Wygrzewanie słuchawek

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00
Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: MB » piątek 28 sie 2009, 11:48

W instrukcji od Aeonów jest napisane, że "Sennheiser zaleca około 130h wygrzewania HD650" ??

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: preceli » piątek 28 sie 2009, 11:54

...to weź teraz instrukcję od aeonów...

Co ma piernik do wiatraka? Mowa była o słuchawkach.
W instrukcji APS IO pisze:
"Wygrzewanie"
Przetworniki zamontowane w Twoim monitorze IO potrzebują nieco czasu. Aby zapewnić wysoką jakość odtwarzanego dźwięku, muszą się "wygrzać". Możesz zauważyć znaczną poprawę w jakości dźwięku, szczególnie po kilku pierwszych godzinach użytkowania monitora.


Zauważ, że słowo wygrzewanie jest w cudzysłowiu. A cały akapit mówi nam tyko tyle, że przez pierwszych kilka godzin pracy przetworniki zmieniają swoją charakterystykę na docelową. NIGDZIE dalej nie ma mowy o jakimkolwiek specwygrzewaniu, wystarczy normalne użytkowanie.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
ZgibniewZiobor
Posty:242
Rejestracja:sobota 07 mar 2009, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: ZgibniewZiobor » piątek 28 sie 2009, 12:16

......to weź teraz instrukcję od aeonów...

Co ma piernik do wiatraka? Mowa była o słuchawkach.
W instrukcji APS IO pisze:
"Wygrzewanie"
Przetworniki zamontowane w Twoim monitorze IO potrzebują nieco czasu. Aby zapewnić wysoką jakość odtwarzanego dźwięku, muszą się "wygrzać". Możesz zauważyć znaczną poprawę w jakości dźwięku, szczególnie po kilku pierwszych godzinach użytkowania monitora.


Zauważ, że słowo wygrzewanie jest w cudzysłowiu. A cały akapit mówi nam tyko tyle, że przez pierwszych kilka godzin pracy przetworniki zmieniają swoją charakterystykę na docelową. NIGDZIE dalej nie ma mowy o jakimkolwiek specwygrzewaniu, wystarczy normalne użytkowanie. ...


Preceli sam sobie odpowiedziałeś cytując instrukcję od IO...
...a czego się spodziewasz, że nagle IO zagra jak ADAM<hahaha>
... wygrzewanie jest jak docieranie nowega auta, jak się wszystko ułóży, podociera, to jest szansa, że sprzęt zagra jeszcze lepiej i tyle. W monitorach APS jest to napisane wprost w instrukcji i tyle bo porównując dzwięk z tych glośników na samiusieńkim początku i 2h po różnica jest ewidentna. Jeśli chodzi o HD650 i inne dobre słuchawki to wielu ludzi słyszy różnicę w pierwszych dniach użytkowana. Prawda jest taka, że i tak same się wygrzeją, ale jak ktoś ma potrzebę to niech sobie wygrzewa i już.


Awatar użytkownika
irok84
Posty:147
Rejestracja:niedziela 15 lut 2009, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: irok84 » piątek 28 sie 2009, 12:23

Nadmiar informacji szkodzi. Zainspirowany tematem wpisałem w google audiovoodoo i wracam tutaj lekko zniesmaczony. Cudotwórcy od marketingu wymyślają teorie, służące tylko i wyłącznie nabijaniu ich portfeli, a naiwni ludzie kupują te ich inteligentne kable, cyfrowe głośniki i tym podobne nonsensy. Kiedy już nazbierają ich wystarczająco dużo to z dumą przypinają sobie etykietkę audiofila, by przekazywać nabyte herezje następnym pretendentom na zaszczytne stanowisko wszechwiedzącego audiofila, wykorzystując internet jako medium dla tego niecnego procederu. I w tym momencie audiofil staje się tak samo groźny jak każdy inny *fil, mącac innym w głowach.


Po to mamy rozum i wolną wolę, żeby z nich korzystać, by inni (sprytniejsi) nie dali nam wmówić bajek o śpiewaniu słuchawkom kołysanek na dobranoc, po uprzednim ułożeniu ich pod ciepluśką pierzynką.




Awatar użytkownika
MB
Posty:3318
Rejestracja:wtorek 09 kwie 2002, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: MB » piątek 28 sie 2009, 12:43

W monitorach APS jest to napisane wprost w instrukcji i tyle bo porównując dzwięk z tych glośników na samiusieńkim początku i 2h po różnica jest ewidentna.
*******************
Wciskasz kit. Nie porównywałeś monitorów "wygrzanych" i "niewygrzanych" tylko słuchałeś tych samych monitorów przed i po czymś, co wydawało Ci się, że zmieni brzmienie i dlatego tę zmianę "usłyszałeś". Ta "ewidentna różnica" to czysty wytwór Twojej wyobraźni, co można bardzo łatwo udowodnić organizując odpowiedni test. Jestem gotów założyć się o duże pieniądze, że nie usłyszałbyś różnicy w bezpośrednim porównaniu. Historia jest dokładnie ta sama co ze złotymi kabelkami.



Jeśli chodzi o HD650 i inne dobre słuchawki to wielu ludzi słyszy różnicę w pierwszych dniach użytkowana. Prawda jest taka, że i tak same się wygrzeją, ale jak ktoś ma potrzebę to niech sobie wygrzewa i już.
*********************
Prawda jest raczej taka, że mnóstwo ludzi uprawia nowoczesne pogaństwo i opowiada wierutne bujdy na temat słyszenia. Ci co nie słyszą to oczywiście ci głusi, dlatego te bujdy są takie popularne i dlatego następne pokolenia słuchaczy bujd skwapliwie przyłącza się do chóru, unikając klasyfikacji do gatunku tych gorszych - tępych i głuchych. A znasz taką bajkę o nagim królu ?

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: Pan_Jabu » piątek 28 sie 2009, 12:49

A najbardziej rozbawiło mnie porównanie słuchawek do samochodu... Cool


Awatar użytkownika
ZgibniewZiobor
Posty:242
Rejestracja:sobota 07 mar 2009, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: ZgibniewZiobor » piątek 28 sie 2009, 12:49

MB
Przerażasz mnie...
Teoretycznie masz racje<hahaha><hahaha>


Kalamb
Posty:355
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: Kalamb » piątek 28 sie 2009, 13:18

A najbardziej rozbawiło mnie porównanie słuchawek do samochodu... Cool



Prawda jest taka, że bardziej szanujący się producenci wykonują przed wysłaniem do klienta tzw." testy obciążeniowe" (Universal Audio, Pendulum i kilka innych dokonuje 100 h). Dotyczy to też samochodów. Ma to za zadanie przede wszystkim wyeliminowanie ewentualnych usterek. Większość "budżetowych" produktów omija ten cykl z wiadomego powodu. I potem wychodzą różne "michałki". A to awaryjne Alesisy, a to karty, a końcówki mocy itd. Nabieranie "szlachetności" z upływem czasu dotyczy bardziej instrumentów(gitary, fortepiany i kilka innych) co wynika z konstrukcji i materiałów zastosowanych (np.drewno). Możliwe, że czas użytkowania ma wpływ na brzmienie słuchawek(osobiście wątpię), bardziej chyba należy brać w tym temacie pod uwagę specyfikę ludzkiego słuchu i mały jego "obiektywizm", jak również zjawiska psychoakustyczne.

Awatar użytkownika
rednacz
Posty:89
Rejestracja:czwartek 23 maja 2002, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: rednacz » piątek 28 sie 2009, 13:21

Rozmawiałem ostatnio na ten temat z kilkoma poważnymi ludźmi z branży, w tym z konstruktorem głosników PMC (wywiad w jednym z najbliższych numerów EiS), których nie można raczej podejrzewać o skrzywienia audiofilskie. Wszyscy twierdzą zgodnie, że przetworniki elektromagnetyczne, jak każdy układ mechaniczny, zmieniają swe właściwości w funkcji czasu - chodzi tu głównie o resor membrany, który w początkowej fazie jest sztywniejszy niż po pewnym okresie eksploatacji.


Będąc w fabryce PMC miałem możliwość posłuchania głosników zaraz po montażu (pakowanych właśnie do studia masteringowego w Moskwie), z wzorcowymi głośnikami, które zawsze są tam pod ręką. Różnice są subtelne, ale są. Moje, i nie tylko moje, zdanie jest takie, że przetworniki prosto z taśmy dają nieco ostrzejszy dźwięk, który staje się łagodniejszy po pewnym czasie pracy. Jakim? To zależy od właściwości mechanicznych użytych materiałów - jedne osiągają docelową sprężytość po kilku godzinach, a inne po kilku dniach lub tygodniach.


Temat ten przerabiałem też ostatnio przy okazji testów kilku modeli słuchawek Ultrasone, w tym kosztujących ponad 5.000 zł Edition 8. Różnica w brzmieniu między słuchawkami wyjętymi z pudełka a słuchawkami pracującymi kilka tygodni po kilka godzin dziennie jest słyszalna. Mam też ciekawe słuchawki Sennheiser Charleston HD1000, w których posiadanie wszedłemm jakieś dziesięć lat temu. Pamiętam, że brzmiały okropnie, więc odłożyłem je na półkę, by wrócić do nich w ubiegłym miesiącu (przy okazji porównania z Ultrasone). Okazało się, że czas pracował na ich korzyść - w tym momencie brzmią lepiej niż moje ulubione HD600. Widocznie z upływem lat materiał zmienił swoje właściwości, co nie pozostało bez wpływu na brzmienie.


Moja opinia jest taka, że w kwestii "wygrzewania" nie mamy do czynienia z jakimiś czarami-marami, ale z przewidywalnym zjawiskiem o podłożu mechnicznym, mającym różny przebieg w różnych słuchawkach/przetwornikach.


Tomasz Wróblewski


Kalamb
Posty:355
Rejestracja:wtorek 15 lip 2003, 00:00

Re: Wygrzewanie słuchawek

Post autor: Kalamb » piątek 28 sie 2009, 13:25

A tak na marginesie, jakie to mity potrafią rozsiewać fora audiofilskie i dlaczego to można klęknąć. Iście profesura... Ale tak to jest jak się słucha kabli a nie muzyki

ODPOWIEDZ