Post
autor: Helmer » środa 24 wrz 2003, 10:03
...Można mówić wiele na temat kart (urządzeń...bo to nie są karty tylko zewnętrzne urządzenia) USB. Można mówić wiele o jakości przetworników, o opcjach bit/Hz, a ja tylko powiem, że używając od roku TASCAM US-428 twierdzę, że nie napotkałem lepszego interfejsu USB ( do celów amatoorskich i półprofesjonalnych ). To urządzenie potrafi wszytko co powinno potrafić USB audio/midi/analog/digital device. Po prostu wszytko!! Bez marudzenia, bez problemów, bez konfliktów, pod każdym systemem od 98SE wzwyż, w każdym audio sekwencerze, w PC i w MAC, ma 4 prawdziwe wejścia nalaogowe ( w tym dwa symetryczne ), przełączane wejścia mic/guit, dwie pary MIDI IN/OUT, pełną administrację DAW, dobre AD/DA 24bit konwertery, prawdziwy DirectMonitoring, sprzętową kontrolę na czułością wejść (trimmery), poziomem wyjść liniowego i słuchawkowego niezależnie...itd i długo jeszcze....fakt kosztuje odpowiedznio więcej...ale to prawdziwa jakość.
Kiedy pojawia się temat "USB interface" to US-428 jest zawsze dla mnie punktem odniesienia
ta tyrada może trochę offtopic ale chodzi mi o to, że wybierając USB audio device trzeba być ostrożnym.......
**********************
Pewnie, ze trzeba byc ostroznym, z tym, ze ja mialem do czynienia z urzadzeniami Tascam'a i za cholere nie chcialy dobrze pracowac...
Serio, zrazilem sie do nich.