Niestety, to podstawowe prawo forumowiczów do prezetowania własnych opini jest zagrożone poprzez działania pojawiającej się od czasu do czasu inkwizycji, próbójącej pokazać "jedyną słuszną drogę".
Nie pamiętam by kiedykolwiek w Idolu w finałowej piątce był ktoś tak słabo śpiewający jak Piotrek Lato, ludzie na niego głosują bo taki jest ich poziom wymagań muzycznych. Na podstawie opinii tłumu nie można wyciągać mylnych wniosków i popadać w samozachwyt. Wśród tysięcznej widowni tylko nieliczni słuchacze będa potrafili podjąć się oceny interesujących nas zagadnień. To, że tłum był zadowolony to nie znaczy, iż było tak wspaniale.
**********************
Ha! Zostałem inkwizytorem! To miłe, dziękuję :)
A tak poważnie, jak już piszemy sobie o powyższych... Nie pamiętam, abym wpadł w samozachwyt lub coś wskazującego na wpadnięcie w taki stan napisał.
Odpowiadając na post forumowicza, staram się go wcześniej przeczytać. Dokładnie przeczytać. Polecam taką formę redagowania odpowiedzi, ponieważ często ułatwia kontynuowanie wątku.
Podskakiwanie, gorączkowe wrzaski oraz radosne bujanie w oparach alkoholu nie stanowią o jakości koncertu. Na pewno nie oceniam na podstawie takiej postawy tłumu, czy było fajnie czy też straszny klops. Właśnie ci nieliczni, przeze mnie określani jako "fani", czyli osoby znające teksty piosenek Renaty są dla mnie wyznacznikiem jakości koncertu. Ponieważ publiczność Renaty zwykle jest wybredna, można na podstawie jej reakcji próbować ocenić występ. Takie też kryterium przyjąłem dla koncertu opolskiego.
Gratuluję porównania: Piotrek Lato - Renata Przemyk.
Taaa... :)
Whitemanie, calkiem niepotrzebnie sie tlumaczysz. Twoje odczucia, ktore jasno wyraziles w pierwszym poscie, sa jak najbardziej na miejscu. Bo sa Twoje. Mimo,ze jestes "mroweczka", jak to laskaw byl Ciebie nazwac pan Realizator od Pani Renaty.
I to nie Twoja wina, ze ktos ma w glowie "Matrix",ze bylo to na swiatowym poziomie koncert, a nie zwykly piwny festyn z przypadkowa, narąbaną "studencką bracią" w roli szanownej widowni.
**********************
Jak rozumiem, Sixtus uczesniczył był własną osobą pośród narąbanej "studenckiej braci" więc dokładnie wie, o czym pisze? Bo to miło, jak się wypowiada na temat, który można było doświadczyć empirycznie, własnym uchem, na przykład, lub ciałem potrąconym przez napranego wpółsłuchacza. Jeśli jednak własna opinia oparta jest na koncertach, które się
Proszę przeczytać powyższe, szanowny Sixtusie, które być może wytłumaczy, jakie kryterium słuchacza przyjmuje do oceny występu.
Matrix? Hmm, po raz kolejny myślę o czymś, o czym nie wiem? Czy to standard forum EiS, wkładanie nie wypowiedzianych słów w czyjeś usta, niepomyślanych myśli w umysł?
To jest Matrix?
Powodzenia i pozdrawiam.
P.S.
A podobno chodziło o wokoder, ale temat gdzieś tam się rozmył.
Taaa :)
P.S.
Silver_sound przypomnij proszę, jeśli możesz, kiedy miałeś okazję nagłaśniać Renatę. Ciekawi mnie bardzo sprawa minidiscu, mógłbyś ją przybliżyć?
Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!
-
- Posty:4
- Rejestracja:środa 23 paź 2002, 00:00
realizator dźwięku, właściciel studia nagrań i firmy handlowej
-
- Posty:431
- Rejestracja:środa 27 kwie 2005, 00:00
Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!
P.S.
Silver_sound przypomnij proszę, jeśli możesz, kiedy miałeś okazję nagłaśniać Renatę. Ciekawi mnie bardzo sprawa minidiscu, mógłbyś ją przybliżyć?
...
**********************
Witam
Nie nagłaśniałem jej nigdy,
a to co napisałem było z pozycji odbiorcy, a nie nagłośnieniowca.
Inna sprawa, ze ja jestem właścicielem nagłośnienia, a nie realizatorem - akustykiem, więc mam prawo wypowiadac sie jako ZWYKŁY słuchacz..
i takie było maje założenie tego co porzednio napisałem.
Zatem skoro jej nie nagłaśniałem, nie potrafię nic ci powiedzieć o tym minidiscu, nic takiego nie pisałem,
prosze, przeczytaj raz jeszcze mój post, a nie cudzy w którym ktoś być może, posiłkuje sie fragmentem mojego.
Którys z kolegów już to napisał, ze nie warto podpierać się tym, że gawiedź sie dobrze bawiła, bo taka sama gawiedź, zagłosowała na tych zawodników co pojechali nas reprezentowć na eurowizji, i co z tego wyszło...to samo co zaprezętował Gołota...ostatnio.
Może mi nie wyszło, ale nie chciałem krytykować akustyka, bo nie byłem na tym koncercie, ani uwłaczac Pani Renacie jako artystce.
Wydaje mi sie że zbytnie eksperymentowanie efektami elektronicznymi z dobrym głosem, a z takim mamy chyba do czynienia, nie przynosi pozytywnego efektu, przynajmniej w oczach, a raczej uszach tych co wolą jego dotychczasowe bżmienia.
Jeśli kogokolwiek uraziłem, przepraszam.
jk
Lubię solidność, zarówno w życiu, jak też w konstrukcji sprzętu elektroakustycznego. Nie cierpię TANDETY.
Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!
Jak rozumiem, Sixtus uczesniczył był własną osobą pośród narąbanej "studenckiej braci" więc dokładnie wie, o czym pisze? Bo to miło, jak się wypowiada na temat, który można było doświadczyć empirycznie, własnym uchem, na przykład, lub ciałem potrąconym przez napranego wpółsłuchacza. Jeśli jednak własna opinia oparta jest na koncertach, które się
Proszę przeczytać powyższe, szanowny Sixtusie, które być może wytłumaczy, jakie kryterium słuchacza przyjmuje do oceny występu.
Matrix? Hmm, po raz kolejny myślę o czymś, o czym nie wiem? Czy to standard forum EiS, wkładanie nie wypowiedzianych słów w czyjeś usta, niepomyślanych myśli w umysł?
To jest Matrix?
Powodzenia i pozdrawiam.
*********************
Sprawa jest prosta. Nie znosze pomopowania balonu, że wszystko jest piekne, bo ktos z plastikowym kubkiem ryczał w niebogłosy wraz z wokalistką. I to ma byc jeszcze dowód udanego koncertu.
Prawda jest taka,ze nie mialo najmniejszego znaczenia,ze na imprezie pojawila sie Renata Przemyk, czy może kapela Jana Cudzicha- Duszy z Białego Dunajca.
Dlaczego z Panią Renatą spiewalo wiecej ludzi i donosniej? Alkohol ma to do siebie,ze dziala zaleznie od czasu i ilosci spozycia.. Ot, co.
Zeby jasne bylo - nie mam nic przeciwko festynom, bo sam zmuszony jestem na takich wyśpiewywać, przy akompaniamencie równie potrzebujacych, choc niezlej renomy, muzyków.
Powszechnosc chaltury nie moze w zadnym wypadku zepchnąć jej do rangi sztuki wysokiej i dedykowanej. Festyn nigdy nie bedzie celowym koncertem dla tych, co "maja uszy do sluchania". O takim Matrixie mówiłem.
Z tej wlasnie perspektywy, oceniam napasc na Whitemana, jako zupelnie nieuzasadniona i z puntku widzenia zdrowych relacji artysta-odbiorca, nawet obraźliwą.
pozdrawiam
Sixtus
Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!
Sprawa jest prosta. Nie znosze pomopowania balonu, że wszystko jest piekne, bo ktos z plastikowym kubkiem ryczał w niebogłosy wraz z wokalistką. I to ma byc jeszcze dowód udanego koncertu.
Prawda jest taka,ze nie mialo najmniejszego znaczenia,ze na imprezie pojawila sie Renata Przemyk, czy może kapela Jana Cudzicha- Duszy z Białego Dunajca.
Dlaczego z Panią Renatą spiewalo wiecej ludzi i donosniej? Alkohol ma to do siebie,ze dziala zaleznie od czasu i ilosci spozycia.. Ot, co.
Zeby jasne bylo - nie mam nic przeciwko festynom, bo sam zmuszony jestem na takich wyśpiewywać, przy akompaniamencie równie potrzebujacych, choc niezlej renomy, muzyków.
Powszechnosc chaltury nie moze w zadnym wypadku zepchnąć jej do rangi sztuki wysokiej i dedykowanej. Festyn nigdy nie bedzie celowym koncertem dla tych, co "maja uszy do sluchania". O takim Matrixie mówiłem.
Z tej wlasnie perspektywy, oceniam napasc na Whitemana, jako zupelnie nieuzasadniona i z puntku widzenia zdrowych relacji artysta-odbiorca, nawet obraźliwą.
pozdrawiam
Sixtus
...
**********************
nareszcie jakis glos rozsadku!
Prawda jest taka,ze nie mialo najmniejszego znaczenia,ze na imprezie pojawila sie Renata Przemyk, czy może kapela Jana Cudzicha- Duszy z Białego Dunajca.
Dlaczego z Panią Renatą spiewalo wiecej ludzi i donosniej? Alkohol ma to do siebie,ze dziala zaleznie od czasu i ilosci spozycia.. Ot, co.
Zeby jasne bylo - nie mam nic przeciwko festynom, bo sam zmuszony jestem na takich wyśpiewywać, przy akompaniamencie równie potrzebujacych, choc niezlej renomy, muzyków.
Powszechnosc chaltury nie moze w zadnym wypadku zepchnąć jej do rangi sztuki wysokiej i dedykowanej. Festyn nigdy nie bedzie celowym koncertem dla tych, co "maja uszy do sluchania". O takim Matrixie mówiłem.
Z tej wlasnie perspektywy, oceniam napasc na Whitemana, jako zupelnie nieuzasadniona i z puntku widzenia zdrowych relacji artysta-odbiorca, nawet obraźliwą.
pozdrawiam
Sixtus
...
**********************
nareszcie jakis glos rozsadku!
[url=http://www.liveuser.pl]liveuser.pl[/url] /
[url=http://www.myspace.com/ansikte]le visage[/url]
[url=http://www.myspace.com/ansikte]le visage[/url]
Re: Co się stało z głosem Renaty Przemyk?!
...Którys z kolegów już to napisał, ze nie warto podpierać się tym, że gawiedź sie dobrze bawiła, bo taka sama gawiedź, zagłosowała na tych zawodników co pojechali nas reprezentowć na eurowizji...
Jesteś w błędzie, na a Eurowizje pojechali wybierani przez jedyne słuszne "ciało" i co ciekawe, ciało się nie pomylilo. Pewnie za miesiąc, góra dwa, wszyscy zainteresowani załapią, co tak naprawdę się wydarzyło. Niektórzy się przy tym mocno zdziwią. I bardzo dobrze.
...to samo co zaprezętował Gołota...ostatnio...
Nie widzę związku.
...Może mi nie wyszło, ale nie chciałem krytykować akustyka, bo nie byłem na tym koncercie...
Jeśli nie byłeś na tym koncercie to możesz napisać tylko i wyłącznie o tym co Ci się wydaje.
...Wydaje mi sie że zbytnie eksperymentowanie efektami elektronicznymi z dobrym głosem, a z takim mamy chyba do czynienia, nie przynosi pozytywnego efektu, przynajmniej w oczach, a raczej uszach tych co wolą jego dotychczasowe bżmienia...
Żle Ci się wydaje, bo jak ktoś dobrze zna wykonawcę to bardzo chętnie zobaczy go z tym samym ale nie tak samo.
[addsig]
Jesteś w błędzie, na a Eurowizje pojechali wybierani przez jedyne słuszne "ciało" i co ciekawe, ciało się nie pomylilo. Pewnie za miesiąc, góra dwa, wszyscy zainteresowani załapią, co tak naprawdę się wydarzyło. Niektórzy się przy tym mocno zdziwią. I bardzo dobrze.
...to samo co zaprezętował Gołota...ostatnio...
Nie widzę związku.
...Może mi nie wyszło, ale nie chciałem krytykować akustyka, bo nie byłem na tym koncercie...
Jeśli nie byłeś na tym koncercie to możesz napisać tylko i wyłącznie o tym co Ci się wydaje.
...Wydaje mi sie że zbytnie eksperymentowanie efektami elektronicznymi z dobrym głosem, a z takim mamy chyba do czynienia, nie przynosi pozytywnego efektu, przynajmniej w oczach, a raczej uszach tych co wolą jego dotychczasowe bżmienia...
Żle Ci się wydaje, bo jak ktoś dobrze zna wykonawcę to bardzo chętnie zobaczy go z tym samym ale nie tak samo.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.