Software vs. hardware

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
SEBSON
Posty:217
Rejestracja:poniedziałek 01 paź 2007, 00:00
Re: Software vs. hardware

Post autor: SEBSON » sobota 01 lis 2008, 10:12

...Mnie ciekawi jak porównanie software vs hardware bedzie wygladalo za 5,10 lat... ?
Czy i jakie rewolucyjne technologie zostaną zaimplementowane w platformy sprzetowe i programowe...
Czas pokaże.

...
**********************
Będziesz miał duszę w pendrive o pojemności 128GB nazywający się Mike Oltfield Studio.I żadnych porówniań jakościowych nie będzie - co najwyżej posprzątasz pokój aby wstydu przed dojeżdżająca Lisą Gerrard nie było.

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: Pan_Jabu » sobota 01 lis 2008, 11:02

...Duszy, jeśli już ktoś szuka to znajdzie - w utworze albo/i w sposobie zagrania przez muzyków. A nie (jak ktoś mądrze wyżej napisał) w płytkach i klawiszach. Jak jest "fajnie" to nikt nie zastanawia sie - na czym to zostało zrobione. Zgoda czy nie?...
**********************

Pełna zgoda.

Tak jak wyżej napisałem - instrument to tylko narzędzie.

mahon.11
Posty:18
Rejestracja:piątek 31 paź 2008, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: mahon.11 » sobota 01 lis 2008, 14:31

...Duszy, jeśli już ktoś szuka to znajdzie - w utworze albo/i w sposobie zagrania przez muzyków. A nie (jak ktoś mądrze wyżej napisał) w płytkach i klawiszach. Jak jest "fajnie" to nikt nie zastanawia sie - na czym to zostało zrobione. Zgoda czy nie?...
**********************
Mi sie osobscie wydaje, ze to jest prawda. Uwazam, ze takie roznicowanie, ze cos jest fajne, ma niesamowite brzmienie, bo zostalo zrobione na DX7 a nie FM7(8) to pozostaje chyba tylko dla maniakow I fanow starych instrumentow elektronicznych, ktorzy sa w stanie takie roznice wychwycic. Zwykly czlowiek, nawet ten interesujacy sie muzyka nie bedze zwracal uwagi na takie bzdety (ze np. w DX7 ma nieco inne brzmienie niz wspomniany FM8). Dzwieki generowane przez syntezator czy komputer sa jedne - czyli sztuczne tak czy siak.
Co innego, jak porownujemy instrument akustyczny, np. Gitare z tym co generuje komputer. Tu faktycznie mozemy mowic, ze gitara to jednak gitara, zwlaszcza ze granie na niej wymaga pewnych umiejetnosci, co jest przeciez bardziej cenione przez - wydaje mi sie, wiekszosc zwyklych sluchaczy, niz granie samplami gitary z komputera. Rowniez, kontakt z zywym instrumentem akustycznym jest faktycznie czyms innym niz udawanie tego w komputerze. Tego sie po prostu nie da zasymulowac w komputerze (co prawda z czasem moze I gitara z komputera bedzie brzmiala jak I ta zywa, ale akustyczne, instrumenty pozostana w uzyciu, bo jest to po prostu frada granie na akustyku ). Natomiast syntezatory "hardwarowe" I te te software czym sie roznia? Wlasciwie niczym, dzialaja na tej samej zasadzie (elektronika).
Oczywiscie udawanie instrumentow akustycznych w kompie tez ma swoje zalety, bo chyba wiele osob marzylo, aby moc skomponowac utwor np. Na orkiestre. I teraz dzieki komputerom I software (a nie wlasnie hardware) jest to mozliwe. Nie trzeba wynajmowac calej orkiestry czy tez konczyc swoja przygode z muzyka na kartce I olowku, aby moc sprobowac swych sil. Oczywiscie nie jest to samo, ale I tak jest to niesamowite!
www.myspace.com/piotrglaza

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: MB » sobota 01 lis 2008, 14:42

Co innego, jak porownujemy instrument akustyczny, np. Gitare z tym co generuje komputer. Tu faktycznie mozemy mowic, ze gitara to jednak gitara, zwlaszcza ze granie na niej wymaga pewnych umiejetnosci, co jest przeciez bardziej cenione przez - wydaje mi sie, wiekszosc zwyklych sluchaczy, niz granie samplami gitary z komputera.
**********************
Nie rozumiem dlaczego sprowadzasz syntezatory do roli odtwarzaczy sampli, zwłaszcza sampli gitary.

Czy nie rozumiesz, że w przypadku syntezatorów samo programowanie brzmienia też jest sztuką? Dla niektórych ta sztuka jest tak samo wartościowa jak sztuka potrącania strun w odpowiednich momentach i z odpowiednią siłą. Jeśli to negujesz to musisz również zanegować pracę np. rzeźbiarza.

Awatar użytkownika
Łukasz1985
Posty:767
Rejestracja:poniedziałek 24 sty 2005, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: Łukasz1985 » sobota 01 lis 2008, 15:56

...Co innego, jak porownujemy instrument akustyczny, np. Gitare z tym co generuje komputer. Tu faktycznie mozemy mowic, ze gitara to jednak gitara, zwlaszcza ze granie na niej wymaga pewnych umiejetnosci, co jest przeciez bardziej cenione przez - wydaje mi sie, wiekszosc zwyklych sluchaczy, niz granie samplami gitary z komputera.
**********************
Nie rozumiem dlaczego sprowadzasz syntezatory do roli odtwarzaczy sampli, zwłaszcza sampli gitary.

Czy nie rozumiesz, że w przypadku syntezatorów samo programowanie brzmienia też jest sztuką? Dla niektórych ta sztuka jest tak samo wartościowa jak sztuka potrącania strun w odpowiednich momentach i z odpowiednią siłą. Jeśli to negujesz to musisz również zanegować pracę np. rzeźbiarza....
**********************
Popieram w 100% MB. Nie znaczy ze jesli taki Korg M3 ma sampler to ma sluzyc do imitowania orkiestry...A moze lepiej wzucic sample z virusa i pobawic sie modulacja moze jakas nowa barwa sie pojawi?
Cubase Pro 8 - Windows 7 Home Premium (64bit)

2ms
Posty:177
Rejestracja:poniedziałek 24 paź 2005, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: 2ms » sobota 01 lis 2008, 18:50

......Co innego, jak porownujemy instrument akustyczny, np. Gitare z tym co generuje komputer. Tu faktycznie mozemy mowic, ze gitara to jednak gitara, zwlaszcza ze granie na niej wymaga pewnych umiejetnosci, co jest przeciez bardziej cenione przez - wydaje mi sie, wiekszosc zwyklych sluchaczy, niz granie samplami gitary z komputera.
**********************
Nie rozumiem dlaczego sprowadzasz syntezatory do roli odtwarzaczy sampli, zwłaszcza sampli gitary.

Czy nie rozumiesz, że w przypadku syntezatorów samo programowanie brzmienia też jest sztuką? Dla niektórych ta sztuka jest tak samo wartościowa jak sztuka potrącania strun w odpowiednich momentach i z odpowiednią siłą. Jeśli to negujesz to musisz również zanegować pracę np. rzeźbiarza....
**********************
Popieram w 100% MB. Nie znaczy ze jesli taki Korg M3 ma sampler to ma sluzyc do imitowania orkiestry...A moze lepiej wzucic sample z virusa i pobawic sie modulacja moze jakas nowa barwa sie pojawi?...
**********************
dokładnie

[addsig]
ROLAND JP8000, YAMAHA Motif ES6, WALDORF Blofeld, OBERHEIM MC1000/76, IBM T40, BEHRINGER BCA-2000, ALESIS M1 Active mk2, Sennheiser HD265 Linear x2... http://www.myspace.com/inthetwilightbandpl

mahon.11
Posty:18
Rejestracja:piątek 31 paź 2008, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: mahon.11 » sobota 01 lis 2008, 19:36

.........Co innego, jak porownujemy instrument akustyczny, np. Gitare z tym co generuje komputer. Tu faktycznie mozemy mowic, ze gitara to jednak gitara, zwlaszcza ze granie na niej wymaga pewnych umiejetnosci, co jest przeciez bardziej cenione przez - wydaje mi sie, wiekszosc zwyklych sluchaczy, niz granie samplami gitary z komputera.
**********************
Nie rozumiem dlaczego sprowadzasz syntezatory do roli odtwarzaczy sampli, zwłaszcza sampli gitary.

Czy nie rozumiesz, że w przypadku syntezatorów samo programowanie brzmienia też jest sztuką? Dla niektórych ta sztuka jest tak samo wartościowa jak sztuka potrącania strun w odpowiednich momentach i z odpowiednią siłą. Jeśli to negujesz to musisz również zanegować pracę np. rzeźbiarza....
**********************
Popieram w 100% MB. Nie znaczy ze jesli taki Korg M3 ma sampler to ma sluzyc do imitowania orkiestry...A moze lepiej wzucic sample z virusa i pobawic sie modulacja moze jakas nowa barwa sie pojawi?...
**********************
dokładnie

...
**********************

nie, nie o to mi chodzilo. Chcialem powiedziec, ze roznica miedzy instrumentami akustycznymi a komputerem/syntezatorami jest na tyle duza, ze beda one zawsze wykorzystwane nie ze wzgledu na brzmienie, ale na charakter/sposob/klimat w jaki sie na nich gra.
Ja nie neguje faktu, ze granie/tworzenie na instrumentach elektroniczych z wykorzystaniem syntetycznych brzmien jest sztuka. Chce tylko powiedziec, ze roznica miedzy instrumentami akustycznymi a elektronicznymi zawsze pozostanie, natomiast miedzy syntezatorami hardware a software jest na tyle niewielka, ze chyba nie warto przejmowac sie jakimis niuansami w roznicach ich brzmien (hard/soft) i zamiast zapelniac hardwarem caly pokoj, lepiej skupic sie na sofcie.
to tyle
www.myspace.com/piotrglaza

Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: MB » sobota 01 lis 2008, 20:44

nie, nie o to mi chodzilo. Chcialem powiedziec, ze roznica miedzy instrumentami akustycznymi a komputerem/syntezatorami jest na tyle duza, ze beda one zawsze wykorzystwane nie ze wzgledu na brzmienie, ale na charakter/sposob/klimat w jaki sie na nich gra.
Ja nie neguje faktu, ze granie/tworzenie na instrumentach elektroniczych z wykorzystaniem syntetycznych brzmien jest sztuka. Chce tylko powiedziec, ze roznica miedzy instrumentami akustycznymi a elektronicznymi zawsze pozostanie, natomiast miedzy syntezatorami hardware a software jest na tyle niewielka, ze chyba nie warto przejmowac sie jakimis niuansami w roznicach ich brzmien (hard/soft) i zamiast zapelniac hardwarem caly pokoj, lepiej skupic sie na sofcie.
to tyle...
**********************
aaa, teraz to się podpisuję wszystkimi 4 rękoma

2ms
Posty:177
Rejestracja:poniedziałek 24 paź 2005, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: 2ms » sobota 01 lis 2008, 21:57

............Co innego, jak porownujemy instrument akustyczny, np. Gitare z tym co generuje komputer. Tu faktycznie mozemy mowic, ze gitara to jednak gitara, zwlaszcza ze granie na niej wymaga pewnych umiejetnosci, co jest przeciez bardziej cenione przez - wydaje mi sie, wiekszosc zwyklych sluchaczy, niz granie samplami gitary z komputera.
**********************
Nie rozumiem dlaczego sprowadzasz syntezatory do roli odtwarzaczy sampli, zwłaszcza sampli gitary.

Czy nie rozumiesz, że w przypadku syntezatorów samo programowanie brzmienia też jest sztuką? Dla niektórych ta sztuka jest tak samo wartościowa jak sztuka potrącania strun w odpowiednich momentach i z odpowiednią siłą. Jeśli to negujesz to musisz również zanegować pracę np. rzeźbiarza....
**********************
Popieram w 100% MB. Nie znaczy ze jesli taki Korg M3 ma sampler to ma sluzyc do imitowania orkiestry...A moze lepiej wzucic sample z virusa i pobawic sie modulacja moze jakas nowa barwa sie pojawi?...
**********************
dokładnie

...
**********************

nie, nie o to mi chodzilo. Chcialem powiedziec, ze roznica miedzy instrumentami akustycznymi a komputerem/syntezatorami jest na tyle duza, ze beda one zawsze wykorzystwane nie ze wzgledu na brzmienie, ale na charakter/sposob/klimat w jaki sie na nich gra.
Ja nie neguje faktu, ze granie/tworzenie na instrumentach elektroniczych z wykorzystaniem syntetycznych brzmien jest sztuka. Chce tylko powiedziec, ze roznica miedzy instrumentami akustycznymi a elektronicznymi zawsze pozostanie, natomiast miedzy syntezatorami hardware a software jest na tyle niewielka, ze chyba nie warto przejmowac sie jakimis niuansami w roznicach ich brzmien (hard/soft) i zamiast zapelniac hardwarem caly pokoj, lepiej skupic sie na sofcie.
to tyle...
**********************

jeden woli zapełniac pokój hardwarem inny nie ma na to kasy albo miejsca...
ROLAND JP8000, YAMAHA Motif ES6, WALDORF Blofeld, OBERHEIM MC1000/76, IBM T40, BEHRINGER BCA-2000, ALESIS M1 Active mk2, Sennheiser HD265 Linear x2... http://www.myspace.com/inthetwilightbandpl

Awatar użytkownika
AdamZ
Posty:810
Rejestracja:sobota 30 gru 2006, 00:00

Re: Software vs. hardware

Post autor: AdamZ » sobota 01 lis 2008, 23:56



jeden woli zapełniac pokój hardwarem inny nie ma na to kasy albo miejsca... ...
**********************


Kasa ... ? jeśli mówić o legalnym sofcie to często przewyższa ceny hardware więc raczej chodzi o miejsce ... chociaż ? Ja ze swoim sprzętem mieszczę się w +- 12m2 Chodzi raczej ogólnie o preferencje, odczucia, klimacik ... i inne czynniki które jednych kręcą a dla innych nie mają żadnego znaczenia.




[addsig]
AdromedaA6|Prophet'08|MinimoogVoyager|Virus TI|Roland:D550|JX-8P|Juno-106|αJuno1|JP8000|JD800|R-8M|Yamaha: EX5|TX7|CS-30|KORG: Poly800|microKORG|Monotron|POLY-61|Teisco60F|S.BassStation|DrumStation2|Waldorf Pulse, MFB502, Matrix1000...

Zablokowany