
Wejscie stosowne do podłączenia gitary powinno nazywać się Hi-Z, Guitar, albo Instrument In. Jeśli takowego nie posiadacie (tzn. nie macie karty z wbudowanym przedwzmacniaczem(-mi)) to trzeba zainwestować w przedwzmacniacz. I im lepszy tym lepiej (tylko nie jakieś składane badziewie z Allegro bo takie coś faktycznie może pogorszyć sygnał).

Akurat kostka bossa w trybie bypass to jest wrecz idealne rozwiazanie, nie wspominajc o tym, ze dla wiekszosci gitarzystow bezplatne. Impedancja wejsciowa 1M, mala wyjsciowa, wzmocnienie 0dB, przy zasilaniu z baterii zero przydzwieku. Lepszym rozwiazaniem tego rodzaju jest tylko "neutralny" efekt typu korektor, poniewaz mozna w nim zmniejszyc poziom wyjsciowy. Sygnal z gitary podlaczony do wejscia o odpowiednio wysokiej impedancji moze w szczycie bez problemu przesterowac wejscia -10dBV. Tak wiec wcale nie "przedwzmacniacz" jest tu potrzebny, tylko dopasowanie impedancji i czasem zmniejszenie poziomu. Te funkcje realizuje z powodzeniem posiadana przez wiekszosc gitarzystow kostka bossa, czasem w polaczeniu z potencjometrem w gitarze, i oczywiscie tez drozszy przedwzmacniacz z wejsciem wysokoimpedancyjnym. Jak ktos sie nie zna, moze kupowac dedykowane przedwzmacniacze (oczywiscie nie badziewie z allegro) i pozostawac w blogiej nieswiadomosci
