Chłodzenie olejem

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
mysza
Posty:342
Rejestracja:sobota 05 paź 2002, 00:00
Re: Chłodzenie olejem

Post autor: mysza » niedziela 28 mar 2004, 13:20

Mysza daj spokój z takimi banalnymi pytaniami.

Taką ilość oleju ogrzać takim małym procesorkiem to raczej mało wiarygodne.

*******

W tym przypadku co pokazuje zdjecie to na pewno ale watpie zeby ktos chcial trzymac takiego kolosa w domu !Moje pytanie dotyczylo mniejszego "zestawu olejowego" Z reszta tak jak ktos napisal watpie zeby cieplo bylo oddawane do "calego" oleju gdy stoi on w miejscu!To wszystko to chyba jakis zart....




[addsig]
-->play your reason system<--

Awatar użytkownika
Sroka
Posty:652
Rejestracja:piątek 05 wrz 2003, 00:00

Re: Chłodzenie olejem

Post autor: Sroka » niedziela 28 mar 2004, 15:44

Wystarczyło by zrobić to w obudowie wielkości ATX. Odpowiednie kanały cyrkulacyjne pozwoliły by na swobodne przemieszczanie się ciepłą w cieczy. Spróbuj zagotować wodę w kubku i wiadro wody, zobaczysz jak dużo energii potrzeba i jak długi czas będzie trwało.

Ja w całym tym chłodzeniu jednego czego bym się obawiał to obudowy która mogła by stracić szczelność a to był by duży kłopot. Po za tym ten olej musi być szczelnie zamknięty aby utrzymywał właściwości diaelektryczne. Jeszcze jest problem ponieważ trzeba by zrobić zbiornik wyrównawczy cieczy która pod wpływem temperatury będzie zmieniała swoją objętość. Transformatory sieciowe nie mają żadnych pomp i chłodzą się znakomicie. Oczywiście zależy od obciążenia no i też niektóre mają dodatkowe wentylatory ale to w przypadku napięć najwyższych.

Pozdrawiam

Sroka

Nie jestem muzykiem, ale jestem na forum, bo lubię zadawać pytania!!!

Awatar użytkownika
yaniki
Posty:488
Rejestracja:niedziela 03 sie 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Chłodzenie olejem

Post autor: yaniki » niedziela 28 mar 2004, 19:52

Proponuję budować studia nagraniowe w za kręgiem polarnym: cisza, kontakt z przyrodą...



Chłodzenie też nie stanowi problemu.

Awatar użytkownika
Dobmatt
Posty:462
Rejestracja:środa 13 mar 2002, 00:00

Re: Chłodzenie olejem

Post autor: Dobmatt » poniedziałek 29 mar 2004, 08:27

Mysza pisze: "... to wszystko zaczelo sie od artykulu pana Dobrskiego, ja jego "eksperymenty" przyjalem bardziej z dystansem i jako ciekawostke niz jako rozwiazanie ktore mialo by sie stac alternatywa dla chlodzenia powietrzem ..."



Mysza, nie mamy miejsca ma drukowanie w EiS ciekawostek i opowiadań szalonych eksperymentatorów. Cel był precyzyjnie określony i

zrealizowany w oparciu o istniejące na rynku rozwiązania. Niczego nie wynalazłem, testowałem opcje stosowane wcześniej przez wielu innych. Jedyna modyfikacja polega na wyniesieniu pompy i chłodnicy poza zasięg słuchu, bowiem nikt i nigdy przedtem nie stosował chłodzenia wodą w specyficznych warunkach studia nagraniowego. Nikogo też nie namawiam do żmudnego majsterkowania - wręcz przeciwnie, kilkakrotnie podkreślałem stopień trudności w budowie takiego systemu od podstaw. Dzisiaj jest przynajmniej kilkanaście gotowych kitów na światowym rynku, a gwałtowny popyt na bloki wodne świadczy o skuteczności tego rozwiązania. Wpisz sobie "watercooling" w googlu i zobaczysz ile się tego wysypie. Czy natomiast jest to rozwiązanie dla następnych generacji firmowych komputerów? Trudno powiedzieć, raczej bym prorokował technologię HEAT PIPE jako łatwiejszą w fabrykacji i obsłudze. Poczekamy, zobaczymy. Tymczasem cieszę się kompletną ciszą przy pracy z muzyką na dwóch komputerach, co było do udowodnienia.



A kąpiele olejowe? Tak, ten pomysł zaliczyłbym do kategorii ciekawostek i zwariowanych eksperymentów. Mam i takie na swoim koncie, ale o nich nie piszę na łamach fachowych periodyków.



Pozdrowienia,



Maciej Dobrski.



Wlasciciel studia nagraniowego Youtopia w Edmonton, Kanada, tamze mieszkajacy na stale od 1985. Od 1997 staly wspolpracownik magazynu EiS, specjalizujacy sie w testach i recenzjach hardware i software dla produkcji studyjnej.

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Chłodzenie olejem

Post autor: mr-hammond » poniedziałek 29 mar 2004, 09:04

......Widzę, że każdy próbuje wiecej gwiazdek zdobyć odpowiadając na ten post to ja też. poważnie....

**********************

ja tez chce gwiazdke :)

a widze ze tu rozdają :)

Z tego co ja zauwarzyłem to wszyscy chowają komputery do specjalnych skrzyn i do innych pomieszczen :)

To chyba najsensowniejsze jest

pozdrawiam

PAWEŁ


Awatar użytkownika
mysza
Posty:342
Rejestracja:sobota 05 paź 2002, 00:00

Re: Chłodzenie olejem

Post autor: mysza » poniedziałek 29 mar 2004, 10:26

Mysza, nie mamy miejsca ma drukowanie w EiS ciekawostek i opowiadań szalonych eksperymentatorów. Cel był precyzyjnie określony i

zrealizowany w oparciu o istniejące na rynku rozwiązania. Niczego nie wynalazłem, testowałem opcje stosowane wcześniej przez wielu innych. Jedyna modyfikacja polega na wyniesieniu pompy i chłodnicy poza zasięg słuchu, bowiem nikt i nigdy przedtem nie stosował chłodzenia wodą w specyficznych warunkach studia nagraniowego. Nikogo też nie namawiam do żmudnego majsterkowania - wręcz przeciwnie, kilkakrotnie podkreślałem stopień trudności w budowie takiego systemu od podstaw. Dzisiaj jest przynajmniej kilkanaście gotowych kitów na światowym rynku, a gwałtowny popyt na bloki wodne świadczy o skuteczności tego rozwiązania. Wpisz sobie "watercooling" w googlu i zobaczysz ile się tego wysypie. Czy natomiast jest to rozwiązanie dla następnych generacji firmowych komputerów? Trudno powiedzieć, raczej bym prorokował technologię HEAT PIPE jako łatwiejszą w fabrykacji i obsłudze. Poczekamy, zobaczymy. Tymczasem cieszę się kompletną ciszą przy pracy z muzyką na dwóch komputerach, co było do udowodnienia.



A kąpiele olejowe? Tak, ten pomysł zaliczyłbym do kategorii ciekawostek i zwariowanych eksperymentów. Mam i takie na swoim koncie, ale o nich nie piszę na łamach fachowych periodyków.



Pozdrowienia,



Maciej Dobrski.

**********************

Z calym szacunkiem dla Pana i tego artykuly ale ja wyrazilem tylko swoje subiektywne(jakby nie bylo) zdanie!Wiem ze chlodzenie ciecza jest stosowane ale mnie to nie przekonuje i tyle!Dlatego slowo "eksperymenty" ujalem w cudzyslow...Chyba zaliczam sie do tych co mowia: "woda w komputerze?! " Pozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe artykuly....
[addsig]
-->play your reason system<--

Awatar użytkownika
astro
Posty:166
Rejestracja:piątek 09 sie 2002, 00:00

Re: Chłodzenie olejem

Post autor: astro » poniedziałek 29 mar 2004, 11:16

Trochę się pośmiałem z waszych odpowiedzi.

Ale jako sprawca zamieszania śpieszę wyjaśnić, że pytanie „co o tym myślicie” zadałem poważnie.

Olej elektroizolacyjny (bo taki tu można zastosować) jest do nabycia w hurtowniach ze sprzętem elektrycznym. 30 litrowe opakowanie kosztuje 244 zł brutto. Koszt akwarium to ok. 25 zł ale w grę mogą wchodzić pojemniki metalowe.

O zapachu wspomniałem żartem (pojemnik można uszczelnić).

Co do rozszczelnienia – jak często kopiecie swój komputer?

Olej dość dobrze odbiera ciepło i chyba nie potrzebne będą radiatory.

Podgrzewana ciecz zacznie się poruszać. Aby dodatkowo poprawić cyrkulację można płytę główną umieścić pionowo złączami do góry. Zasilacz też można studzić olejem.

Zostanie tylko szum dysków.

No właśnie. Czy dyski też można zanurzyć w oleju? (CD- ROM oczywiście musi być zewnętrzny)

Pozostaje jeszcze problem instalowania rozszerzeń lub wymiany uszkodzonych elementów (jak często grzebiecie w obudowie komputera).



Pomysł zrodził się w mojej głowie po lekturze stron poświęconych chłodzeniu wodą.

Uważam, że jest prostszy, tańszy i cichszy od WC.

Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że nie każdemu musi się podobać.

Może kiedyś sam to przetestuję.



Arek - Radzyń Podlaski

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Chłodzenie olejem

Post autor: szkudlik » poniedziałek 29 mar 2004, 11:29



Olej . Czy dyski też można zanurzyć w oleju?

**********************



Pomysl szalony... tak jak lot na ksiezyc. To pierwsze sie udalo, a czy olej jest mozliwy?



Chyba technicznie sa dwie trudnosci:



- styki. Olej taki jest dosc niezlym izolatorem... a predzej czy pozniej dostanie sie pomiedzy np. zlacze a karte PCI. W trafach nie ma stykow.



- dyski - kiedys HDD miewaly filtry wyrownujace cisnienie w srodku z cisnieniem atmosferycznym. Czy maja to nadal? Nie wiem, ale chyba na co poniektotrych widac dziurke z napisem "nie zaklejac".



Jak zbudujesz to nie zapomnij opisac!

Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
jasiek
Posty:121
Rejestracja:poniedziałek 08 kwie 2002, 00:00

Re: Chłodzenie olejem

Post autor: jasiek » poniedziałek 29 mar 2004, 12:46

Panowie!



Proponuję taki eksperyment:

1.Należy wyciągnąć kilka kart rozszerzeń ze slotów, to samo dotyczy kabli łączących dyski lub napedy.

2. Zanurzamy złącza dokładnie w oleju transformatorowym - na rynku jest kilka gatunków.

3. Włączamy to wszystko z powrotem i patrzymy czy czasem nie wyszedł nam efekt odwrotny do nadprzewodnictwa - zastosowaliśmy przecież olej, który ma właściwości izolacyjne!



Chociaż wystarczy wziać bateryjkę i żaróweczkę i zrobić to samo.



Poza tym olej transformatorowy zastosowany w trafach przemysłowych ma kilka funkcji, jedną z nich, jeśli nie najważniejszą, jest zapobieganie (izolowanie) ewentualnych przebić wysokich napieć przez zjonizowane pustki powietrzne.



W elementach elektronicznych, pojemnościowo - magnetycznych mikroprzestrzenie (powietrzne pustki) mają decydujący wpływ na właściwości pól magnetycznych i wartosci pojemności. Wypełniając te miejsca jakimkolwiek płynem możemy zniweczyć dzieło setek konstruktorów.

Nie bardzo widzę pracę dysku w oleju. Tu wykorzystuje się zjawisko prawie 100% tarcia, nie mówiac juz o polu magnetycznym.

To tak jakby zalac okładziny i tarcze lub bębny hamulcowe w oleju, zeby sie tak nie przegrzewały ! Może sprzegło też? Niektórzy przecież "palą" sprzegła!

No i nie piszcie, że znacie sprzegła olejowe bo te tematy akurat dobrze przerobiłem dawniej zaolejonymi łapami.



Lepkość, moduł Younga czy elektroizolacyjność to nie jedyne kryteria doboru płynu chłodzącego.

Sprawdźcie jaka jest rzeczywista wartośc parametru określajacego przewodzenie ciepła dla oleju transformatorowego. i porównajcie z np. wodą.....



Co do technologii Heat Pipe to zastosowano ją już w latach 60 w lotach satelitów i programie Apollo.Wykorzystuję ona zjawisko szybkiej przemiany cieczowo -gazowej łatwo parujących cieczy np. acetonu,eteru itp.w rurce metalowej o sztucznie zwiększonej powierzchni wewnętrznej. Od wielu lat tu i tam niektóre wzmacniacze mocy (Technics) bywają zaopatrzone w taki układ.Czyli można! W technologii Heat Pipe duże ilości ciepła są z jednego miejsca w prawie dowolnie odległe przekazywane jest z prędkościa 200-300 razy większą niż w przypadku przewodzenia wodnego czy krótko mówiąc "po metalu".

Jest to technologia prosta i niezawodna. W pewnym uproszczeniu można wykonać samemu, chociaż wydajność spada znacznie.

Troche sie dziwię, że tak późno to wprowadzają bo w produkcji masowej powinna kosztować dużo mniej niż układ wodny, no ale co byłoby z producentami wiatraczków?



Proszę podstawić dane do wzoru a niektóre powody staną sie jasne.

K x W x C =?

K - ilość kompów na swiecie starych i nowych

W - ilość wentylatorków w kompie

C - średnia cena wentylatorka



Nie bierzcie tego za bardzo do siebie, ale z jednej strony widze na tym forum spore przejawy błysku inteligencji, a w najbardziej podstawowych, gruntownych naukach spore dziury. Nie mam monopolu na wyjaśnianie niektórych aspektów fizyki, chemii czy techniki, nie zawsze też tu jestem, a zależy mi jednak na pewnym poziomie dyskusji na tym forum.

Moze jakieś wsparcie (merytoryczne) ?

Zbyszek czyli Jasiek
Obecnie projektant systemów oświetleniowych LED

danarasz
Posty:142
Rejestracja:czwartek 16 sty 2003, 00:00

Re: Chłodzenie olejem

Post autor: danarasz » poniedziałek 29 mar 2004, 20:19

A może lepszy byłby płyn od chłodnic samochodowych? Olej chyba jest trochę za bardzo lepki i trudno go przepychać przez cienkie rurki. Nie wiem, czy w przypadku nieszczelności płyn od chłodnic zrobiłby zwarcie na płycie, bo woda na pewno. Chyba jednak jest on lepszy antykorozyjnie.

ODPOWIEDZ