Polskie studyjne standardy cenowe
to wolny kraj (chyba),
wszyscy maja możliwość wyboru, nie musisz płacić ani nikt nie musi kupować jeśli nie chce
Re: Polskie studyjne standardy cenowe
Stg, w pełni racja, ja na swój sprzęt wydałem ponad 10k, a mam 23 lata i nie mam dobrze płatnej pracy, studiuję itd... A nikogo nie oskarżam że jest jak jest:P Jak mi i każdemu w zespole z osobna zapłacą za fajny koncert w pubie jagiełłą i browarkiem to się cieszę;). Natomiast....
Mamy wolny rynek - póki nie będę chciał pójść do tych najlepszych, wybiorę najlepszą ofertę w stosunku jakość/cena. Podałem przykłady powyżej, że godzina nie musi kosztować dniówki (albo dwóch) w fabryce żeby zespół/artysta solo dostał to co chce. Jeśli ktoś będzie wołał za dużo, pójdzie się do tańszego; analogicznie jak ten tańszy będzie robił fuchę, pójdzie się do lepszego;-).
Nie ma ludzi niezastąpionych, złotych rozwiązań sprzętowych, słowem - jest wybór:-).
Peace
Mamy wolny rynek - póki nie będę chciał pójść do tych najlepszych, wybiorę najlepszą ofertę w stosunku jakość/cena. Podałem przykłady powyżej, że godzina nie musi kosztować dniówki (albo dwóch) w fabryce żeby zespół/artysta solo dostał to co chce. Jeśli ktoś będzie wołał za dużo, pójdzie się do tańszego; analogicznie jak ten tańszy będzie robił fuchę, pójdzie się do lepszego;-).
Nie ma ludzi niezastąpionych, złotych rozwiązań sprzętowych, słowem - jest wybór:-).
Peace


- Tasiorowski
- Posty:543
- Rejestracja:poniedziałek 03 gru 2007, 00:00
Re: Polskie studyjne standardy cenowe
A to jeszcze zależy od jednego - od czasu. Ostatnio nam się w studiu zrobił taki torment, że jedziemy na 2 zmiany, 7 dni w tygodniu. Oczywiste jest, że nie wywalimy ze studia klienta, który nam płaci powiedzmy 4 tyś za EPKE, ażeby weszło paru "młodszych" z 400 zł. Dla nich to jest poteżna kasa, ale dla nas to jest drobny pikuś w kosztach. Poza tym jest jeszcze czynnik psychologiczny - im droższe studio, tym lepiej przygotowani muzycy ( przeważnie ), nikt nie wyda 500 zł dniówki, żeby wypić piwo i połamać palce o struny, natomiast z doświadczenia wiem, co się dzieje w studiach które biorą po 20 zł za godzinę a ktoś kto tam siedzi, nie żyje z tego- czasem CUDAAA ( pijany realizator, nie pokazujący się przez 3 dni po wzięciu honorarium - i takie historie słyszałem, tu jest Polska, tu się pije )
Mocny Pecet + Laptop, Presonus FIRESTUDIO + DIGIMAX FS, TC M One XL, TC HELICON VIOCEWORKS, ALESIS 3630, MXL 2006 + 770, SE 3 Stereo Pair, Sontronics SIGMA, Shure SM 57, 81, Audio-Technica - ATM 650 x 3, ATM 250 DE, ATM 450, APS AEON, E-MU PM 5, AKG 141
Re: Polskie studyjne standardy cenowe
Fakt.... No i tak bywa, przynajmniej coś się dzieje;) A poważnie - to fakt, nie chcemy wydać 500zł za dobre studio póki nie będziemy gotowi, 20zł za godzinkę bardziej za nami przemawia, i, nawet jak realizator sobie popije (oczywiście skrajny przypadek), dobrze żeby ktoś wiedział co trzeba robić - na pewno nie będziemy siedzieć bezczynnie, graty będą pod ręką, także...;)
Re: Polskie studyjne standardy cenowe
No niestety... nagrania studyjne nie sa juz od dawna towarem luksusowym... wiec skoro jest popyt na tanie "amatorskie" nagrania... to jest i podaz...
Wydaje mi sie jednak, że nie ma co przesadzac... jesli ktos jest na wysokim poziomie, to wie gdzie sie udac i ile nalezy za to zaplacic... i fakt istnienia "biedronki" w branzy nic nie zmienia... co najwyzej odpada ta czesc klienteli, ktora jest najbardziej problematyczna... czyli mlode kaple i dzieciaki po 17 lat... przynajmniej jest wiecej czasu na powazne dochodowe rzeczy... w koncu 4 dzieciakow grajacych w domu kultury na pozyczonych sprzetach mimo szczerych checi nie znajdzie nagle 3000zl na nagranie 3 utworow na demo... bez jaj
wiec niech sie nagrywaja za 200zl u kolegi w domu... przynajmniej moze czesc z nich po paru latach przyjdzie do was z powaznym budzetem i doswiadczeniem ktore mimo wszystko przy takich nagraniach zdobeda...
A pojawianie sie "chalturnikow" nie jest problemem wylacznie polskim... mialem okazje niedawno miksowac materiał rodzimej kapeli ktora siedzi na stale w wielkiej brytani... jak ich pociagnalem za jezyk okazalo sie że slady nagrywali u kolesia w jakims magazynie, gdzie były praktycznie gołe sciany... na sciezkach 2 wokialu w jednym kawalku był straszny przesuch, jakby fontanny... okazalo sie że to była woda spływajaca rynnami
... oglnie masakra... a realizator nawet nie wiedział że dla lepszego efektu sciezki gitar dubluje sie i rozbija w panoramie... no i wspomnieli że na 2 porzadne profesjonalne (drogie) studia nagraniowe przypada ok 4 - 5 takich "chalturnikow"...
Wiec wydaje mi sie ze nie jest u nas jeszcze tak zle... ja bardziej bym sie martwil tym ze profesjonalne studia czesto nie przykladaja sie do nagran nizszej rangi, a mimo to kasuja za nie duza kase... jesli ktos ma sumienie zdzierac z dzieciakow pieniadze i robic popeline to juz jego sprawa...
Wydaje mi sie jednak, że nie ma co przesadzac... jesli ktos jest na wysokim poziomie, to wie gdzie sie udac i ile nalezy za to zaplacic... i fakt istnienia "biedronki" w branzy nic nie zmienia... co najwyzej odpada ta czesc klienteli, ktora jest najbardziej problematyczna... czyli mlode kaple i dzieciaki po 17 lat... przynajmniej jest wiecej czasu na powazne dochodowe rzeczy... w koncu 4 dzieciakow grajacych w domu kultury na pozyczonych sprzetach mimo szczerych checi nie znajdzie nagle 3000zl na nagranie 3 utworow na demo... bez jaj

A pojawianie sie "chalturnikow" nie jest problemem wylacznie polskim... mialem okazje niedawno miksowac materiał rodzimej kapeli ktora siedzi na stale w wielkiej brytani... jak ich pociagnalem za jezyk okazalo sie że slady nagrywali u kolesia w jakims magazynie, gdzie były praktycznie gołe sciany... na sciezkach 2 wokialu w jednym kawalku był straszny przesuch, jakby fontanny... okazalo sie że to była woda spływajaca rynnami

Wiec wydaje mi sie ze nie jest u nas jeszcze tak zle... ja bardziej bym sie martwil tym ze profesjonalne studia czesto nie przykladaja sie do nagran nizszej rangi, a mimo to kasuja za nie duza kase... jesli ktos ma sumienie zdzierac z dzieciakow pieniadze i robic popeline to juz jego sprawa...
Re: Polskie studyjne standardy cenowe
......Jakie 7-8 tysiecy ? Za co ? Za nagranie calej plyty ? To chyba jakis zart. Skad w takim razie bierzesz kase na mikofony,monitory, lexicony, distressory, ameki, komputery, software'y ? Za 7-8 tysiecy mozna nagrac i mniej wiecej zmiksowac koncert live na pamiatke, ale nie plyte....
**********************
Panowie, zapomnieliscie o jednym: dzisiejsze czasy sa zupelnie inne - bo studio mozna miec na biurku. Jesli jednach chodzi o duze obiekty, to NIGDY (podkreslam: NIGDY, ani kiedys, ani dzisiaj) zadne studio nie przynosilo dochodu.
Wystarczy prosty przyklad: policzcie koszt nowego magnetofonu Studer, podzielcie sobie na ilosc dni w roku i wyjdzie, ile studio musi zarabiac, zeby po roku magnetofon byl na zero. A to DOPIERO tylko magnetofon.
**********************
Panowie, zapomnieliscie o jednym: dzisiejsze czasy sa zupelnie inne - bo studio mozna miec na biurku. Jesli jednach chodzi o duze obiekty, to NIGDY (podkreslam: NIGDY, ani kiedys, ani dzisiaj) zadne studio nie przynosilo dochodu.
Wystarczy prosty przyklad: policzcie koszt nowego magnetofonu Studer, podzielcie sobie na ilosc dni w roku i wyjdzie, ile studio musi zarabiac, zeby po roku magnetofon byl na zero. A to DOPIERO tylko magnetofon.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!
Re: Polskie studyjne standardy cenowe
jesli ktos ma sumienie zdzierac z dzieciakow pieniadze i robic popeline to juz jego sprawa......
**********************
jest tez druga strona medalu... czesto te dzieciaki faktycznie nie potrafia grac i nie potrafia nic dobrze nagrac... wtedy ta popelina wychodzi juz u zrodla, i nawet super realizator nic z tego nie zrobi.... jakis czas temu jak cena u mnie w studio byla nizsza przychodzili czasami 17-latkowie, z nastawieniem ze chca brzmiec jak metallica na plycie garage.... i chca nagrac demo 10 utowrow w 20 godzin (nie na setke).... a jak zaczynasz tlumaczyc to sie obrazaja... oczywiscie podaje to jako przyklad... nie jako zasada czy regola...
[addsig]
**********************
jest tez druga strona medalu... czesto te dzieciaki faktycznie nie potrafia grac i nie potrafia nic dobrze nagrac... wtedy ta popelina wychodzi juz u zrodla, i nawet super realizator nic z tego nie zrobi.... jakis czas temu jak cena u mnie w studio byla nizsza przychodzili czasami 17-latkowie, z nastawieniem ze chca brzmiec jak metallica na plycie garage.... i chca nagrac demo 10 utowrow w 20 godzin (nie na setke).... a jak zaczynasz tlumaczyc to sie obrazaja... oczywiscie podaje to jako przyklad... nie jako zasada czy regola...
[addsig]
Proszę zanotować! "odmawia wypisania spisu sprzętu studyjnego w sygnaturce"
- midishiner
- Posty:341
- Rejestracja:czwartek 29 mar 2007, 00:00
Re: Polskie studyjne standardy cenowe
...**********************
A ile się w takim razie teraz bierze za aranżację utworu powiedzmy DP olo. No i gdzie możemy posłuchać Twoich aranżacji ( właściwie dla kogo je robisz ) , chętnie bym ich posłuchał ?...
**********************
Nie będę pisał o stawkach w dp bo może sie to nie spodobać moim kolegom po fachu, prywatnie chetnie coś szepnę :) (tenouts@tenouts.eu), ......... Z kim współpracuję?? hmm z potrzebującymi ;)
pozdr...
**********************
Szkoda, właściwie to chyba nie tajemnica, skoro mowisz, że wyciągasz po 10 tys m-cznie z aranżacji .... ?
...
**********************
Specjalnie dla Masters, co by rozwiać rąbek tajemnicy;) jedna z moich starszych robótek
pozdrawiam
A ile się w takim razie teraz bierze za aranżację utworu powiedzmy DP olo. No i gdzie możemy posłuchać Twoich aranżacji ( właściwie dla kogo je robisz ) , chętnie bym ich posłuchał ?...
**********************
Nie będę pisał o stawkach w dp bo może sie to nie spodobać moim kolegom po fachu, prywatnie chetnie coś szepnę :) (tenouts@tenouts.eu), ......... Z kim współpracuję?? hmm z potrzebującymi ;)
pozdr...
**********************
Szkoda, właściwie to chyba nie tajemnica, skoro mowisz, że wyciągasz po 10 tys m-cznie z aranżacji .... ?




**********************
Specjalnie dla Masters, co by rozwiać rąbek tajemnicy;) jedna z moich starszych robótek
pozdrawiam

Lucas May On Tour
5-21.V.2009
5-21.V.2009
Re: Polskie studyjne standardy cenowe
Panowie, zapomnieliscie o jednym: dzisiejsze czasy sa zupelnie inne - bo studio mozna miec na biurku. Jesli jednach chodzi o duze obiekty, to NIGDY (podkreslam: NIGDY, ani kiedys, ani dzisiaj) zadne studio nie przynosilo dochodu.
Wystarczy prosty przyklad: policzcie koszt nowego magnetofonu Studer, podzielcie sobie na ilosc dni w roku i wyjdzie, ile studio musi zarabiac, zeby po roku magnetofon byl na zero. A to DOPIERO tylko magnetofon....
**********************
Święta racja, dlatego teraz muza brzmi właśnie biórkowo....Timbaland bierze MPC, Motifa czy Phantoma....tylko woka l- Manley z dobrym majkiem i miks, pare godzin w zaprzyjażnionym studio i teledysk zrobi robote!
Czy ktoś słuchał Rihany bez teledysku? Spóbujcie....nie da się!
Czasy Studerów niestety odchodzą! Mam na myśli oczywiście muze na której zarabia się pieniądze!
Przykre i smutne......
Wystarczy prosty przyklad: policzcie koszt nowego magnetofonu Studer, podzielcie sobie na ilosc dni w roku i wyjdzie, ile studio musi zarabiac, zeby po roku magnetofon byl na zero. A to DOPIERO tylko magnetofon....
**********************
Święta racja, dlatego teraz muza brzmi właśnie biórkowo....Timbaland bierze MPC, Motifa czy Phantoma....tylko woka l- Manley z dobrym majkiem i miks, pare godzin w zaprzyjażnionym studio i teledysk zrobi robote!
Czy ktoś słuchał Rihany bez teledysku? Spóbujcie....nie da się!
Czasy Studerów niestety odchodzą! Mam na myśli oczywiście muze na której zarabia się pieniądze!
Przykre i smutne......
Re: Polskie studyjne standardy cenowe
Midishiner.....rzadzisz:))) hahahahah......polska robótka:))) Jedynie brakuje wokalu....ale na wesela przejdzie:P hehehe......poprawilo mi to humor nad ranem (a wróciłem ze studia po rockowej rzezi :P )

Universal Audio Apollo Twin / Adam A7 / Native Kontrol S49 / Native Komplete 10 Ultimate / Pro Tools 12 / Samplitude Pro X3 Suite