SMPTE na planie filmowym...?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:
Re: SMPTE na planie filmowym...?

Post autor: matiz » środa 02 lut 2005, 20:48

A czy nie można wciągać materiału (dźwięk mam na myśli ) z przerwami, np. scena po scenie czy to by nie zmniejszało ryzyka ew. "rozjazdu". I jak to technicznie wykonać?



Pewno, ze mozna, ale to nie rozwiazuje problemu. Taka synchronizacja jest potrzebna tez przy nagrywaniu na planie. Pewno, ze mozna wszystko recznie ustawieac, ale problem pojawia sie przy dluzszych plikach. Jak sie potnie na mniejsze pliki, to bedzie OK, ale z kolei moga, przynajmniej teoretycznie, pojawic sie klopoty w miejscach przeciecia.



Drugie pytanie to jak reaguje np. MTPiece na przerwę w odtwarzaniu SMPTE lub jeśli komuś np. operatorowi wstuka się inny kod czasowy w kamerę przy kolejnym ujęciu. Czy przeskoczy błyskawicznie do nowej lokalizacji.



MTP AV przeskoczy blyskawicznie po osmiu sekundach . Pod tym wzgledem jest jednym z najgorszych, ale to nie jest duzy problem, tylko lekko wkurza

I tak wszystkie ujecia z bety na przyklad wgrywa sie z przynajmniej pieciosekundowym zakladem.

Tak w ogole to chyba za bardzo teoretyzujemy - najprawdopodobniej dostaniesz omf z avida i tyle - wtedy zadne tajmkody cie nie interesuja, ustawiesz sobie klocuszki pod obrazek, eksportujesz pliki do avida i tyle. Jezeli bedzie gorzej, to bedzie gorzej - dostaniesz kasete video z roboczym dzwiekiem albo dzwiek jakos oddzielnie i dalej w sumie tak samo...

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: SMPTE na planie filmowym...?

Post autor: matiz » środa 02 lut 2005, 20:56

ZADNE wejscie SMPTE nie gwarantuje czestotliwosci probkowania!

W koncu nie od tego to jest.




Toz przeciez pisalem



SMPTE to przeciez niz innego tylko Midi Time Code zapisane w postaci analogowej sciezki. I to wszystko. Przekazuje toto tylko i wylacznie 30 razy na sekunde (lub odpowiednio inaczej - 27fps itd.) informacje w postaci: godziny:minuty:sekundy:ramki, czyli inaczej mowiac czas jaki uplynal od okreslinego momentu (powiedzmy - 1 wlaczenia kamery konkretnego dnia).



EMU dekoduje po prostu SMPTE do Midi Time Code i w tej postaci przekazuje te informacje sekwencerowi. Co zrobi z tym sekwencer... to juz inna sprawa. Oczywiscie nie mozna w ten sposob zsychronizowac zegarow - do tego sluzy WordClock (z reszta EMU tez ma takie wejscie).




Wszystko sie zgadza, tylko wlasnie o to chodzi. W tej sytuacji bez konwertera LTC->Word Clock sie nie obejdzie, a poniewaz chyba wszystkie takie urzadzenia przy okazji wypuszczaja z siebie MTC (co wiecej, to zaden problem ze zdobyciem konwertera LTC->MTC, to z zegarem sa klopoty) to wejscie SMPTE w soundblasterze jest niepotrzebne. W ogole WEJSCIA SMPTE w kartach dzwiekowych sa lekko bez sensu, jezeli nie zmieniaja czestotiwosci probkowania, to nie spelniaja swojej funkcji i sa swego rodzaju proteza - chyba, ze pracujemy tylko w MIDI, bez sladow audio - robi tak ktos jeszcze (poza tym, ze o dzwieku a nie o midi rozmawiamy w tym watku)?

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: SMPTE na planie filmowym...?

Post autor: matiz » środa 02 lut 2005, 20:59

ZADNE wejscie SMPTE nie gwarantuje czestotliwosci probkowania!

W koncu nie od tego to jest.




A tak jakos mi sie kojarzy, ze byl jakis produkt, w ktorym wejscie LTC zmienialo czestotliwosc probkowanie - jakos nie moge sobie teraz przypomniec, ale cos bylo...


Awatar użytkownika
olearnik
Posty:130
Rejestracja:środa 08 paź 2003, 00:00

Re: SMPTE na planie filmowym...?

Post autor: olearnik » czwartek 03 lut 2005, 01:19



Moze sa i tansze, ale jezeli mowimy o filmie a nie o reklamowkach to takie urzadzenie musi miec jeszcze wordclock (MTP AV ma). No i oczywiscie hardware w komputerze musi miec wejscie tego wordclocka, albo ewentualnie mozna jakos kombinowac z zamiana tego na s/pdif i synchronizowac tym karte w komputerze, ale to klopot i naokolo.

To, co chcialem napisac, to to, zeby pamietac, ze MTC to tylko miejsce w czasie - zeby zapewnic prawdziwa synchronizacje, potrzebna jest tez synchronizacja predkosci odtwarzania, co wlasnie wordclock zapewnia. Bez tego mamy do czynienia z "synchronizacja" freewheel, czyli "ruszamy razem, a potem kazdy sobie swoim zegarem". Jak zegary sa stabilne, to sie uda, ale raczej przy krotszych formach....

**********************

Mam wordclock w interfejsie,czy nie mogę połączyć recordera z kompem a smpte>>MTC transmitować z tańszego np. midimana?

A jeśli zrzucam materiał z recordera to nie wystarczy że synchronizuje sie po cyfrze tzn master-slave? a mtc jak wyżej

Dzięki

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: SMPTE na planie filmowym...?

Post autor: matiz » czwartek 03 lut 2005, 17:03

Mam wordclock w interfejsie,czy nie mogę połączyć recordera z kompem a smpte>>MTC transmitować z tańszego np. midimana?



Jezeli ten rekorder ma wyjscie word clock, to oczywiscie tak.



A jeśli zrzucam materiał z recordera to nie wystarczy że synchronizuje sie po cyfrze tzn master-slave? a mtc jak wyżej



Pewno, ze wystarczy. Word Clock w omawianej sytuacji jest potrzebny przy synchronizacji urzadzen cyfrowych z anologowym, czyli na przyklad magnetowidow beta z cyfrowymi rekorderami. Przy polaczeniach cyfra-cyfra word clock ulatwia sprawe w bardziej skomplikowanych sytuacjach, ale potrzebny nie jest, zegar i tak idzie "po cyfrze".

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: SMPTE na planie filmowym...?

Post autor: matiz » środa 09 lut 2005, 21:23

ZADNE wejscie SMPTE nie gwarantuje czestotliwosci probkowania!



No i sobie przypomnialem - w MOTU 828mkII wejscie SMPTE zmienia czestotliwosc probkowania - ale to w sumie nie jest dziwne, bo to interfejs i synchronizator w jednym

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: SMPTE na planie filmowym...?

Post autor: szkudlik » czwartek 10 lut 2005, 08:43

...ZADNE wejscie SMPTE nie gwarantuje czestotliwosci probkowania!



No i sobie przypomnialem - w MOTU 828mkII wejscie SMPTE zmienia czestotliwosc probkowania - ale to w sumie nie jest dziwne, bo to interfejs i synchronizator w jednym ...

**********************



hmm, ja sie moze zle wyrazilem "czestotliwosci probkowania", chodzilo mi o synchronizacje zegarow.

Ale co rozumiesz pod "wejscie SMPTE zmienia czestotliwosc probkowania"?
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: SMPTE na planie filmowym...?

Post autor: matiz » czwartek 10 lut 2005, 09:20

hmm, ja sie moze zle wyrazilem "czestotliwosci probkowania", chodzilo mi o synchronizacje zegarow.



No wlasnie mi tez. Tyle, ze w przypadku LTC master nie ma zegara, trzeba go "wydedukowac" z kodu.



Ale co rozumiesz pod "wejscie SMPTE zmienia czestotliwosc probkowania"?



Ze zmiana predkosci odtwarzanej tasmy zmienia "predkosc" odtwarzania DAW - interfejs regeneruje z LTC wordclock i "sam sobie" go od razu przekazuje (na zewnatrz zreszta tez).

ODPOWIEDZ