczanie poziomu 0dB?

Post autor: DJOZD » czwartek 09 paź 2003, 22:31

......a ta w ogole to nie ma chyba definicji "dobrego nagrania"... Moze i zespoly popowe to muzyka ktora w wiekszosci brzmi identycznie przez wielka kompresje itp itd. Ale np zespoly rockowe powinno sie nagrywac i miksowac w rozny sposob... wtedy byloby ciekawie i super. Tak robia ludzie zza oceanu. u nas niestrety wszyelakie powazne nagrania to bieda muzyczna, wszystko brzmi identycznie... ...

**********************

moj powyzszy post jest oczywiscie odpowiedzia na ten post

...

**********************

No wiesz że mastering w postaci kompresji (chociaż nie koniecznie) i normalizacji glośosci to mimo wsztko koniecznosć. Wiesz takie elementy jak stało prądowa - to trzeba wyregulować. Można niepotrzebnie uszkodzić głosniki. Wiec jakiś tam mastering musi byc wykonany.



Co innego gdy chodzi o prace przy miksie. Tu należy dązyc do jak najlepszego brzmienia. Jeśli wykonasz go dobrze i na każdym nagłośnieniu bedzie nagranie pracowac poprawnie to nie wiele trzeba robić przy obróbce miksu. Wiadomo ze jest taki problrm ze slabymi przetwornikami D/A że bardzo z niekształacają gdy poda sie im za duzy sygnał do przetworzenia. Tutaj odpowiednia normalizacja jest konieczna.



Ktoś mniej doświadczony zrobi fajny miks który zabrzmi fajnie stereofonicznie na nagłosnieniu, ale tak pokombinował ze sterefonią że po radiu w trybie mono - ZNIKNOŁ WOKAL. W takich Przypadkach na pewno przyda sie korekta fachowca albo przynajmniej konsultacja.



Mastering to nie tylko obróbka jakosci sygnalu ale rowniez doprowadzenie do technicznego poziomu nagrania tak by nie powodował nieprawidłowej pracy nagłośnienia. Nie jedno nagranie potafilo moim kolegom zniczyć głosniki bo - zle wykonali nagranie!



Dzieki!

Pozr

DJOZD


Awatar użytkownika
Markus
Posty:280
Rejestracja:piątek 17 maja 2002, 00:00

Re: Przekraczanie poziomu 0dB?

Post autor: Markus » czwartek 09 paź 2003, 22:41

po co wydawac grube pieniadze na NIC NIE DAJĄCY mastering , skoro nikt go nie zauwazy (usłyszy) .. ?

**********************

Zdrowo przesadzasz.

Mastering to nie tylko edycja poszczególnych numerów osobno, ale przede wszystkim doprowadzenie, by razem ze sobą tworzyły jedną spójną całośc brzmieniową na płycie CD. Nawet jeśli robi się składankę "The best of" z numerów pochodzących z różnej beczki, trzeba

zrobić mastering , by je chociaż trochę wyrównać brzmieniowo i głośność między nimi itd..

Takich geniuszy to chyba nie ma, żeby potrafili zrobić np. 12 mixów, które od razu będą ze sobą spójne.


Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Przekraczanie poziomu 0dB?

Post autor: matiz » piątek 10 paź 2003, 00:32

doslownie dwa dni temu dostalem z powrotem moj material ze studia w Berlinie (D & M) z dopiskiem : sorr, wg mnie nie ma sensu robic masteringu tego nagrania, szkoda kasy, tych numerow nie mozna juz bardziej 'poprawic'.. (nie doslownie oczywiscie, ale taki byl sens wypowiedzi)



Hehe, a czy nie przeprasowales tego jakims finalizerem w polaczaniu z L1 na krotkim czasie powrotu i gosc posluchal i stwierdzil, ze nic sie z tym nie da zrobic? :P

MSPANC, sorry :P

Awatar użytkownika
ula
Posty:251
Rejestracja:czwartek 11 wrz 2003, 00:00

Re: Przekraczanie poziomu 0dB?

Post autor: ula » piątek 10 paź 2003, 01:13



**********************

ula, radykalne masz poglądy ale niestety mijasz się z prawdą

w polsce jest pracownia zajmująca sie WYŁACZNIE masterem, zaś sprzęt w niej znajdujący się, adaptacja pomieszczenia, itepe, jest na daleko wyższym poziomie niż w Hamburgu, przynajmniej wnioskując na podstawie tego co widziałem w warszawie a słyszałem o tym niemieckim studio od naszych muzyków co na mastery tam jeździli



pozdrawiam

franiu...

**********************

jeszcze raz podaje adres studia w którym robiłam master i wybacz ale prawde mowiac wątpie w to studio o ktorym piszesz , nie dlatego zebym Ci nie wierzyła ale dlatego ze wiem jakie sa mozliwosci Master & Servant Prosze :) www.master-servant.de
Pozdrawiam Ula :)

Awatar użytkownika
ula
Posty:251
Rejestracja:czwartek 11 wrz 2003, 00:00

Re: Przekraczanie poziomu 0dB?

Post autor: ula » piątek 10 paź 2003, 01:25

Sorki ze tak smiece , ale zobaczcie

tutaj to jest strona Pana ktory robi meble Studyjne ........ troche sie rozmarzyłam :) Dobranoc Ula
Pozdrawiam Ula :)

Awatar użytkownika
minimalmusic
Posty:270
Rejestracja:wtorek 06 maja 2003, 00:00

Re: Przekraczanie poziomu 0dB?

Post autor: minimalmusic » piątek 10 paź 2003, 19:08

DJOZD | alt | matiz :

przyznaje, ze material po masteringu (nawet jesli nie potrafie uslyszec roznicy w brzmieniu) inaczej "traktuje" moje naglosnienie..

natomiast bardziej podszedlem do tego w relacji kosztów do efektu masteringu.. Przy tloczeniu 1000 plyt (w moim przypadku sa to plyty winylowe, gdzie 1000 to spora ilosc) mastering kosztuje mnie srednio 25% calej produkcji.. - to duzo za duzo ..

a jesli chodzi o prace nad materialem i o jakosc, to oczywiscie - sam siedze w studio przeogromne ilosci czasu na "poprawianiu" brzmienia,. zreszta material juz w produkcji przechodzi przez kompresor i limiter..

i jeszcze a propos wyrownywania wszystkich sciezek - dzisiaj znalazlem taka funkcje w programie do wypalania plyt Nero .. i to nawet dziala ;)

ODPOWIEDZ