Leslie?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00
Re: Leslie?

Post autor: MB » niedziela 27 sty 2008, 12:19

Przełączane głośniki w pomieszczeniu zamkniętym (z odbiciami) powodują, że w uchu słuchacza mieszają się wersje tego samego dźwięku z różnymi opóźnieniami. Występuje złożenie opóźnień, „opóźnienie efektywne”. Jest ono zmienne w czasie, słyszymy więc modulację częstotliwości i efekt „chorus”.
************************
NIE, ponieważ to jest pozorny ruch, a nie faktyczny. Analogia: wyobraź sobie wymachiwanie laserem w ten sposób, że na bardzo odległym ekranie wyświetla się poruszający się punkt. Przy odpowiedniej odległości ekranu ten punkt będzie "poruszał się" szybciej niż prędkość światła. Jak to możliwe? Ano tak, że nie jest to fizyczne przemieszczanie a tylko ruch pozorny.


Wirujący głośnik wiąże się z efektem Dopplera. W komorze bezechowej usłyszymy „vibrato”, w pomieszczeniu z odbiciami powstanie „chorus”.
Co Wy na to?...
**********************
myślę, że tak.

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: ast » niedziela 27 sty 2008, 12:54

.Występuje złożenie opóźnień, „opóźnienie efektywne”.
**********************
Występuje? Nie sądzę. Coś mi to pachnie tak jak to rozważane tu ostatnio na forum "sumowanie częstotliwości" w głośniku.
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: ast » niedziela 27 sty 2008, 12:54

MB jak zwykle szybszy i bezbłędny.
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
synt
Posty:110
Rejestracja:poniedziałek 08 maja 2006, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: synt » niedziela 27 sty 2008, 15:04

......Natomiast dzwiek "krecony" poprzez kolumny(cztery lub trzy ustawione tylem do siebie pod katem 120 stopni) nie zapewni powstania efektu dopplera w komorze bezechowej, ale gdy porozstawiam np. metalowe plyty od których dziwek sie odbija, efekt dopplera jest możliwy
**********************
Przykro mi, ale opowiadasz rzeczy wyssane z palca. To nie odbicia są źródłem efektu Dopplera i nie mają żadnego znaczenia dla jego powstawania(...)

Ja doszedłem do takich wniosków:
Przełączane głośniki w pomieszczeniu zamkniętym (z odbiciami) powodują, że w uchu słuchacza mieszają się wersje tego samego dźwięku z różnymi opóźnieniami. Występuje złożenie opóźnień, „opóźnienie efektywne”. Jest ono zmienne w czasie, słyszymy więc modulację częstotliwości i efekt „chorus”. W komorze bezechowej żaden efekt nie wystąpi, chyba że głośniki mają szeroką charakterystykę kierunkową (promieniują na boki i do tyłu).
Wirujący głośnik wiąże się z efektem Dopplera. W komorze bezechowej usłyszymy „vibrato”, w pomieszczeniu z odbiciami powstanie „chorus”.
Co Wy na to?...

******************
Tak jest ! o tym właśnie pisalem.
pozdrawiam

**********************
Interesuję się elektroniką muzyczną. Projektuję i konstruuję proste syntezatory i przystawki modyfikujące dźwięk.

Awatar użytkownika
jarekz
Posty:245
Rejestracja:niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: jarekz » niedziela 27 sty 2008, 15:48

(...) słyszymy więc modulację częstotliwości i efekt „chorus”.
NIE, ponieważ to jest pozorny ruch, a nie faktyczny(...)

Wcale nie twierdzę, że „przełączane głośniki” powodują jakiś ruch. Ruchu nie ma. Ale jest zmieniające się w czasie opóźnienie między głośnikami a słuchaczem! A jeśli opóźnienie T się zmienia, zmienia się częstotliwość sygnału według wzoru: f ’ = f * (1+dT/dt).
W pomieszczeniu z odbiciami usłyszymy kilka różnych częstotliwości, a więc powstanie efekt „chorus”.
Występuje? Nie sądzę. Coś mi to pachnie tak jak to rozważane tu ostatnio na forum "sumowanie częstotliwości" w głośniku.
Przyjmijmy, że dźwięk to pojedyncza sinusoida o częstotliwości f. W pomieszczeniu z odbiciami, do ucha słuchacza trafia suma ważona sinusoid o tej częstotliwości, każda z jakimś opóźnieniem w stosunku do sygnału oryginalnego, czyli przesunięta w fazie, przy czym to przesunięcie jest wprost proporcjonalne do częstotliwości. Co słyszy słuchacz? Sinusoidę o częstotliwości f, przesuniętą w fazie o dp w stosunku do oryginału.
Przesunięcie dp jest oczywiście wprost proporcjonalne do częstotliwości f, mamy więc do czynienia z OPÓŹNIENIEM T=dp/f, wyrażonym w sekundach, które nazywam „opóźnieniem efektywnym”. Jest ono niezależne od częstotliwości.
Powyższy wywód obowiązuje oczywiście dla każdego dźwięku jako kombinacji sinusoid.
Nie chcę zamieszczać odpowiednich wzorów, ale wyprowadzę je i zamieszczę, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Jeszcze jedno: nigdzie nie zachodzi tu jakiekolwiek sumowanie częstotliwości.

Awatar użytkownika
synt
Posty:110
Rejestracja:poniedziałek 08 maja 2006, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: synt » niedziela 27 sty 2008, 15:48


Przykladowo niech jedna blacha odbijająca dzwiek bedzie umieszczona 10m od słuchacz(który siedzi na kolumnach"krecocych" dzwiekiem) kolejna blacha 1 m. Pierwszy dzwieki słuchacz usłyszy natychmiast , kolejny po 66ms, a ten odbity od blachy 1m po6.6ms. Załózmy ze głosniki "krecą" dzwiekiem z czest. 15Hz. Te dane są juz jak najbardziej znaczące do powstawania zmiany czestotliwosci.
Interesuję się elektroniką muzyczną. Projektuję i konstruuję proste syntezatory i przystawki modyfikujące dźwięk.

Awatar użytkownika
synt
Posty:110
Rejestracja:poniedziałek 08 maja 2006, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: synt » niedziela 27 sty 2008, 16:16

podłączyłem do Yamahy sy77 wzmacniacz stereo i 2 kolumny . Rozstawilem w odległosci 6.5 m(nie mam wiekszego pomieszczenia). W SY77 w sekcji efektów jest efekt panoramowania L>Pustawilem f panoramowania na 5Hz. Gdy gram na jednym tylko kanale słysze: "plaski" dzwiek i wyrazne tremollo(modulacja natezenia), po włączeniu drugiego kanału zwieksza sie wyraznie przestrzeń i nie jest to tylko modulacja natezeniem, z całą pewnoscią jest chorus. Po przełączeniu na słuchawki chorus jakby zmniejszony, wyraznie słysze przemieszczające sie tremolo.Wciąz nie jestem pewien czy są słyszalne zmiany czestotliwosci tonu.(300m/s to nie 300tys km/s wiec doswiadczenie nawet w warunkach amatorskich mozliwe do przeprowadzenia)
Interesuję się elektroniką muzyczną. Projektuję i konstruuję proste syntezatory i przystawki modyfikujące dźwięk.

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: MB » niedziela 27 sty 2008, 16:23

Wcale nie twierdzę, że „przełączane głośniki” powodują jakiś ruch. Ruchu nie ma. Ale jest zmieniające się w czasie opóźnienie między głośnikami a słuchaczem! A jeśli opóźnienie T się zmienia, zmienia się częstotliwość sygnału według wzoru: f ’ = f * (1+dT/dt).
**********************
Zauważ, że różniczkować da się tylko funkcję ciągłą. W przypadku przełączenia między dwoma punktami opóźnienie zmienia się w sposób skokowy, a taka jest nieróżniczkowalna. To oznacza, że hipotetyczna zmiana częstotliwości byłaby przez nieskończenie krótki odcinek czasu nieskończenie wielka, po czym znów byłaby zeroba - brak efektu Dopplera.

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: MB » niedziela 27 sty 2008, 16:25

...podłączyłem do Yamahy sy77 wzmacniacz stereo i 2 kolumny . Rozstawilem w odległosci 6.5 m(nie mam wiekszego pomieszczenia). W SY77 w sekcji efektów jest efekt panoramowania L>Pustawilem f panoramowania na 5Hz. Gdy gram na jednym tylko kanale słysze: "plaski" dzwiek i wyrazne tremollo(modulacja natezenia), po włączeniu drugiego kanału zwieksza sie wyraznie przestrzeń i nie jest to tylko modulacja natezeniem, z całą pewnoscią jest chorus.
**********************
Przykro mi, ale to nie jest chorus. Nie ma zmiany częstotliwości. Po prostu słyszysz efekty przestrzenne, ale cały czas mylisz je z odstrojeniem, i tu jest pies pogrzebany.

Awatar użytkownika
jarekz
Posty:245
Rejestracja:niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: jarekz » niedziela 27 sty 2008, 16:40

Zauważ, że różniczkować da się tylko funkcję ciągłą. W przypadku przełączenia między dwoma punktami opóźnienie zmienia się w sposób skokowy, a taka jest nieróżniczkowalna. To oznacza, że hipotetyczna zmiana częstotliwości byłaby przez nieskończenie krótki odcinek czasu nieskończenie wielka, po czym znów byłaby zeroba - brak efektu Dopplera....
Też o tym myślałem. Cztery przełączane głośniki to cztery dyskretne opóźnienia. Ale w pomieszczeniu z odbiciami nastąpi „rozmycie” efektów przełączania z jednego opóźnienia na drugie. Powstanie „chorus”, co prawda mizerny. Jestem nawet skłonny uwierzyć, że „synt” słyszał „chorus”, przemiatając dźwięk między dwoma głośnikami.
No, na pewno mówimy teraz o efektach oddalonych o lata świetlne od tego, co produkuje wirujący głośnik.

ODPOWIEDZ