Zgrywanie z analogu bez straty "analogowego brzmienia"

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
irok84
Posty:147
Rejestracja:niedziela 15 lut 2009, 00:00
Re: Zgrywanie z analogu bez straty "analogowego brzmienia"

Post autor: irok84 » piątek 04 lut 2011, 11:06

Można zrobić eksperyment, który pokaże, czy są i na czym polegają różnice. Należy nagrać mikrofonem oba słuchane sygnały z maksymalną rozdzielczością (co najmniej 24/96) i porównać pliki. ... 


Albo wrzucić je tutaj do oceny forumowiczów.


Awatar użytkownika
ast
Posty:621
Rejestracja:środa 03 kwie 2002, 00:00

Re: Zgrywanie z analogu bez straty "analogowego brzmienia"

Post autor: ast » piątek 04 lut 2011, 11:17

MB zwrócił uwagę na bardzo ważny szczegół - różnice głośności poniżej w okolicach 1dB (i mniej), których nie odbieramy już jako różnic głośności, są odbierane jako różnice w brzmieniu.
Ja jestem tylko zwykłym grajkiem...

Awatar użytkownika
havier3
Posty:344
Rejestracja:czwartek 06 kwie 2006, 00:00

Re: Zgrywanie z analogu bez straty "analogowego brzmienia"

Post autor: havier3 » piątek 04 lut 2011, 11:28

Proces wygląda nastepująco: - zrodlo dzwieku - komputer. Sygnal wyslany na mixer, a pozniej monitory. Z tego toru wypuszczony sygnal AUX ktory trafia do Revoxa. Sygnal z Revoxa trafia na ten sam mixer i ten sam odsluch. Glosnosc na tym samym poziomie (wg miernikow poziomu zarowno w mixerze jak i magnetofonie). Odsluch odbywa sie nastepująco: Sygnal zarowno trafiający do magnetofonu (source) jak i sygnał zarejestrowany na taśmie (output) odsluchiwany jest na jednym torze w mixerze - za pomocą przełącznika w magnetofonie SOURCE / OUTPUT. - wiec nie jest to nawet porownanie CD / taśma lecz sygnał wchodzący / wychodzący z magnetofonu. Roznica w dzwieku - duza.


- test "za kotarą" wykonany metodą bardzo prostą. sluchanie na ślepo metodą ktorą opisalem powyzej - bez patrzenia z pomocą drugiej osoby.


...Ja kieruje sie tylko swoim uchem
***************
Jest wielce prawdopodobne, że się grubo mylisz i nie kierujesz wyłącznie uchem. Wynika to z tego, że człowiek nie jest maszyną i nie może sobie wyłączyć innych czynników wpływających na subiektywną ocenę, takich jak wzrok albo wyobraźnia.

Prosiłem, żebyś precyzyjnie opisał procedurę, ale nie raczyłeś tego zrobić. Z niejasnych wzmianek wynika, że słuchasz nagrania cyfrowego z odtwarzacza CD. Czyli ignorujesz fakt, że Twój odtwarzacz może zmieniać brzmienie. Druga sprawa: dokładne ustawienie identycznego poziomu sygnału. Jaki sposób pomiaru zastosowałeś, żeby być w 100% pewnym, że sygnał wychodzący z magnetofonu i wychodzący z cyfry mają absolutnie identyczny poziom z dokładnością do ułamka dB ? Trzecia sprawa: słuchanie za kotarą - co dokładnie masz na myśli? Proszę, opisz ze szczegółami procedurę testu.

Można zrobić eksperyment, który pokaże, czy są i na czym polegają różnice. Należy nagrać mikrofonem oba słuchane sygnały z maksymalną rozdzielczością (co najmniej 24/96) i porównać pliki. ...
 


Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Zgrywanie z analogu bez straty "analogowego brzmienia"

Post autor: MB » piątek 04 lut 2011, 11:34

Od początku tego wątku serwujesz tezę, że sygnał zgrany z magnetofonu na cyfrę zasadniczo różni się brzmieniem od tego, który przez cyfrę nie przechodził. Teraz się okazuje, że to teza wyssana z palca. Z opisu eksperymentu wynika bardzo wyraźnie, że wcale tego nie sprawdzasz! Ty po prostu porównujesz sygnał przed magnetofonem z sygnałem po magnetofonie. Przecież różnic wnoszonych przez proces zapisu na taśmie nikt tutaj nie kwestionuje.

Awatar użytkownika
matiz
Posty:3424
Rejestracja:poniedziałek 29 wrz 2003, 00:00
Kontakt:

Re: Zgrywanie z analogu bez straty "analogowego brzmienia"

Post autor: matiz » piątek 04 lut 2011, 11:46

Czyli wszystko sie zgadza oprocz trzech rzeczy ;)


Awatar użytkownika
havier3
Posty:344
Rejestracja:czwartek 06 kwie 2006, 00:00

Re: Zgrywanie z analogu bez straty "analogowego brzmienia"

Post autor: havier3 » piątek 04 lut 2011, 12:07

No tak - lecz po zgraniu tego spowrotem na kompa (tego procesu juz nie opisywalem bo wydalo mi sie to oczywiste w jaki sposob) brzmienie nie jest juz takie samo jak bezposrednio z taśmy. Porownując pozniej plik zródlowy (ten wczesniej wyslany na taśme) i plik zgrany z magnetofonu owszem - slychac różnice (lekki szum, brzmienie jakby jaśniejsze), natomiast nie jest to juz dokladnie to samo co bezposrednio z magnetofonu. I tu chcialbym sie dowiedziec czy to jest kwestia lepszej karty z lepszymi przetwornikami czy moze cos innego?


...Od początku tego wątku serwujesz tezę, że sygnał zgrany z magnetofonu na cyfrę zasadniczo różni się brzmieniem od tego, który przez cyfrę nie przechodził. Teraz się okazuje, że to teza wyssana z palca. Z opisu eksperymentu wynika bardzo wyraźnie, że wcale tego nie sprawdzasz! Ty po prostu porównujesz sygnał przed magnetofonem z sygnałem po magnetofonie. Przecież różnic wnoszonych przez proces zapisu na taśmie nikt tutaj nie kwestionuje. ... 


Goddard
Posty:208
Rejestracja:piątek 28 lip 2006, 00:00

Re: Zgrywanie z analogu bez straty "analogowego brzmienia"

Post autor: Goddard » piątek 04 lut 2011, 12:33

A mógłby kolega wystawić oba zgrania do porównania. tak jak ktoś już wcześniej sugerował? Dzięki.


Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Zgrywanie z analogu bez straty "analogowego brzmienia"

Post autor: MB » piątek 04 lut 2011, 12:42

...No tak - lecz po zgraniu tego spowrotem na kompa (tego procesu juz nie opisywalem bo wydalo mi sie to oczywiste w jaki sposob)
*********************
Nie, to WCALE nie jest oczywiste. Co to znaczy "zgraniu tego spowrotem na kompa", skoro jak sam podajesz przełączałeś źródła przełącznikiem w magnetofonie? Po raz kolejny rzucasz jakieś ochłapy informacji, a potem się okazuje, że jest zupełnie inaczej. Wychodzi na to, że na każdym kroku popełniasz fundamentalne błędy metodologiczne, a potem wyciągasz z tego śmiałe tezy kompletnie nieprzystające do rzeczywistości.

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Zgrywanie z analogu bez straty "analogowego brzmienia"

Post autor: szkudlik » piątek 04 lut 2011, 13:01

MB ma racje - mówisz że są różnice "bezpośrednio po taśmie jest inaczej niż po zgraniu z taśmy do kompa" a tym czasem porównujesz "przed taśmą i po taśmie" - a to poważna róźnica!


W tym drugim przypadku różnice na pewno będą - jak duże to zależy od tysięcy czynników - w pierwszym prawdopodobnie minimalne, wręcz nie do uchwycenia bez bardzo wysokiej klasy systemu odsłuchowego.


[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

Awatar użytkownika
havier3
Posty:344
Rejestracja:czwartek 06 kwie 2006, 00:00

Re: Zgrywanie z analogu bez straty "analogowego brzmienia"

Post autor: havier3 » piątek 04 lut 2011, 14:00

Dobrze - wyjasniam raz jeszcze o co chodzi (chociaz juz nie mam nadzieji ze potraktujecie to mniej naukowo:)


Proces nagrywania jak powyzej.


SEDNO:


1)Przy odsluchiwaniu dzwieku z magnetofonu metodą SOURCE / OUTPUT --> OUTPUT jak dla mnie brzmi lepiej, bardziej dynamicznie i ma wiecej oddechu niz cyfrowy prosto z komputera.


2)Natomiast po zgraniu sygnału z magnetofonu (czyli wlasnie tego OUTPUT) na komputer - uzywając karty m-audio 410, wchodząc do niej przez preampy ktore posiada, rozdzielczosc nagrywania 24 bit, 44100 khz - dzwiek nie brzmi juz dokladnie tak samo jak z taśmy (pkt.1)


Mysle ze jasniej sie juz nie da.


Czy moge w takim razie prosic o jakies wskazowki - jakie czynniki decydują o tym ze dzwięk traci przy digitalizacji?


Dzieki


ODPOWIEDZ