MesaBoogie Rectifier 2x12?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00
Re: MesaBoogie Rectifier 2x12?

Post autor: Hardi » piątek 26 mar 2004, 10:48

[Hofi], to jest myśl, zamówić paczkę u Marshalla
[addsig]
gadu-gadu 4021735

V6
Posty:1
Rejestracja:piątek 26 mar 2004, 00:00

Re: MesaBoogie Rectifier 2x12?

Post autor: V6 » sobota 27 mar 2004, 00:06

...





Wymiary 29.75" szeroka , 17" wysoka, 14" gleboka

Z tylu plyta Closed Back na kilkunastu srubach, mozna zdjac calkiem badz tez zamontowac sprzedawana w komplecie "polowke" czyli otworzyc tyl polowicznie

Solidny bass, solidna konstrukcja ( spadla ze schodow wielokrotnie, bez obaw..)

Cena od $499...



Fani tych glosnikow przekonuja o dzwieku zblizonym do 4-12, przy polowie wagi... Poniekad maja racje choc to oczywiscie kwestia gustu, kazdy slyszy co innego,



Przez odkrecany tyl mozna drastycznie zmienic dzwiek, od jadowitego bluesa to ciezkiego metalu, jednak bez przesady- rozkrecajac wzmacniacz mesy na max plus max bass, udaje sie bez problemu doprowadzic do "pierdzenia", sciany w srodku sa gladkie i po prostu rezonuja, nie jest to przeciez subwoofer;

Jesli chodz o Midrange to trudno nie znalezc niebianskich dzwiekow (gdyby ktos mial watpliwosci), Ogolnie bardzo dobry zakup;



Duza jest tez roznica gdy w stereo tube amp wepnie sie 2 takie sztuki, jedna z zamknietym tylem, druga z polowicznie otwartym- z efektem brzmieniowym trudno polemizowac a najlepiej to po prostu zrobic krok do tylu hehehe...



Nie testowalem glosnikow ze sprzetem innym niz w calosci lampowy i to przy odpowiedniej glosnosci wiec trudno powiedziec czy zda sie przy tym do czego chcesz uzywac- generalnie u mnie proba nawet najlepszych lampowych preampow bez lampowego wzmacniacza konczyla sie porazka; takze lampowych wzmacniaczy ustawionych za cicho- podstawowy blad; niezaleznie od gitary i efektow, wzmacniacz najbardziej wplywal na to co plynie z glosnikow...to tylko tak na marginesie...



V6








DogHead
Posty:625
Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00

Re: MesaBoogie Rectifier 2x12?

Post autor: DogHead » sobota 27 mar 2004, 01:42

... Marshall robi pakę specjalnie dla niego. (Oczywiście nie Jim osobiście, chociaż cholera wie....) ...



*****



Mialoby to znaczenie historyczne. Pierwsza (i pewnie jedyna) paczka zrobiona przez Jima.

Ano
Posty:210
Rejestracja:środa 09 lip 2003, 00:00

Re: MesaBoogie Rectifier 2x12?

Post autor: Ano » sobota 27 mar 2004, 17:44

Chcialbym do tego interesujacego watku dodac kilka moich uwag.

Od tygodnia ciesze sie mozliwoscia grania na paczce Mesa 2x12'. Przy testach z probkami dzwiekowymi (dla monitorow studyjnych), Mesa zdradza cechy instrumentu muzycznego. Wyraznie "slychac" odmienna w porownaniu do monitorow koncepcje brzmienia. Boxy MesaBoogie sa kompletnie pozbawione wytlumienia i przeciagaja wybrzmiewanie. Sadze, ze te specjalne proporcje wymiarow, maja na celu wyrownamie czasow wybrzmiewania w szerszym zakresie czestotliwosci.

Obudowa wykonana jest z grubej sklejki. Byc moze jednak ma to wplyw na intensywnosc basow. Przy cienkich sciankach, czesc wytwarzanej przez tylna powiezchnie membrany fali (w przeciwfazie), przenika przez obudowe i "zwiera akustycznie" basy. Efekt charakterystyki glosnika dipolowego.



Wymiary (wewnetrzne):

393x727x283 mm



Grubosci scianek (sklejka):

przednia 30mm (2x15mm)

tylna 15mm (11warstwowa)

boczne 19mm (15warstwowa)

Awatar użytkownika
Hofander
Posty:285
Rejestracja:środa 01 paź 2003, 00:00

Re: MesaBoogie Rectifier 2x12?

Post autor: Hofander » poniedziałek 29 mar 2004, 13:06

Mialoby to znaczenie historyczne. Pierwsza (i pewnie jedyna) paczka zrobiona przez Jima. ...

**********************

Gdybyś miał tyle milionów co on, raczej nie zbijałbyś skrzynek na głośniki.

H

DogHead
Posty:625
Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00

Re: MesaBoogie Rectifier 2x12?

Post autor: DogHead » poniedziałek 29 mar 2004, 15:11

Gdybyś miał tyle milionów co on, raczej nie zbijałbyś skrzynek na głośniki.

H...



*****



Marshall jest faktycznie fenomenem w tym przefajdanym przemysle i jako jeden z nielicznych dorobil sie naprawde pokaznego majatku. W branzy krazy nawet zart na temat : "Jak w przemysle muzycznym zostac milionerem?". "Zaczac jako miliarder". Fenomen Marshalla jest tym ciekawszy, ze facet jest "na topie" od dziesiatkow lat i wykazuje duze wyczucie i talent menadzerski, jednoczesnie nie za bardzo wiedzac co siedzi w srodku paczek ozdobionych jego nazwiskiem.


Awatar użytkownika
Hofander
Posty:285
Rejestracja:środa 01 paź 2003, 00:00

Re: MesaBoogie Rectifier 2x12?

Post autor: Hofander » poniedziałek 29 mar 2004, 19:19

jednoczesnie nie za bardzo wiedzac co siedzi w srodku paczek ozdobionych jego nazwiskiem.

...

**********************

I tu byś się zdziwił, facet z bliska wygląda jakby miał się za chwilę rozpaść na kawałki, a pracuje po 16 godzin na dobę, nawet podobno pomaga w pakowaniu wzmacniaczy jak trzeba, pełen odjazd, zważywszy na fakt, że pije od rana. W każdym razie kuma bazę.

H

Awatar użytkownika
msieczko
Posty:458
Rejestracja:środa 08 maja 2002, 00:00

Re: MesaBoogie Rectifier 2x12?

Post autor: msieczko » poniedziałek 29 mar 2004, 19:43

nawet podobno pomaga w pakowaniu wzmacniaczy jak trzeba, pełen odjazd, zważywszy na fakt, że pije od rana.

**********************

w zasadzie przypomniałeś mi moją ulubioną piosenkę z dzieciństwa ... "bo fantazja, bo fantazja, bo fantazja jest od tego ..."





Warszawa - 'home' studio

DogHead
Posty:625
Rejestracja:czwartek 05 cze 2003, 00:00

Re: MesaBoogie Rectifier 2x12?

Post autor: DogHead » poniedziałek 29 mar 2004, 23:11

I tu byś się zdziwił, facet z bliska wygląda jakby miał się za chwilę rozpaść na kawałki, a pracuje po 16 godzin na dobę, nawet podobno pomaga w pakowaniu wzmacniaczy jak trzeba, pełen odjazd, zważywszy na fakt, że pije od rana. W każdym razie kuma bazę.

H...



*****



Nic mnie tu nie dziwi. Jak bys mial tak bogate zycie osobiste, tez by Cie to moglo troche zmeczyc. Oprocz tego i jeszcze paru innych rzeczy, Jim jest tez koneserem cygar. Co do pasji do pracy, to juz o tym wspominalem i zgadza sie, ze Jim wiekszosc zycia spedza w firmie. Ze zdrowiem juz nie najlepiej ale od czasu do czasu jeszce grywa na bebnach, ktore stoja w jego gabinecie na podwyzszeniu z tylu za "tronem". Pasja i poswiecenie pracy nie sa jednak jednoznaczne z tym, ze produkty Marshalla sa jego projektami.

Awatar użytkownika
Hardi
Posty:692
Rejestracja:sobota 03 maja 2003, 00:00

Re: MesaBoogie Rectifier 2x12?

Post autor: Hardi » wtorek 30 mar 2004, 00:23

Mialoby to znaczenie historyczne. Pierwsza (i pewnie jedyna) paczka zrobiona przez Jima. ...

**********************



I tu się mylisz, Jim Marshall na początku sam robił ręcznie głowy, paczki i comba.
[addsig]
gadu-gadu 4021735

ODPOWIEDZ