Jakość playera na Myspace?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
ktm
Posty:242
Rejestracja:poniedziałek 30 kwie 2007, 00:00
Re: Jakość playera na Myspace?

Post autor: ktm » czwartek 19 lis 2009, 15:00

...
...
To nie ma znaczenia ponieważ poprzednie moje utwory wrzucane na myspace są w formacie mp3 i grają zdecydowanie lepiej niż ten , który chce wrzucić teraz. Po wieelu próbach uważam, że format pliku nie ma znaczenia - nie wpływa on na tego typu zniekształcenia. Zastanawiam się nad ditheringiem. Aby zobrazować typ zniekształceń opisze je: utwór po zaladowaniu do player myspace gra tak jakby procek mega delikatnie zamulał co jakiś czas.. co jakiś czas na (przeważnie) stopie albo werblu w utworze robi się rozklejony dźwięk. Brzmi to okropnie....
 

Dobry jest patent z mixpodem  - tak jak chimpstudio pisał na dzwiek.org.

jest kod ukrywający standardowy player i wtedy umieszczasz ten z mixpoda tylko że  trzeba umieścić pliki na jakimś serwerze żeby mieć link do utworu, u mnie to wygląda tak: masypace.com/madeinliveproject

pozdrawiam...
 


zły link, poprawiam: made in live


Greench
Posty:19
Rejestracja:wtorek 03 mar 2009, 00:00

Re: Jakość playera na Myspace?

Post autor: Greench » czwartek 19 lis 2009, 15:30

Ja wiem o tym, kiedyś z tego korzystałem. ALE:) .. już dla samego siebie choćby chce wiedzieć dlaczego dzieje się tak, że moja muzyka po wrzuceniu na myspace robi się jak nie moja. Wszystko zmierza do tego, że zaczne korzystać z konkurencyjnych player'ów.. ALE:) chyba mnie rozumiecie - pojawił się problem i nie chce tego zostawić bez odpowiedzi.


Awatar użytkownika
ktm
Posty:242
Rejestracja:poniedziałek 30 kwie 2007, 00:00

Re: Jakość playera na Myspace?

Post autor: ktm » czwartek 19 lis 2009, 16:10

...
Ja wiem o tym, kiedyś z tego korzystałem. ALE:) .. już dla samego siebie choćby chce wiedzieć dlaczego dzieje się tak, że moja muzyka po wrzuceniu na myspace robi się jak nie moja. Wszystko zmierza do tego, że zaczne korzystać z konkurencyjnych player'ów.. ALE:) chyba mnie rozumiecie - pojawił się problem i nie chce tego zostawić bez odpowiedzi....
 


to jest proste - drastycznie zwiększa się ilość artystów ;) zwiększyła się też liczba ścieżek do 10 - muszą to jakoś upchać no i zdecydowali się na ilość kosztem jakości... 


Greench
Posty:19
Rejestracja:wtorek 03 mar 2009, 00:00

Re: Jakość playera na Myspace?

Post autor: Greench » czwartek 19 lis 2009, 17:29

wiesz może jak całkowicie usunąć player myspace? Kiedyś po wywaleniu muzyki on znikał sam. a teraz?


Awatar użytkownika
ktm
Posty:242
Rejestracja:poniedziałek 30 kwie 2007, 00:00

Re: Jakość playera na Myspace?

Post autor: ktm » czwartek 19 lis 2009, 17:49

...
wiesz może jak całkowicie usunąć player myspace? Kiedyś po wywaleniu muzyki on znikał sam. a teraz?...
 


wklej ten kod


 


<style>
embed, object {width:0px; height:0px;}
table table table embed,
table table table object
{width:320px; height:240px;}
.interestsAndDetails {margin-top:-30px;}
</style>


 


pozdrawiam


Greench
Posty:19
Rejestracja:wtorek 03 mar 2009, 00:00

Re: Jakość playera na Myspace?

Post autor: Greench » czwartek 19 lis 2009, 17:57

Wow:))) dawno nie miałem tak pozytywnego wyrazu twarzy jak przed chwilą tuż po wklejeniu Twojego kodu, gdy zobaczyłem to co zobaczyłem:)


 


BARDZO BARDZO DZIEKUJE


 


pozdrawiam serdecznie


Awatar użytkownika
gft.
Posty:33
Rejestracja:sobota 23 maja 2009, 00:00

Re: Jakość playera na Myspace?

Post autor: gft. » czwartek 19 lis 2009, 23:18

...
To nie ma znaczenia ponieważ poprzednie moje utwory wrzucane na myspace są w formacie mp3 i grają zdecydowanie lepiej niż ten , który chce wrzucić teraz. Po wieelu próbach uważam, że format pliku nie ma znaczenia - nie wpływa on na tego typu zniekształcenia. Zastanawiam się nad ditheringiem. Aby zobrazować typ zniekształceń opisze je: utwór po zaladowaniu do player myspace gra tak jakby procek mega delikatnie zamulał co jakiś czas.. co jakiś czas na (przeważnie) stopie albo werblu w utworze robi się rozklejony dźwięk. Brzmi to okropnie....
 


 


Twoje zobrazowania na nic sie tu zdają skoro nie potrafisz zrobić prostego testu pt.


analiza spectrum.. pliku mp3 przed załadowaniem i po załadowaniu.


Wyraźnie widać że w pliku jest dołek na 11khz i wbrew pozorom plik nie zamienia się w 96Kbps, bo takowy byłbym od 11khz w górę kompletnie obcięty..



Jakoś nikt nie spojżał na to całe zniekształcenie waszego produktu artystycznego z innej perspektywy, mianowicie ochrony mienia, w tym wypadku utworu.


Pomijając prawa autorskie zastanawialiście się kiedyś nad tym, że w dzisiejszch czasach bardzo łatwo i szybko można komuś coś z samplować czyt. ukraść.


Ja się wręcz cieszę, że jakość jest zaniżona i nawet jeśli miałbym możliwość ładowania utworów lepszej jakości sam bym ją ograniczał.


Kolejny aspekt to - ograniczanie/zminiejszanie jakości przez MySpace-a ma na celu szybszego działania witryny, a fakt iż z czasem zezwolili 'nam' na modyfikacje graficzne i adaptacje wizualnej strony, sprawiły, że ludzie sami zaczeli sobie zapychać łącza dokładając śmieci. Jak widać, wbrew pozorom to nie wina MySpace-a.


Co się tyczy powyższego - MySpace to miejsce gdzie 'mobilnie', mniej lub bardziej, można pokazać się oraz poznać ludzi. Ta muzyczna społeczność MySpace-a nie skupia się na słuchaniu muzyki, tylko jej pokazywaniu.


Pozwala znaleźć, przesłuchać i skontaktować się..


Żeby tego dokonać nie potrzebny Ci sprzęt studyjny. Wystarczy laptop, gdzie finezji dźwięków i tak nie odnajdziesz.. ale istote nagrania, przekaz i fascynacje czyjąś twórczością tak.


Od A do Z MySpace nigdy nie będzie służył do odtwarzania muzyki w 100%.


Myślisz że Jay-Z czy Madonna chciałaby żebyście mogli sobie od tak na MySpace słuchać i zgrywać ich nagrania w pełnej jakości? Nie sądzę.


Greench
Posty:19
Rejestracja:wtorek 03 mar 2009, 00:00

Re: Jakość playera na Myspace?

Post autor: Greench » wtorek 24 lis 2009, 20:27

Wyraźnie widać że w pliku jest dołek na 11khz i wbrew pozorom plik nie zamienia się w 96Kbps, bo takowy byłbym od 11khz w górę kompletnie obcięty..



Jakoś nikt nie spojżał na to całe zniekształcenie waszego produktu artystycznego z innej perspektywy, mianowicie ochrony mienia, w tym wypadku utworu.


Pomijając prawa autorskie zastanawialiście się kiedyś nad tym, że w dzisiejszch czasach bardzo łatwo i szybko można komuś coś z samplować czyt. ukraść.


Ja się wręcz cieszę, że jakość jest zaniżona i nawet jeśli miałbym możliwość ładowania utworów lepszej jakości sam bym ją ograniczał.


Kolejny aspekt to - ograniczanie/zminiejszanie jakości przez MySpace-a ma na celu szybszego działania witryny, a fakt iż z czasem zezwolili 'nam' na modyfikacje graficzne i adaptacje wizualnej strony, sprawiły, że ludzie sami zaczeli sobie zapychać łącza dokładając śmieci. Jak widać, wbrew pozorom to nie wina MySpace-a.


Co się tyczy powyższego - MySpace to miejsce gdzie 'mobilnie', mniej lub bardziej, można pokazać się oraz poznać ludzi. Ta muzyczna społeczność MySpace-a nie skupia się na słuchaniu muzyki, tylko jej pokazywaniu.


Pozwala znaleźć, przesłuchać i skontaktować się..


Żeby tego dokonać nie potrzebny Ci sprzęt studyjny. Wystarczy laptop, gdzie finezji dźwięków i tak nie odnajdziesz.. ale istote nagrania, przekaz i fascynacje czyjąś twórczością tak.


Od A do Z MySpace nigdy nie będzie służył do odtwarzania muzyki w 100%.


Myślisz że Jay-Z czy Madonna chciałaby żebyście mogli sobie od tak na MySpace słuchać i zgrywać ich nagrania w pełnej jakości? Nie sądzę.




Nie rozumiem na jakiej podstawie uważasz, że jest dołek na 11khz? Sprawdzałem spectrum i wychodzi na to, że jesteś w błędzie.

ODPOWIEDZ