Cieszy mnie, ze dyskusja nabrała realnego sensu.
Zaskoczyłeś mnie tą odpowiedzią bo teraz dostałem tak jasny i wyraźny konret, że nic dodać nic ująć. Chyba o to mi chodziło.
Chylę czoła i przepraszam za moje złośliwości.
Okazało sie, że miałem zły biorytm
.. Nie ma o co kruszyć kopii, jeśli przy wysokiej klasy przetworniku poziom sygnału jest za niski o parę decybeli.
---------------------------------
No właśnie. To fakt.
Gdy karta ma słabe przetworniki to wtedy na pewno "klapa" bo i cyfrowe wzmocnienie sygnału okazuje się za słabe.
A czy na karcie mającej odstęp od szumu -101 dB wg ciebie cyfrowe wzmocnienie jest pożądane czy lepiej tego unikać ?
Lepiej tego unikać. Czego doświadczyłem i podaję poniższy przykład.
Zarejestrowałem sygnał bezpośrednio z instrumentu do karty przez wejście symetryczne (wiem, że tak nie powinno być ale chciałem się przekonać). Czyli przede wszystkim mały sygnał na wejściu karty o prawie -20dB (sporo). W efekcie musiałem wzmocnić ten sygnał na mikserze karty albo po prostu znormalizować. Niestety oprócz wysokiego sygnału dostałem strasznie wysoki poziom szumu, który było słychać JUŻ NAWET na tle sygnału
Ale ten sam sygnał z instrumentu nagrałem do karty poprzez mikser albo preamp czyli do wejścia miksera, preampa poprzez liniowe a potem symetrycznie do karty. I teraz było już w porządku. Szum znikomy a sygnał czyściutki i co więcej lepszy.
Więc dlatego z twojego opisywania się na temat cyfrowego wzmocnienia kłóci się to strasznie z tym co dostałem w praktyce. A może popełniłem jakiś błąd choć nie sądzę. Aha wszystko odbyło się na karcie o RMS -101 dB.
I przez to zacząłem drążyć ten temat.
Faktycznie jeżeli karta ma wysokie parametry to całkowicie można zaniedbać te problemy. Ale karta o wysokich parametrach to na przykład Lynx-Two AŻ -115dB w praktycznych testach Rightmarkiem, nie wspominając już o danych producenta. Wtedy mogę sobie podpinać instrument nawet bezpośrednio i zapomnieć o wyżej wymienionym problemie.
Ale jak łatwo zauważyć gdy lepsza wartość szczytowa to i lepsza wartość skuteczna, więc chąc nie chcąc oba parmetry są zależne od siebie.
****************************
Absolutnie nie zgadzam się z tym ostatnim stwierdzeniem.
------------------------------------
Czyli, że jedno i drugie to parametry z całkiem innej "bajki" !!!!!!!
Czyli RMS i Peak Level to całkowicie inne parametry. Chyba nie do końca.
Niestety ale ciężko mi w to uwierzyć.
Znasz jakąś dobrą pozycję na ten temat właśnie. Chętnie zgłębiłbym moją wiedzę w tym kierunku. Będę Ci wdzięczny za jakąś propozycję. Obawiam się, że w jezyku polskim, chyba próżno szukać
Chyba, że coś takiego się pokazało o czym może nie wiem.
Także w j. angielskim chętnie.
Reasumując ja najpierw patrzę na wartość szczytową, gdy widzę, że jest ona na konkretnym poziomie wtedy wiem, że mogę oczekiwać dobrej jakościowo karty i wiem to z praktyki. Co więcej najłatwiej jest nam zobaczyć wartość szczytową natomiast posłuchać możemy wartości skutecznej (czyli RMS ważone).
*****************************
i tutaj właśnie robisz podstawowy błąd metodologiczny, m/w taki sam błąd jak osoba oceniająca moc obliczeniową procesora na podstawie czasu wykonania najdłuższej, prawie nigdy nie używanej operacji.
Upraszczając sprawę, szum dodający się do sygnału w przetwornikach A/C jest pochodzenia termicznego i elektromagnetycznego (jest sumą zakłóceń). Ten pierwszy to w przybliżeniu szum biały, ten drugi to impulsowy składnik o bardzo małej energii, ale zauważalnej wartości szczytowej. O ile o jakości przetwoników decydują oczywiście oba szumy, o tyle w praktyce składnik impulsowy jest mało istotny. Jeśli w pomiarze programem RMAA otrzymujesz wartość szczytową szumu -63dB to oznacza, że np. w dziesięciu sekundach testu wystąpiła próbka o poziomie -63dB. Jestem gotów założyć się o swoje mieszkanie i samochód, że nie jesteś w stanie usłyszeć pojedynczej próbki o poziomie -63dB.
------------------------------------
No ale popatrzmy na testy kart i na ich wyniki RMS (A-weighted) i Peak Level. Ja tutaj dostrzegam wyraźne zależności. No i zgadza się to w pełni praktycznie. Przytoczmy zatem kilka wyników. Strona chociażby rightmark.org (lewe kanały). I jedne z nich symetrycznie a drugie nie. W sumie wartoby było wypunktować je uwzględniając symetryzację sygnału.
Creative Live! Player 5.1 RMS -93.7 dB Peak Level -61.0 dB
Hoontech DSP24 MKII RMS -92.1 dB Peak Level -78.2 dB
Digidesign MBOX RMS -97.4 dB Peak Level -79.0 dB
Digi001 (to z innej) RMS -97.5 dB Peak Level -81.4 dB
ESI Waveterminal 192X RMS -105.0 dB Peak Level -85.2 dB
LynxTWO-B RMS -114.9 dB Peak Level -93.6 dB
Jak widać zależność jest co więcej widoczna i oczywista czego potwierdzają również testy, więc ciągle potrzymujesz zdanie jakoby oba parametry nie miały ze sobą nic wspólnego !!!
W sumie to bardzo ciekawe zestawienie może redakcja "EiS" pokusiła by się kiedyś o zrobienie takiego globalnego zestawienia kart biorąc pod uwagę ich szumy pasmo przenoszenia itd. Czyli tzw. ranking czy podsumowanie.
A teraz do rzeczy. Karta pracująca z sygnałem symetrycznym i pracująca z sygnałem niesymetrycznym będzie miała inne parametry akustyczne. Tego nie da się ukryć.
***********************
Może rzeczywiście tak być, ale można znaleźć kontrprzykłady. Nikt nie zabroni producentowi wypuszczenia kiepskiej jakościowo karty z wejściem symetrycznym.
------------------------------------
No właśnie dodane słówko 'balanced" tylko podnosi jego sprzedaż i uatrakcyjnia jego specyfikację. Bo tylko tak mogę do tego się odnieść.
A jeszcze jak dodamy do tego balansowane elektronicznie to już wogóle "szopka".
... Jak łatwo się domyślić samo zrobienie wejścia symetrycznego w najmniejszym stopniu nie poprawia jakości przetworników, a jedynie pozwala na podłączenie do karty sygnału przesyłanego połączeniem zbalansowanym (kablem symetrycznym), którego główną zaletą jest zdecydowanie większa odporność na zakłócenia, zwłaszcza przy dłuższych połączeniach.
--------------------------------
No właśnie czyżby tylko eliminacja zakłóceń. Ale w studiu gdzie każdy stara się mimalizować te odległości pomiędzy urządzeniami jaki jest teraz sens stosowania połączeń symetrycznych. Jak dla mnie nie ma to sensu poza eliminacją właśnie zakłóceń i ... czy jest coś jeszcze
... Jeśli jednak w pobliżu nie ma żadnego źródła zakłóceń, może okazać się, że jakość sygnału jest praktycznie taka sama w obu przypadkach. W takim wypadku o wyniku testu świadczy wyłącznie jakość przetworników, bo to one będą najsłabszym ogniwem. Odpowiedź zatem wcale nie jest jednoznaczna i raczej byłbym skłonny powiedzieć, że obie karty są równie dobre jakościowo, tylko ta z symetrycznym wejściem jest bardziej uniwersalna.
--------------------------------
To znaczy, że kiepski układ desymetryzujący może znacząco pogarszać jakość karty ?