Zestresowani wokaliści

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
tigergold
Posty:383
Rejestracja:środa 01 cze 2005, 00:00
Re: Zestresowani wokaliści

Post autor: tigergold » środa 21 lut 2007, 23:16

...No człowieku. Jedną z pierwszych rzeczy jaką robią młodzi adepci realizacji po zakupie pierwszego profesjonalnego SB Live jest właśnie wiewórka. ...
**********************

SB Live w studio

[addsig]
For God so loved the world that he gave his one and only Son, that whoever believes in him shall not perish but have eternal life <John 3.16>

Awatar użytkownika
MX
Posty:88
Rejestracja:środa 17 lis 2004, 00:00

Re: Zestresowani wokaliści

Post autor: MX » czwartek 22 lut 2007, 00:00

SB Live w studio
**********************
No widzicie i po co te wszystkie szmery, bajery interfejsy.... jak do wiewiórki wystarczy SB Live
Hammond SK1

Dagget
Posty:57
Rejestracja:środa 30 mar 2005, 00:00

Re: Zestresowani wokaliści

Post autor: Dagget » czwartek 22 lut 2007, 09:18

Creative, pionier na rynku profi audio przedstawia: ( łubudu) SOUNDBALSTER LIVE. ( łubudu) ... rozluźni każdego wokalistę ( a podkładzie "we're the chipmunks")

Awatar użytkownika
Boleek
Posty:268
Rejestracja:środa 15 lut 2006, 00:00

Re: Zestresowani wokaliści

Post autor: Boleek » czwartek 22 lut 2007, 09:45

Sposób na zesttresowanego Wokaliste lub realizatora to - HYDROXYZINUM , syrop uspokajajacy( tylko na recepte ) , działa bardzo szybko , w 10 min delikwent zapomni o stresie :) no moze texz zapomniec tekstu lub zasnac jesli wezmie za duzo , wiec proponuje 1 łyzka stołowa :)

Awatar użytkownika
Gerry
Posty:552
Rejestracja:czwartek 09 cze 2005, 00:00

Re: Zestresowani wokaliści

Post autor: Gerry » czwartek 22 lut 2007, 09:53

He he :) wieszacie psy na SB Live ale przypomnijcie sobie, ze od tego zaczęło się "home studio", dzieki temu mamy teraz całą serię tanich kart, o których moglismy jeszcze pare lat temu pomarzyć... a wracając do tematu; znacie jakiś skuteczny sposób na wyprostowanie już nagranego drgającego głosu? (szczerze sam wątpię czy to jest mozliwe...)
...kto pyta nie błądzi :-)) Niech milczę jesli nie mam nic ciekawego do powiedzenia...

Awatar użytkownika
OYCIECPIOTR
Posty:237
Rejestracja:wtorek 25 lut 2003, 00:00

Re: Zestresowani wokaliści

Post autor: OYCIECPIOTR » czwartek 22 lut 2007, 10:08

znacie jakiś skuteczny sposób na wyprostowanie już nagranego drgającego głosu? (szczerze sam wątpię czy to jest mozliwe...)...
**********************
Melodyne
[URL=http://chomikuj.pl/MISIORPLIKI/SAMPLE+24bity]darmowe sample analogów[/URL]

j.bravo
Posty:386
Rejestracja:środa 01 wrz 2004, 00:00

Re: Zestresowani wokaliści

Post autor: j.bravo » czwartek 22 lut 2007, 11:39

... znacie jakiś skuteczny sposób na wyprostowanie już nagranego drgającego głosu? (szczerze sam wątpię czy to jest mozliwe...)...
**********************
Autotune w trybie graficznym
Jestem przystojny i młody

Awatar użytkownika
Liftlitr
Posty:178
Rejestracja:czwartek 21 kwie 2005, 00:00

Re: Zestresowani wokaliści

Post autor: Liftlitr » czwartek 22 lut 2007, 12:08

… fajnie, w studio realizator może Cię pozytywnie nastawić, możesz wychylić czarkę w ostateczności, a co jak stres dopadnie na scenie ?
I tu pojawia się problem. Na scenie nie będzie ani realizatora, który nawet jak jest źle to powie że jest luz, nie będzie czarki z wodą ognistą no i można zapomnieć też o kabince z roletą.
Za to będzie tłum gotowe zbesztać Cię jak się im nie spodobasz.
Kiedyś słyszałem, że tac rycerze sceny, przed poważnym występem dostają jakieś zastrzyki wzmacniające i na scenę wychodzą ja nowo narodzenie… wsumie to fajna sprawa jeśli to jest prawda.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Gerry
Posty:552
Rejestracja:czwartek 09 cze 2005, 00:00

Re: Zestresowani wokaliści

Post autor: Gerry » czwartek 22 lut 2007, 12:21

...… fajnie, w studio realizator może Cię pozytywnie nastawić, możesz wychylić czarkę w ostateczności, a co jak stres dopadnie na scenie ?
I tu pojawia się problem. Na scenie nie będzie ani realizatora, który nawet jak jest źle to powie że jest luz, nie będzie czarki z wodą ognistą no i można zapomnieć też o kabince z roletą.
Za to będzie tłum gotowe zbesztać Cię jak się im nie spodobasz.
Kiedyś słyszałem, że tac rycerze sceny, przed poważnym występem dostają jakieś zastrzyki wzmacniające i na scenę wychodzą ja nowo narodzenie… wsumie to fajna sprawa jeśli to jest prawda.
Pozdrawiam....
**********************
A co mnie to obchodzi jak kto bedzie śpiewać na scenie? ważne, zeby u mnie w studo ładnie zaspiewał a potem na scenie to już moze nawet nasr... w gacie :)
...kto pyta nie błądzi :-)) Niech milczę jesli nie mam nic ciekawego do powiedzenia...

Awatar użytkownika
Jurek1971
Posty:72
Rejestracja:czwartek 25 maja 2006, 00:00
Kontakt:

Re: Zestresowani wokaliści

Post autor: Jurek1971 » czwartek 22 lut 2007, 13:39

Kiedyś słyszałem, że tac rycerze sceny, przed poważnym występem dostają jakieś zastrzyki wzmacniające i na scenę wychodzą ja nowo narodzenie… **********************

Na scenie generalnie są dwie możliwości:

1) Widownia panuje nad frontmanem (np. Mandaryna na żywo w Sopocie)

2) Odwrotnie (np. Simply Red w Sopocie, Deep Purple itd.)

"Rycerze" sceny (mam na myśli gości z p.2) jeśli już coś muszą brać, to nie na tremę, ale na wyczerpanie, zwłaszcza na dłuższej trasie, na której zdarza się więcej niż 1 koncert dziennie. Niestety często biorą nie to co trzeba ...

A swoją drogą głos jest bardzo trudnym i kapryśnym instrumentem i bardzo niewielu wokalistów nagrywa dobrze na pierwszej sesji, nawet jeśli mają już za sobą trochę koncertów.

ODPOWIEDZ