Częstotliwość rejestracji oraz materiału docelowego
...czyżby waszym zdaniem bardziej racjonalny wydawałby się zapis 44,1khz nad 48khz?
**********************
Zdecydowanie tak!
Specjalnie nie widac znaczacej przewagi 48 nad 44.1, a docelowy material na CD tak czy tak musisz wydac w 44.1. Po co dodatkowo robic sobie klopotow z przeprobkowywaniem?
**********************
Zdecydowanie tak!
Specjalnie nie widac znaczacej przewagi 48 nad 44.1, a docelowy material na CD tak czy tak musisz wydac w 44.1. Po co dodatkowo robic sobie klopotow z przeprobkowywaniem?
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Re: Częstotliwość rejestracji oraz materiału docelowego
Więc jaka jest korzyść z 24/96, skoro i tak musi się skończyć na 16/44,1 ?
No bo tak "na jabłkach". Sama konwersja AC/CA niesie ze sobą zniekształcenia (każda kwantyzacja gubi część informacji), więc jeżeli dokonamy dodatkowej to może być już tylko gorzej. Z drugiej strony gdyby inne rozdzielczości i częstotliwości nie miały racji bytu, to nikt by sobie nimi nie zawracał głowy, prawda ?
Pozdrawiam
No bo tak "na jabłkach". Sama konwersja AC/CA niesie ze sobą zniekształcenia (każda kwantyzacja gubi część informacji), więc jeżeli dokonamy dodatkowej to może być już tylko gorzej. Z drugiej strony gdyby inne rozdzielczości i częstotliwości nie miały racji bytu, to nikt by sobie nimi nie zawracał głowy, prawda ?
Pozdrawiam
Re: Częstotliwość rejestracji oraz materiału docelowego
...Więc jaka jest korzyść z 24/96, skoro i tak musi się skończyć na 16/44,1 ?
No bo tak "na jabłkach". Sama konwersja AC/CA niesie ze sobą zniekształcenia (każda kwantyzacja gubi część informacji), więc jeżeli dokonamy dodatkowej to może być już tylko gorzej. Z drugiej strony gdyby inne rozdzielczości i częstotliwości nie miały racji bytu, to nikt by sobie nimi nie zawracał głowy, prawda ?
Pozdrawiam...
**********************
96 kHz mozna w przyszlosci wykorzystac przy masteringu do gestszych formatow niz 44.1kHz.
Osobiscie jesli mam wybierac miedzy 44.1 a 48kHz to zwykle pracuje w 44.1 po prostu konwersja z 48 na 44.1 jest bardzo kryminogenna jesli chodzi o jakosc przetwarzania, bardziej rozsadna juz wydaje sie konwersja z 96kHz na 44.1 bo korzysci plynace z zastosowania wysokiej czestotliwosci probkowania sa naprawde spore. Jesli jednak material ma byc zrealizowany tylko z mysla o CD to warto jeszcze rozwazyc 88.2kHz, ktory dalby bardzo dobre rezultaty przy konwersji w dol.
Czy warto korzystac z wysokiej czestotliwosci probkowania czy tylko wewnetrznego double samplingu wtyczek? Moim zdaniem zdecydowanie warto trzymac caly projekt w wyzszej czestotliwosci probkowania (o ile wymagania co do liczby sladow itp na to pozwalaja) bo po pierwsze nie wiele jest wtyczek pracujacych z double samplingiem, po drugie stosowanie double samplingu w znacznej liczbie wtyczek moglo by byc zdecydowanie nieoplacalne w porownaniu z kosztem pracy w 96kHz.
Korzysci z wysokiej czestotliwosci probkowania:
1. Instrumenty maja dodatkowa oktawe na zmniejszenie aliasingu w slyszalnym pasmie a wiec brzmia zdecydowanie bardziej autentycznie. W praktyce dotyczy to wiekszosci stosowanych rodzajow syntezy.
2. Efekty modulacyjne (modulowane opoznienie) same w sobi maja element konwertujacy czestotliwsc probkowania a wiec zwiekszenie bazowej czestotliwosci probkowania zmniejsza bledy konwersji w slyszalnym pasmie.
3. Procesory dynamiki. Nawet najlepsze powoduja powstawanie harmonicznych, ktore w domenie cyfrowej takze podlegaja aliasingowi. Korzysci jw.
4. Korektory. Wiekszosc modelowanych cyfrowo filtrow analogowych podlega kompresji charakterystyk w poblizu czestotliwosci Nyquista. Dotyczy to nie tylko amplitudy ale chyba co gorsze takze charakterystyki fazowej. Szczegolnie daje sie to we znaki na filtrach dolno przepustowych, ktorych charakterystyka wbrew oczekiwaniom staje sie wrecz pionowa.Podniesienie czestotliwosci probkowania o oktawe minimalizuje to zjawisoko.
Pozdrawiam,
Mateusz Wozniak
PSPaudioware.com
No bo tak "na jabłkach". Sama konwersja AC/CA niesie ze sobą zniekształcenia (każda kwantyzacja gubi część informacji), więc jeżeli dokonamy dodatkowej to może być już tylko gorzej. Z drugiej strony gdyby inne rozdzielczości i częstotliwości nie miały racji bytu, to nikt by sobie nimi nie zawracał głowy, prawda ?
Pozdrawiam...
**********************
96 kHz mozna w przyszlosci wykorzystac przy masteringu do gestszych formatow niz 44.1kHz.
Osobiscie jesli mam wybierac miedzy 44.1 a 48kHz to zwykle pracuje w 44.1 po prostu konwersja z 48 na 44.1 jest bardzo kryminogenna jesli chodzi o jakosc przetwarzania, bardziej rozsadna juz wydaje sie konwersja z 96kHz na 44.1 bo korzysci plynace z zastosowania wysokiej czestotliwosci probkowania sa naprawde spore. Jesli jednak material ma byc zrealizowany tylko z mysla o CD to warto jeszcze rozwazyc 88.2kHz, ktory dalby bardzo dobre rezultaty przy konwersji w dol.
Czy warto korzystac z wysokiej czestotliwosci probkowania czy tylko wewnetrznego double samplingu wtyczek? Moim zdaniem zdecydowanie warto trzymac caly projekt w wyzszej czestotliwosci probkowania (o ile wymagania co do liczby sladow itp na to pozwalaja) bo po pierwsze nie wiele jest wtyczek pracujacych z double samplingiem, po drugie stosowanie double samplingu w znacznej liczbie wtyczek moglo by byc zdecydowanie nieoplacalne w porownaniu z kosztem pracy w 96kHz.
Korzysci z wysokiej czestotliwosci probkowania:
1. Instrumenty maja dodatkowa oktawe na zmniejszenie aliasingu w slyszalnym pasmie a wiec brzmia zdecydowanie bardziej autentycznie. W praktyce dotyczy to wiekszosci stosowanych rodzajow syntezy.
2. Efekty modulacyjne (modulowane opoznienie) same w sobi maja element konwertujacy czestotliwsc probkowania a wiec zwiekszenie bazowej czestotliwosci probkowania zmniejsza bledy konwersji w slyszalnym pasmie.
3. Procesory dynamiki. Nawet najlepsze powoduja powstawanie harmonicznych, ktore w domenie cyfrowej takze podlegaja aliasingowi. Korzysci jw.
4. Korektory. Wiekszosc modelowanych cyfrowo filtrow analogowych podlega kompresji charakterystyk w poblizu czestotliwosci Nyquista. Dotyczy to nie tylko amplitudy ale chyba co gorsze takze charakterystyki fazowej. Szczegolnie daje sie to we znaki na filtrach dolno przepustowych, ktorych charakterystyka wbrew oczekiwaniom staje sie wrecz pionowa.Podniesienie czestotliwosci probkowania o oktawe minimalizuje to zjawisoko.
Pozdrawiam,
Mateusz Wozniak
PSPaudioware.com
Re: Częstotliwość rejestracji oraz materiału docelowego
...Więc jaka jest korzyść z 24/96, skoro i tak musi się skończyć na 16/44,1 ?
...
Z drugiej strony gdyby inne rozdzielczości i częstotliwości nie miały racji bytu, to nikt by sobie nimi nie zawracał głowy, prawda ?
**********************
Z 24bit korzysc jest kolosalna
16 bitow jest wystarczajace do gotoweg materialu, znaczy po wszystkich kompresjach, masteringach itd. Wykorzystujesz tam pelne 16 bitow (tzn. maxima dochodza do 0dB).
Zupelnie inaczej jest przy nagraniach sciezek - tutaj nie wiesz jaka bedzie dynamika sygnalu (a nuz vocal nagle "wydrze pale?"), wiec musisz zostawic okolo 6 czy nawet 12dB zapasu. Taki material potem kompresujesz, czyli de facto "wduszasz" ilestam najstarszych bitow w mlodsze i "awansujesz" te mlodzsze do starszych. Wiec znowu "tracisz" co najmniej kilka bitow. Gdyby zrodlowe nagranie bylo na 16 bitach, to do konca "przetrwalo by" najwyzej ich 10 czy nawet 8... a tu juz szumi i skrzeczy jak rozmowa przez telefon.
Inaczej mowiac - zeby z materialu wyiagnac (czyli uczynic slyszalnymi) jakies niuanse (np. uzywajac Vinteage Warmera) to najpierw trzeba miec sygnal ktory w ktorym sa jakies niuanse. Probujac wydusic cos z zapisu 16 bitowego wyciagniesz co najwyzej szumy kwantyzacji.
Na koncu niestety obcinamy calosc do 16 bitow, ale juz na gotowym materiale, z ktorym juz potem nic nie robimy tylko sprzedajemy w 10000000 ezgemplarzy
Wtedy szum na poziomie -96dB niewiele przeszkadza, zwlaszcza gdy jest umiejetnie modelowany przez algorytm dither/noise shape
Natomiast co do 96KHz... tu sprawa jest otwarta. Niewatpliwie pewne niuanse sa. Jak MB mowil wczesniej, algorytmy filtrowania (i z cala pewnoscia nie tylko filtrowania) lepiej brzmia przy wyzszych czestotliwosciach. Nie jestem natomiast przekonany czy brzmia na tyle lepiej zeby warto bylo tego uzywac. No i zawsze niestety pozostaje konwerjsa czestotliwosci do 44.1 - niestety algorytmy konwersji ingeruja w sygnal znacznie glebiej niz "laskotki" ditherowe, wiec moze - nie musi! - sie zdarzyc ze zespuja cos w ostatecznym efekcie.
Jak jest lepiej? Ktoz to wie, ja nagrywam w 44.1. Trzeba po prostu sprawdzic samemu czy warto.
Kiedys w EiS w relacji z ktorys tam NAMM bylo takie zdanie: "producenci serwuja klientom 192KHz probkowania, bo nie maja w tym roku nic ciekawego do zaoferowania". I to chyba najlepiej oddaje czemu tak bardzo czestotliwosci sa eksponowane - zebys mysial ze karta firmy A jest lepsza od tych konkurencji ktore nie potrafia probkowac 192. Czekam na 384KHz i stawiam skrzynke piwa kazdemu kto w slepych testach znajdzie roznice na korzysc tych zawrotnych czestotliwosci...
...
Z drugiej strony gdyby inne rozdzielczości i częstotliwości nie miały racji bytu, to nikt by sobie nimi nie zawracał głowy, prawda ?
**********************
Z 24bit korzysc jest kolosalna
16 bitow jest wystarczajace do gotoweg materialu, znaczy po wszystkich kompresjach, masteringach itd. Wykorzystujesz tam pelne 16 bitow (tzn. maxima dochodza do 0dB).
Zupelnie inaczej jest przy nagraniach sciezek - tutaj nie wiesz jaka bedzie dynamika sygnalu (a nuz vocal nagle "wydrze pale?"), wiec musisz zostawic okolo 6 czy nawet 12dB zapasu. Taki material potem kompresujesz, czyli de facto "wduszasz" ilestam najstarszych bitow w mlodsze i "awansujesz" te mlodzsze do starszych. Wiec znowu "tracisz" co najmniej kilka bitow. Gdyby zrodlowe nagranie bylo na 16 bitach, to do konca "przetrwalo by" najwyzej ich 10 czy nawet 8... a tu juz szumi i skrzeczy jak rozmowa przez telefon.
Inaczej mowiac - zeby z materialu wyiagnac (czyli uczynic slyszalnymi) jakies niuanse (np. uzywajac Vinteage Warmera) to najpierw trzeba miec sygnal ktory w ktorym sa jakies niuanse. Probujac wydusic cos z zapisu 16 bitowego wyciagniesz co najwyzej szumy kwantyzacji.
Na koncu niestety obcinamy calosc do 16 bitow, ale juz na gotowym materiale, z ktorym juz potem nic nie robimy tylko sprzedajemy w 10000000 ezgemplarzy

Natomiast co do 96KHz... tu sprawa jest otwarta. Niewatpliwie pewne niuanse sa. Jak MB mowil wczesniej, algorytmy filtrowania (i z cala pewnoscia nie tylko filtrowania) lepiej brzmia przy wyzszych czestotliwosciach. Nie jestem natomiast przekonany czy brzmia na tyle lepiej zeby warto bylo tego uzywac. No i zawsze niestety pozostaje konwerjsa czestotliwosci do 44.1 - niestety algorytmy konwersji ingeruja w sygnal znacznie glebiej niz "laskotki" ditherowe, wiec moze - nie musi! - sie zdarzyc ze zespuja cos w ostatecznym efekcie.
Jak jest lepiej? Ktoz to wie, ja nagrywam w 44.1. Trzeba po prostu sprawdzic samemu czy warto.
Kiedys w EiS w relacji z ktorys tam NAMM bylo takie zdanie: "producenci serwuja klientom 192KHz probkowania, bo nie maja w tym roku nic ciekawego do zaoferowania". I to chyba najlepiej oddaje czemu tak bardzo czestotliwosci sa eksponowane - zebys mysial ze karta firmy A jest lepsza od tych konkurencji ktore nie potrafia probkowac 192. Czekam na 384KHz i stawiam skrzynke piwa kazdemu kto w slepych testach znajdzie roznice na korzysc tych zawrotnych czestotliwosci...
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Re: Częstotliwość rejestracji oraz materiału docelowego
Szkudnik,
Spojrz na moj post, korzysci z wysokich czestotliwosci probkowania jest wiele, z mojego punktu widzenia korzysci w samym przetwarzaniu sa naprawde znaczace (wystarczy wylaczyc FAT w MasterQ zeby zobaczyc ile sie traci). Tak wiec o ile samo nagranie i odtworzenie materialu nie jest moze najwiekszym problemem to przetwarzanie na pewno.
Co do konwersji czestotliwosci probkowania to mysle, ze latwiej jest zastosowac wysokiej jakosci konwersje w dol niz zrobic przetwornik z dobrymi filtrami anty aliasingowymi.
MW
Spojrz na moj post, korzysci z wysokich czestotliwosci probkowania jest wiele, z mojego punktu widzenia korzysci w samym przetwarzaniu sa naprawde znaczace (wystarczy wylaczyc FAT w MasterQ zeby zobaczyc ile sie traci). Tak wiec o ile samo nagranie i odtworzenie materialu nie jest moze najwiekszym problemem to przetwarzanie na pewno.
Co do konwersji czestotliwosci probkowania to mysle, ze latwiej jest zastosowac wysokiej jakosci konwersje w dol niz zrobic przetwornik z dobrymi filtrami anty aliasingowymi.
MW
Re: Częstotliwość rejestracji oraz materiału docelowego
...Szkudnik,
Spojrz na moj post, korzysci z wysokich czestotliwosci probkowania jest wiele, z mojego punktu widzenia korzysci w samym przetwarzaniu sa naprawde znaczace (wystarczy wylaczyc FAT w MasterQ zeby zobaczyc ile sie traci). Tak wiec o ile samo nagranie i odtworzenie materialu nie jest moze najwiekszym problemem to przetwarzanie na pewno.
Co do konwersji czestotliwosci probkowania to mysle, ze latwiej jest zastosowac wysokiej jakosci konwersje w dol niz zrobic przetwornik z dobrymi filtrami anty aliasingowymi.
**********************
ok, zgadzam sie w 100%
tym niemniej dalej zostaje przy 44.1... bo moja konsola tylko tyle potrafi oraz dalej stawiam piwo jak ktos wyslyszy roznice 192/384 jak sie takie monstra szybkosci pojawia na rynku (pewnie nie za dlugo).
a na powaznie - czy ktos kiedys w praktyce wyslyszal przewage 192 nad 96?
Spojrz na moj post, korzysci z wysokich czestotliwosci probkowania jest wiele, z mojego punktu widzenia korzysci w samym przetwarzaniu sa naprawde znaczace (wystarczy wylaczyc FAT w MasterQ zeby zobaczyc ile sie traci). Tak wiec o ile samo nagranie i odtworzenie materialu nie jest moze najwiekszym problemem to przetwarzanie na pewno.
Co do konwersji czestotliwosci probkowania to mysle, ze latwiej jest zastosowac wysokiej jakosci konwersje w dol niz zrobic przetwornik z dobrymi filtrami anty aliasingowymi.
**********************
ok, zgadzam sie w 100%
tym niemniej dalej zostaje przy 44.1... bo moja konsola tylko tyle potrafi oraz dalej stawiam piwo jak ktos wyslyszy roznice 192/384 jak sie takie monstra szybkosci pojawia na rynku (pewnie nie za dlugo).
a na powaznie - czy ktos kiedys w praktyce wyslyszal przewage 192 nad 96?
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej
Re: Częstotliwość rejestracji oraz materiału docelowego
a na powaznie - czy ktos kiedys w praktyce wyslyszal przewage 192 nad 96?
...
**********************
Moim zdaniem to jest do usłyszenia w przypadku przeprowadzania skomplikowanych manipulacji na zarejestrowanej próbce. Zakładasz serię przekształceń na materiale 96 i 192 - 96 zdegraduje się szybciej.
...
**********************
Moim zdaniem to jest do usłyszenia w przypadku przeprowadzania skomplikowanych manipulacji na zarejestrowanej próbce. Zakładasz serię przekształceń na materiale 96 i 192 - 96 zdegraduje się szybciej.
Re: Częstotliwość rejestracji oraz materiału docelowego
ok, zgadzam sie w 100%
tym niemniej dalej zostaje przy 44.1... bo moja konsola tylko tyle potrafi oraz dalej stawiam piwo jak ktos wyslyszy roznice 192/384 jak sie takie monstra szybkosci pojawia na rynku (pewnie nie za dlugo).
a na powaznie - czy ktos kiedys w praktyce wyslyszal przewage 192 nad 96?
...
**********************
Jesli Twoj sprzet pracuje w 44.1 i jest OK to na pewno nie ma sie czym przejmowac. Wazne ze umiesz na nim pracowac
Nie mialem mozliwosci sprawdzania realnych roznic miedzy 192 a np 44.1 czy 96 a w przypadku rejestracji i odtwarzania glowne znaczenie i tak beda mialy uzyte przetworniki, jedne moga dawac prawie identycznie wzorcowy dzwiek podczas gdy inne moga eksponowac te przepasc.
W przypadku przetwarzania roznica jest juz prawdopodobnie znaczaca.
Pozdrawiam,
MW
tym niemniej dalej zostaje przy 44.1... bo moja konsola tylko tyle potrafi oraz dalej stawiam piwo jak ktos wyslyszy roznice 192/384 jak sie takie monstra szybkosci pojawia na rynku (pewnie nie za dlugo).
a na powaznie - czy ktos kiedys w praktyce wyslyszal przewage 192 nad 96?
...
**********************
Jesli Twoj sprzet pracuje w 44.1 i jest OK to na pewno nie ma sie czym przejmowac. Wazne ze umiesz na nim pracowac

Nie mialem mozliwosci sprawdzania realnych roznic miedzy 192 a np 44.1 czy 96 a w przypadku rejestracji i odtwarzania glowne znaczenie i tak beda mialy uzyte przetworniki, jedne moga dawac prawie identycznie wzorcowy dzwiek podczas gdy inne moga eksponowac te przepasc.
W przypadku przetwarzania roznica jest juz prawdopodobnie znaczaca.
Pozdrawiam,
MW
Re: Częstotliwość rejestracji oraz materiału docelowego
Reasumując: rejestrowanie dźwięku z częstotliwością 44.1 ma sens wówczas kiedy dysponujemy przetwornikiem niskiej jakości, ale biorąc pod uwage fakt że większość dziś produkowanych kart (nawet tych w granicach 1000pln) ma je dość dobre - to nagrywanie dźwięku 48khz wydaje się bardziej sensowne.
Re: Częstotliwość rejestracji oraz materiału docelowego
...Reasumując: rejestrowanie dźwięku z częstotliwością 44.1 ma sens wówczas kiedy dysponujemy przetwornikiem niskiej jakości, ale biorąc pod uwage fakt że większość dziś produkowanych kart (nawet tych w granicach 1000pln) ma je dość dobre - to nagrywanie dźwięku 48khz wydaje się bardziej sensowne....
**********************
Przepraszam, ale chyba niedokładnie przeczytałeś całą dyskusję? Taki wniosek jest zupełnie bezzasadny, konkluzja oparta na zdrowym rozsądku jest raczej wręcz przeciwna- skoro 48kHz to minimalnie więcej niż 44,1kHz to ewentualny zysk z szerszego pasma jest żaden, a zniekształcenia przy konwersji i tak nieuniknione.
**********************
Przepraszam, ale chyba niedokładnie przeczytałeś całą dyskusję? Taki wniosek jest zupełnie bezzasadny, konkluzja oparta na zdrowym rozsądku jest raczej wręcz przeciwna- skoro 48kHz to minimalnie więcej niż 44,1kHz to ewentualny zysk z szerszego pasma jest żaden, a zniekształcenia przy konwersji i tak nieuniknione.