Peavey Valveking vs Ashdown Fallen Angel
**********************
Nie mam zamiaru się spierać, ponieważ tego nie widziałem...a to, co słyszę hmmm to może być wszystko. Wziałem to zestawienie ze strony o tej i nie wiem jak było na prawdę. Ja ze swojej strony gratuluję Ci absolutnego słuchu i umiejętności, ponieważ niestety nie potrafię rozpoznać pieca na jakim było nagrywane coś tam i dlatego opieram się na opisach. Tak samo jak nie potrafię rozróżnić jakie bębny zostały użyte w sesji a gram na nich......
**********************
Bebnów tez nie odróżniam. Ze wzmacniaczy Marshala i Mesę w sródku nocy rozpoznaję.
Re: Peavey Valveking vs Ashdown Fallen Angel
Ekhm, prosiłbym o odpowiedzi na temat i nie wkładanie tu "a co koledzy myślą o tym i o tym" itp. Można sobie samemu zalozyć osobny topic.
***********************************************************
Moje pytanie bylo jak najbardziej w kontekscie tegoz wlasnie tematu, bo gralem na tych wzmakach o ktore pytasz i nie sa to konstrukcje (zwaszcza ValeKing) tej klasy co dualrectifier czy jcm 2000. Pogralem wczoraj na tym At 100 i .... masakra, jestem pod wrazeniem. Jezeli kupisz to w US, to za podobna kase co fallen angel, masz leb naprawde ligowy
(np. http://www.musiciansfriend.com/
+ fajna paka tej samej firmy (na celestion vintage 30) = zawodowe brzmienie, za rozsadna cene :)
Konstrukcja nieco podobna do mesy, ale IMHO bardziej uniwersalna. Czysty kanal mi bardziej lezy bo nie ma tego twang'u co mesa (wiem , kwestia gustu;) i jest gala contur co w przesterach pozwala dosyc kreatywnie ksztaltowac brzmienie, poglosik na lampie zadne tam dsp.
No i jeszcze taki detal - calosc grata robiona i montowana jest w stanach, a nie w chinach :)
***********************************************************
Moje pytanie bylo jak najbardziej w kontekscie tegoz wlasnie tematu, bo gralem na tych wzmakach o ktore pytasz i nie sa to konstrukcje (zwaszcza ValeKing) tej klasy co dualrectifier czy jcm 2000. Pogralem wczoraj na tym At 100 i .... masakra, jestem pod wrazeniem. Jezeli kupisz to w US, to za podobna kase co fallen angel, masz leb naprawde ligowy
(np. http://www.musiciansfriend.com/
+ fajna paka tej samej firmy (na celestion vintage 30) = zawodowe brzmienie, za rozsadna cene :)
Konstrukcja nieco podobna do mesy, ale IMHO bardziej uniwersalna. Czysty kanal mi bardziej lezy bo nie ma tego twang'u co mesa (wiem , kwestia gustu;) i jest gala contur co w przesterach pozwala dosyc kreatywnie ksztaltowac brzmienie, poglosik na lampie zadne tam dsp.
No i jeszcze taki detal - calosc grata robiona i montowana jest w stanach, a nie w chinach :)
Re: Peavey Valveking vs Ashdown Fallen Angel
...hmm zaczynasz topic od Ashdowna a konczysz na Riverze... troche to dziwne zwazywszy na przedzial cenowy, swoja droga ten B52 mogl by Cie zainteresowac bo o ile sie nei myle ma podobna konstrukcje do mesy czyli ma lampy w doslownie wszystkim zobacz sam ....
**********************
No jasne, bo topic nosi nazwe ashdown FA vs peavey VK. Ale chodziło mi tu konkretnie o wzmaki tego typu. Jak ten wzmacniacz pod to podchodzi to zwracam honor.
I tak nawiasem mówiąc nie wiem co sugerujesz 'koncząc na riverze'. Skoro zacząłem się interesować peaveyem 5150, to chyab rivera też nie zaszkodzi. Ogólnie pytam o to czego nie wiem, a co warto wiedzieć.
**********************
No jasne, bo topic nosi nazwe ashdown FA vs peavey VK. Ale chodziło mi tu konkretnie o wzmaki tego typu. Jak ten wzmacniacz pod to podchodzi to zwracam honor.
I tak nawiasem mówiąc nie wiem co sugerujesz 'koncząc na riverze'. Skoro zacząłem się interesować peaveyem 5150, to chyab rivera też nie zaszkodzi. Ogólnie pytam o to czego nie wiem, a co warto wiedzieć.
Re: Peavey Valveking vs Ashdown Fallen Angel
...Ekhm, prosiłbym o odpowiedzi na temat i nie wkładanie tu "a co koledzy myślą o tym i o tym" itp. Można sobie samemu zalozyć osobny topic.
***********************************************************
Moje pytanie bylo jak najbardziej w kontekscie tegoz wlasnie tematu, bo gralem na tych wzmakach o ktore pytasz i nie sa to konstrukcje (zwaszcza ValeKing) tej klasy co dualrectifier czy jcm 2000. Pogralem wczoraj na tym At 100 i .... masakra, jestem pod wrazeniem. Jezeli kupisz to w US, to za podobna kase co fallen angel, masz leb naprawde ligowy
(np. http://www.musiciansfriend.com/product/
+ fajna paka tej samej firmy (na celestion vintage 30) = zawodowe brzmienie, za rozsadna cene :)
Konstrukcja nieco podobna do mesy, ale IMHO bardziej uniwersalna. Czysty kanal mi bardziej lezy bo nie ma tego twang'u co mesa (wiem , kwestia gustu;) i jest gala contur co w przesterach pozwala dosyc kreatywnie ksztaltowac brzmienie, poglosik na lampie zadne tam dsp.
No i jeszcze taki detal - calosc grata robiona i montowana jest w stanach, a nie w chinach :)...
**********************
a_tech, spoko, zwracam honor ; )
a B52-AT100 faktycznie mozna kupic za rozsądną cenę ale na pewno nie u nas http://www.musiccenter.pl/?mod=item&g1=1&g2=&g3=&id=5713
Cud, że w ogóle jest o tym mowa w jakimś polskim sklepiei internetowym
***********************************************************
Moje pytanie bylo jak najbardziej w kontekscie tegoz wlasnie tematu, bo gralem na tych wzmakach o ktore pytasz i nie sa to konstrukcje (zwaszcza ValeKing) tej klasy co dualrectifier czy jcm 2000. Pogralem wczoraj na tym At 100 i .... masakra, jestem pod wrazeniem. Jezeli kupisz to w US, to za podobna kase co fallen angel, masz leb naprawde ligowy
(np. http://www.musiciansfriend.com/product/
+ fajna paka tej samej firmy (na celestion vintage 30) = zawodowe brzmienie, za rozsadna cene :)
Konstrukcja nieco podobna do mesy, ale IMHO bardziej uniwersalna. Czysty kanal mi bardziej lezy bo nie ma tego twang'u co mesa (wiem , kwestia gustu;) i jest gala contur co w przesterach pozwala dosyc kreatywnie ksztaltowac brzmienie, poglosik na lampie zadne tam dsp.
No i jeszcze taki detal - calosc grata robiona i montowana jest w stanach, a nie w chinach :)...
**********************
a_tech, spoko, zwracam honor ; )
a B52-AT100 faktycznie mozna kupic za rozsądną cenę ale na pewno nie u nas http://www.musiccenter.pl/?mod=item&g1=1&g2=&g3=&id=5713
Cud, że w ogóle jest o tym mowa w jakimś polskim sklepiei internetowym
Re: Peavey Valveking vs Ashdown Fallen Angel
http://www.musiccenter.pl/?mod=item&g1=1&g2=2&g3=5&id=5714
Jak sądzisz, opłaca się kupic kombo? Np. za 4000, czy najlepiej zainwestować odrazu w heada i pake? W sumie to by było droższe o jakies 3000zł.
na kupienie komba za 4000 jeszcze mnie stać, ale nie wiem czy to jest dość mobilne rozwiązanie..
Jak sądzisz, opłaca się kupic kombo? Np. za 4000, czy najlepiej zainwestować odrazu w heada i pake? W sumie to by było droższe o jakies 3000zł.
na kupienie komba za 4000 jeszcze mnie stać, ale nie wiem czy to jest dość mobilne rozwiązanie..
Re: Peavey Valveking vs Ashdown Fallen Angel
Dla mnie wyrzucasz kasę w błoto. Znam osobiscie ludzi, którzy chcieli być oryginalni na siłę. Kupowali jakieś wynalazki, po czym odsprzedawali je po miesiącu ze stratą i wracali do Marshala. Ostatnio kolega - przeciwnik Marshala - stwrdził, że zaczyna mu się podobać ten wzmachol. Prawda jest taka, nikt powazny nie gra na wynalazku. I to nie jest tak, jak powiedział jeden kolega, że to kwestia mody. Każdy wcześniej czy później wróci do tego co dobre.
Re: Peavey Valveking vs Ashdown Fallen Angel
...Dla mnie wyrzucasz kasę w błoto. Znam osobiscie ludzi, którzy chcieli być oryginalni na siłę. Kupowali jakieś wynalazki, po czym odsprzedawali je po miesiącu ze stratą i wracali do Marshala. Ostatnio kolega - przeciwnik Marshala - stwrdził, że zaczyna mu się podobać ten wzmachol. Prawda jest taka, nikt powazny nie gra na wynalazku. I to nie jest tak, jak powiedział jeden kolega, że to kwestia mody. Każdy wcześniej czy później wróci do tego co dobre....
**********************
Marshall też był kiedyś wynalazkiem, jak wszystko inne. Wg mnie zbyt wąsko patrzysz na temat. Nie wiem jakie wzmaki były przed marshallem, ale gdyby ludzie w czasach gdy marshall jeszcze nie był jednym z top rozumowali w ten sposób, to żadna firma by się nie wybiła. Wszyscy korzystaliby z jednej marki. Ktoś w koncu spróbował czegoś nowego i nastapił jakiś przełom.
Ja nie bawie się w odkrywce, ale szukam czegoś odpowiedniego dla siebie. Możliwe, że przypadkowo "wyrzucając kase w błoto" akurat trafie na brzmienie które mi bardzo odpowiada i to akurat nie będzie marshall... a zabrzmi znacznie lepiej.
I tak nawiasem - gwarantuje Ci, że lampowa konstrukcja naprawde nie musi kosztować krocie, żeby zabrzmiała. Np. producent ustala cene detaliczną jako 500Euro. Wzmacniacz u dystrybutora kosztuje już wiecej. A za pośrednictwem sklepu sprzedawany jest za ponad 4000zł. Sam producent musi na tym dobrze zarobić też, więc wyobraź sobie ile cena takiego niezłego wzmaka lampowego wynosi, jeżeli robić go po kosztach..
Rozchodzi się głównie o technologie - bo koszty wytworzenia takiego wzmacniacza zapewne wszedzie są ~podobne
**********************
Marshall też był kiedyś wynalazkiem, jak wszystko inne. Wg mnie zbyt wąsko patrzysz na temat. Nie wiem jakie wzmaki były przed marshallem, ale gdyby ludzie w czasach gdy marshall jeszcze nie był jednym z top rozumowali w ten sposób, to żadna firma by się nie wybiła. Wszyscy korzystaliby z jednej marki. Ktoś w koncu spróbował czegoś nowego i nastapił jakiś przełom.
Ja nie bawie się w odkrywce, ale szukam czegoś odpowiedniego dla siebie. Możliwe, że przypadkowo "wyrzucając kase w błoto" akurat trafie na brzmienie które mi bardzo odpowiada i to akurat nie będzie marshall... a zabrzmi znacznie lepiej.
I tak nawiasem - gwarantuje Ci, że lampowa konstrukcja naprawde nie musi kosztować krocie, żeby zabrzmiała. Np. producent ustala cene detaliczną jako 500Euro. Wzmacniacz u dystrybutora kosztuje już wiecej. A za pośrednictwem sklepu sprzedawany jest za ponad 4000zł. Sam producent musi na tym dobrze zarobić też, więc wyobraź sobie ile cena takiego niezłego wzmaka lampowego wynosi, jeżeli robić go po kosztach..
Rozchodzi się głównie o technologie - bo koszty wytworzenia takiego wzmacniacza zapewne wszedzie są ~podobne
Re: Peavey Valveking vs Ashdown Fallen Angel
Marshall też był kiedyś wynalazkiem, jak wszystko inne. Wg mnie zbyt wąsko patrzysz na temat. Nie wiem jakie wzmaki były przed marshallem, ale gdyby ludzie w czasach gdy marshall jeszcze nie był jednym z top rozumowali w ten sposób, to żadna firma by się nie wybiła. Wszyscy korzystaliby z jednej marki. Ktoś w koncu spróbował czegoś nowego i nastapił jakiś przełom.
Ja nie bawie się w odkrywce, ale szukam czegoś odpowiedniego dla siebie. Możliwe, że przypadkowo "wyrzucając kase w błoto" akurat trafie na brzmienie które mi bardzo odpowiada i to akurat nie będzie marshall... a zabrzmi znacznie lepiej.
I tak nawiasem - gwarantuje Ci, że lampowa konstrukcja naprawde nie musi kosztować krocie, żeby zabrzmiała. Np. producent ustala cene detaliczną jako 500Euro. Wzmacniacz u dystrybutora kosztuje już wiecej. A za pośrednictwem sklepu sprzedawany jest za ponad 4000zł. Sam producent musi na tym dobrze zarobić też, więc wyobraź sobie ile cena takiego niezłego wzmaka lampowego wynosi, jeżeli robić go po kosztach..
Rozchodzi się głównie o technologie - bo koszty wytworzenia takiego wzmacniacza zapewne wszedzie są ~podobne...
**********************
1. Przed marshalem nie było nic innego (prawie) On wyrósł wraz z muzyka rockową. Czy myślę wąską okaże się za parę lat...
2. Nie twierdzę, że tylko marshal, patrz posty wyżej.
3.Nie wiesz w jak wielkim jesteś błędzie, sądząc, że konstrukcja lampowa nie musi kosztować krocie. Powiem tak. Nie każdy drogi wzmacniacz brzmi dobrze natomiast każdy tani brzmi źle. Moje stwierdzenia nie są wyssane z palca. Ja te wszystkie wzmaczniacze miałem w rękach. Powtarzam, nie jestem elektronikiem, ale podejrzewam, że budzetowe konstrukcje nie są takie same jak te wypasione. Co słychać zresztą.
Życzę Ci z całego serca, abys kiedys zaczął rozróżniać dobre od przeciętnego brzmienia.
Re: Peavey Valveking vs Ashdown Fallen Angel
"Ja te wszystkie wzmaczniacze miałem w rękach"
Nie wątpie, ale czy to oznacza, że przestestowałeś w sklepie czy kupiłeś?
"Powtarzam, nie jestem elektronikiem, ale podejrzewam, że budzetowe konstrukcje nie są takie same jak te wypasione. Co słychać zresztą. "
Może ktos ma doświadczenie elektroniczne i rozkręcał wzmaki lampowe - niech się wypowie na temat. Bo ja akurat uważam, że nie masz racji. Na pewno budżetowe nie są takie ja te 'wypasione', aczkolwiek różnicy nie ma kolosalnej jak to piszesz - wg mnie to kwestia technologii poprostu.. a nie kosztów.
"Życzę Ci z całego serca, abys kiedys zaczął rozróżniać dobre od przeciętnego brzmienia...."
Nie wiem po czym sądzisz, że nie rozróżniam dobrego od przeciętnego brzmienia, ale dotychczas grałem na marshallu jcm2000 dsl cały czas. Brzmienie mi cały czas odpowiadało i nadal odpowiada, ale mi się troche przejadło. Nie wiem dlaczego nie rozumiesz tego słowa. Jak mi sie "przeje" brzmienie mojego Gibsona LP Studio, to też dam Ci znac i pewnie zamienie go na ESP'a albo Ibaneza..
Nie wątpie, ale czy to oznacza, że przestestowałeś w sklepie czy kupiłeś?
"Powtarzam, nie jestem elektronikiem, ale podejrzewam, że budzetowe konstrukcje nie są takie same jak te wypasione. Co słychać zresztą. "
Może ktos ma doświadczenie elektroniczne i rozkręcał wzmaki lampowe - niech się wypowie na temat. Bo ja akurat uważam, że nie masz racji. Na pewno budżetowe nie są takie ja te 'wypasione', aczkolwiek różnicy nie ma kolosalnej jak to piszesz - wg mnie to kwestia technologii poprostu.. a nie kosztów.
"Życzę Ci z całego serca, abys kiedys zaczął rozróżniać dobre od przeciętnego brzmienia...."
Nie wiem po czym sądzisz, że nie rozróżniam dobrego od przeciętnego brzmienia, ale dotychczas grałem na marshallu jcm2000 dsl cały czas. Brzmienie mi cały czas odpowiadało i nadal odpowiada, ale mi się troche przejadło. Nie wiem dlaczego nie rozumiesz tego słowa. Jak mi sie "przeje" brzmienie mojego Gibsona LP Studio, to też dam Ci znac i pewnie zamienie go na ESP'a albo Ibaneza..
Re: Peavey Valveking vs Ashdown Fallen Angel
"Nie wątpie, ale czy to oznacza, że przestestowałeś w sklepie czy kupiłeś?"
*************************
Miałem u siebie w studiu, czyli wiem jak grają z głosnika i jak po nagraniu
***************************
".... aczkolwiek różnicy nie ma kolosalnej jak to piszesz - wg mnie to kwestia technologii poprostu.. a nie kosztów."
****************************
Technologia wiąże się z kosztami. Rozmawiałem z elektronikiem , który siedzi w tym mocno. Mówił że w wypasionych wzmakach uzywa się takich podzespołów, że naszym się nawet nie śniło. Każdy detal, jak rdzeń tranformatora jest dobrany nieprzypadkowo. Stąd to brzmienie i koszty.
*********************************
"Nie wiem po czym sądzisz, że nie rozróżniam dobrego od przeciętnego brzmienia,....."
***************
Po tym, że nie ma dla Ciebie różnicy w jakości między DSL a np Ashdownem.
*********************
"ale dotychczas grałem na marshallu jcm2000 dsl cały czas. Brzmienie mi cały czas odpowiadało i nadal odpowiada, ale mi się troche przejadło. Nie wiem dlaczego nie rozumiesz tego słowa."
********************
Z tym "przejadło" to rozumiem, nie rozumiem tylko dlaczego szukasz w II lidze wzmacniaczy, skoro jesteś w pierwszej. To już daje do myslenia, czy rzeczywiscie słyszysz różnicę. To tak jakbyś przejadł Ci sie BMW a rozglądałbyś się wśród polenezów.
