Pianino cyfrowe dla dziecka
Pozdrawiam.
Witam. Potrzebuje zakupić pianino cyfrowe dla dzieciaka do nauki gry. Chodzi o użądzenie które w miare wiernie zasymuluje grę na prawdziwym instrumęcie. Jako że jestem laikiem proszę o sugestie za czym ewentualnie się rozglądać a czego unikać. Budrzet max 4000zł.
Dzięki, pozdrawiam.
Koledzy szanowni. Padło proste pytanie. Jak myślicie, czego oczekiwał człowiek takowe zadający? Myślę, że w miarę konkretnej oczywiście na ile to możliwe odpowiedzi. Czy odpowiedź na pytanie musi zaraz wiązać się z dorabianiem do niego swoistej filozofii... Ludzie zadają różne pytania, jestem na tym forum już dość długo i bardzo cenię fachowość tegoż, oraz wiedzę wielu jego użytkowników. Jednak śmieszy mnie nieraz to, jak niektórzy zabierają głos w sprawach na których nie do końca mogą się kompetentnie wypowiedzieć. I proszę, aby nie brali tego do siebie moi przedmówcy. Myślę, że naprawdę dobrze by było, gdyby podchodzić do pytań na forum nieco bardziej konkretnie. Potrafię komuś pomóc - napiszę. Nie wiem jak to zrobić? Nie zabieram głosu. Napewno znajdą się mądrzejsi. To wszystko co mam do dodania w tej sprawie. Pozdrawiam.
Re: Pianino cyfrowe dla dziecka
Chodzi o rozpoczęcie regularnej nauki na instrumencie zwanym fortepianem czy nawzijmy to - zajęcia umuzykalniające?
[addsig]
Re: Pianino cyfrowe dla dziecka
Myślę że najlepiej by było zasięnąć najpierw opinni doświadczonego pedagoga zajmującego się uczeniem dzieci. Samodzielne podejmowanie prób czy szukanie nauczyciela za kasę i robienie prezentów bez konsultacji z kimś kto się naprawdę zajmuje uczeniem dzieci może doprowadzić właśnie do "skrzywienia" i do utrwalenia złych nawyków o których ktoś tu pisał. Nawet najlepszy instrument nie pomoże gdy ktoś utrwali u dziecka złą aplikaturę...
Re: Pianino cyfrowe dla dziecka
Myślę że najlepiej by było zasięnąć najpierw opinni doświadczonego pedagoga
To właśnie chciałem powiedzieć. Nauczycielka mojego syna - po konsultacjach ze swoimi kolegami - odradziła cyfrówki w ogóle. Teraz w salonie stoi normalne pianino i jest w ciągłym ruchu - czasem dochodzi wręcz do konfliktu między dziećmi, bo wszystkie chcą na raz.
[addsig]
Re: Pianino cyfrowe dla dziecka
Uzupełniając informacje. Dzieciak jest pod opieką muzyczną wykfalifikowanego pedagoga od którego to wyszła sugestia aby umożliwić dziecku ćwiczenia na prawdziwym instrumencie. Z różnych względów postawiłem na piano cyfrowe.
Póki co dotykałem piana casio za niecałe 3 tys i yamahe za 6tys[ale to już za dużo]
Dzięki za zainteresowanie tematem.
Pzdrawiam.
Re: Pianino cyfrowe dla dziecka

- Mariusz1333
- Posty:169
- Rejestracja:środa 16 kwie 2008, 00:00
Re: Pianino cyfrowe dla dziecka
...
Witam. Potrzebuje zakupić pianino cyfrowe dla dzieciaka do nauki gry. Chodzi o użądzenie które w miare wiernie zasymuluje grę na prawdziwym instrumęcie. Jako że jestem laikiem proszę o sugestie za czym ewentualnie się rozglądać a czego unikać. Budrzet max 4000zł.
Dzięki, pozdrawiam....
Poradzę bo rok temu kupowałem dla dziecka pianino (szk. muzyczna)Mimo ze kupiłem prawdziwe uzywane pianino firmy Yamaha to zastanawiałem sie długi czas nad cyfrową wersją i słuchałem rad muzyków. Rozsądny wybór jest tylko między Rolandem a Yamahą. Polecam Yamahę jeżeli chodzi o TEN SAM budżet. Będzie troche lepsza. Do 4 tys kupisz modele Typ CLP jak i YDP. Naprawdę jeżeli chodzi o mechanizm klawiaturowy w ramach modeli 3-4 tys nie ma znaczenia który wybierzesz. Mają ten sam dobry mechanizm klawiatury z ważonymi klawiszami, a to ma NAJWIĘKSZE znaczenie przy nauce. I tak nie będzie dorównywał "akustycznej" Yamasze którą bardzo polecam (z wszelkich innych modeli pianin), ale bedzie napewno lepsza niz casio lub inne wynalazki. Przepraszam za tą dygresje o akustycznym instrumencie ale jakbyś zmienił zdanie... (mozna kupic za 5-6 tys, mechanizm jest taki że zostanie w rodzinie na 100 lub wiecej lat, poza tym - nie trzeba włączac do kontaktu:))
konkret: YDP140, clp220 (allegro)
to tyle
Pozdrawiam
ps Musze jeszcze dodać 3 grosze.
Jeżeli dziecko nie będzie mieć zewnętrznego wsparcia w formie nauki, prywatnej lub w szkole muzycznej to zapału starczy mu na tyle co na zabawkę. Wyrzucisz pieniądze w bloto.
Silną motywacją dla dziecka jest to jak się czegos nauczy i potrafi to zagrać. Do tego niezbędna jest edukacja i systematyczność bo sama zabawa napewno się znudzi (nudę rozumiem jako brzdąkanie raz na kilka dni). Po pierwszych lekcjach w szkole lub "przedszkolu", ognisku, z nauczycielem...itp muzycznym dopiero sie dowiesz czy to ryba połknęła haczyk.
Aha,...zakryj (wyłam?) przycisk Demo" i do innych wynalazków.