Panowie, na temat, na temat... bo dyskusja sie razlazi, dziesiatki watkow pobocznych... zaraz, nie daj boze, przerodzi sie to jeszcze w spor: miksowanie analogowe vs. cyfrowe (pt. IV, juz chyba na tym forum)
czlowiek pytal o rozdzielczosc bitowa i czestotliwosc probkowania ustawiana w DAW/ w interface audio.
otoz, w swietle moich doswiadczen sprawa wyglada tak:
1. Nie ma sensu pracowac w DAWie na 96kHz (chyba ze nagrywa sie klasyke i posiada sprzet za min. $100.000), jesli nosnikiem wynikowym jest CD, to 44.1 zupelnie wystarcza;
2. Rejestracja w 24 bitach - zdecydowanie tak. w 32 - nie. bo i po co, skoro przetworniki AD to obecnie w wiekszosci max 24 bity? zreszta, strumien audio i tak jest upsamplowany do conajmniej 32 bitow w celu obrobki/miksu, we wszystkich chyba aktualnych i liczacych sie obecnie DAWach.
3. Mixdown w 32 bitach - zdecydowanie tak.
Co do innych kwestii:
czy przesterowywanie wirtualnych tlumikow jest zupelnie 'bezkarne'? chyba jednak nie. sygnal jest wowczas obcinany/limitowany, najczesciej w niezbyt przyjemny sposob.
GREMBO:
Po skonczonej pracy wlaczam Anthony Hamilton (amerykanski soul) , te same ustawienia miksera - mp3,...... myslalem ze mi bebenki pekna!!!! Wzialem do DAW do analizy a tam -10 db RMS - mala roznica.... Zastanawialem sie caly dzien o co chodzi...
Ja tez to zauwazylem i sporo sie nad tym zastanawialem. Czasem nawet RMS jest na podobnym poziomie, a nagranie potrafi byc odczuwalnie sporo (!) glosniejsze.
(BTW, wiadomo ze nie ma super skutecznych metod pomiaru glosnosci stumienia audio i RMS tez ma swoje ulomnosci).
Ale mam jeszcze jedna kwestie i ciekaw jestem co myslicie.
Ostatnio bawie sie w tracking VSTi. wypuszczam sygnal po analogu i wracam cyfra do DAWa. moje urzadzenie do trackingu moze pracowac w trybach do 24/96. nagrania dokonuje w 24/44.1 i teraz dylemat: czy ustawic zegar tego urzadzenia na 24/44.1 czy jednak na 24/96 + konwersja na wyjsciu cyfrowym do 44.1 (bo jest taka opcja). jakie jest Wasze zdanie?