Leslie?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
jarekz
Posty:245
Rejestracja:niedziela 15 sty 2006, 00:00
Re: Leslie?

Post autor: jarekz » środa 06 lut 2008, 19:56

Jesteśmy za(!), więcej, pomożemy na ile damy radę w problemach technicznych i ew. porównaniach z oryginałem.
Może „synt” się podejmie? On już ma 4 przełączane głośniki, teraz wystarczy - bagatela - dorobić resztę...

Awatar użytkownika
synt
Posty:110
Rejestracja:poniedziałek 08 maja 2006, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: synt » środa 06 lut 2008, 23:10



no, to teraz to samo tylko na jednym głośniku poproszę...
**********************

na jednym sie nie da. Chyba ,ze z zastosowaniem linii opóźniających. Mozna byloby tez za pomocą echa tasmowego ze zmianą obrotów silnikiem przesuwu taśmy ( cykliczna zmiana napiecia sterujacego silniczkiem np. 3.5hz, ) Wiadomo tasmowe echo nie wchodzi w gre. Byłbym nawet za tym zeby nie stosowac linii opóźniających-bo to jasne ,ze zbliżymy sie do lesli! Sztuka w tym , zeby zblizyć sie do tego efektu bez krecenia fizycznie tubą i bez linii opóżniających(nieważne czyanalogowych czy cyfrowych )


Interesuję się elektroniką muzyczną. Projektuję i konstruuję proste syntezatory i przystawki modyfikujące dźwięk.

Awatar użytkownika
jarekz
Posty:245
Rejestracja:niedziela 15 sty 2006, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: jarekz » piątek 08 lut 2008, 20:04

Sztuka w tym , zeby zblizyć sie do tego efektu bez krecenia fizycznie tubą i bez linii opóżniających(nieważne czyanalogowych czy cyfrowych )
Szkoda, że tak uważasz; ja tam bym próbował z 4 głośnikami i linią opóźniającą. Może to być jakiś stary chorus/flanger.
A jeśli już koniecznie bez linii opóźniającej, tylko np. 8 czy 12 przełączanych głośników, to, aby je lepiej wykorzystać, można między nie porozdzielać głosy instrumentu. Czyli: głos pierwszy dobiega z głośnika 1,2,3,4,... W tym czasie głos drugi leci z głośnika 2,3,4,5,...
I tak dalej.

Awatar użytkownika
Koval
Posty:75
Rejestracja:niedziela 27 mar 2005, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: Koval » piątek 08 lut 2008, 23:15


Wirujący głośnik wiąże się z efektem Dopplera. W komorze bezechowej usłyszymy „vibrato”, w pomieszczeniu z odbiciami powstanie „chorus”.
Co Wy na to?...
**********************
możecie sobie cuda wyczyniać, a bez wzmacniacza lampowego i leslie czy to oryg. czy dynacord(ważne żeby były 2 rotory góra i bas a nie symulator na bas)
i tak nici z porządnego brzmienia... ,
jest masa symulacji , ale jeśli nawet wydaje się komuś że brzmią sensownie to jak nagra to samo z mikrofonów z leslie i lampy to więcej po symulator nie sięgnie już nigdy !!!,
jest ABSOLUTNA PRZEPAŚĆ brzmieniowa jeśli chodzi o głębie i wszystko
i każdy kto miał przyjemność ponagrywać na takim zestawie rację przyzna ! a skonstruowanie fajnego soundu to też sztuka
hammond b3 z leslie 122 (RAZEM JAKIEŚ 30 TYS.) nie zawsze da nam brzmienie o jakie nam chodzi ale nawet z samplingowym hammondem dobrą głową gitarową i leslie dynacorda (z pominięciem oczywiście jego wzmacniacza) udaje się ukręcić TAAAAAAAAAAAAAAAKI sound

OT CO...



Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Leslie?

Post autor: JoachimK » piątek 08 lut 2008, 23:34

i tak nici z porządnego brzmienia... ,
jest masa symulacji , ale jeśli nawet wydaje się komuś że brzmią sensownie to jak nagra to samo z mikrofonów z leslie i lampy to więcej po symulator nie sięgnie już nigdy !!!,
jest ABSOLUTNA PRZEPAŚĆ brzmieniowa jeśli chodzi o głębie i wszystko
i każdy kto miał przyjemność ponagrywać na takim zestawie rację przyzna !
**********************

Ja nie przyznam.

Uwagi do powyzszego:
- w studio mam B3 i L760
- ponagrywalem sie tego troche na przelomie wiecej niz 10 lat, od paru lat doszly symulatory, zarowno te elektroniczne jak i software'owe
- rzadko bo rzadko, ale zdarzaly sie z przypadku testy, kiedy to muzyk wchodzacy w trakcie do studia, nie odsluchujacy sladu solo, gdzie sluchac brudy mechaniki itp, ale slyszacy hammonda juz w miksie pytal, czy uzylismy symulacji czy oryginal

Nie mowie, ze jest identycznie, ale wobec powyzszego (szczegolnie uwaga 3) daruj sobie ta "ABSOLUTNA PRZEPAŚĆ brzmieniowa"
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
Koval
Posty:75
Rejestracja:niedziela 27 mar 2005, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: Koval » sobota 09 lut 2008, 17:10

Uwagi do powyzszego:
- w studio mam B3 i L760
- ponagrywalem sie tego troche na przelomie wiecej niz 10 lat, od paru lat doszly symulatory, zarowno te elektroniczne jak i software'owe
- rzadko bo rzadko, ale zdarzaly sie z przypadku testy, kiedy to muzyk wchodzacy w trakcie do studia, nie odsluchujacy sladu solo, gdzie sluchac brudy mechaniki itp, ale slyszacy hammonda juz w miksie pytal, czy uzylismy symulacji czy oryginal

Nie mowie, ze jest identycznie, ale wobec powyzszego (szczegolnie uwaga 3) daruj sobie ta "ABSOLUTNA PRZEPAŚĆ brzmieniowa"...
**********************
czytaj uważnie!

napisałem nagraj to samo symulatorem i oryginałem i puść komukolwiek w ślepym teście jedno po drugim...
różnica jest ogrooomna !!!!

Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: Pan_Jabu » sobota 09 lut 2008, 17:21

napisałem nagraj to samo symulatorem i oryginałem i puść komukolwiek w ślepym teście jedno po drugim...
różnica jest ogrooomna !!!!...
**********************

Jakby była ogrooomna (albo przepaść) to by ją było chyba ( ) słychać w miksie?

Awatar użytkownika
Koval
Posty:75
Rejestracja:niedziela 27 mar 2005, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: Koval » sobota 09 lut 2008, 17:55

...napisałem nagraj to samo symulatorem i oryginałem i puść komukolwiek w ślepym teście jedno po drugim...
różnica jest ogrooomna !!!!...
**********************

Jakby była ogrooomna (albo przepaść) to by ją było chyba ( ) słychać w miksie? ...
**********************

następny...

stary a o czym ja piszę ?, czy jest tam słowo chociaż żeby to solo puszczać?


Awatar użytkownika
Pan_Jabu
Posty:1190
Rejestracja:wtorek 29 maja 2007, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: Pan_Jabu » sobota 09 lut 2008, 18:22

stary a o czym ja piszę ?, czy jest tam słowo chociaż żeby to solo puszczać?

A czy TY przeczytałeś dokładnie to co napisał Joachim?

Awatar użytkownika
Koval
Posty:75
Rejestracja:niedziela 27 mar 2005, 00:00

Re: Leslie?

Post autor: Koval » sobota 09 lut 2008, 22:15

...stary a o czym ja piszę ?, czy jest tam słowo chociaż żeby to solo puszczać?

A czy TY przeczytałeś dokładnie to co napisał Joachim?
...
**********************
oczywiście, wchodząc z zewnątrz to może, ale odsłuchując to po kolei w mixie na zasadzie zmiany ścieżki tak jak napisałem to każdy pozna który prawdziwy

ODPOWIEDZ