zespół metalowy + orkiestra
Może się okazać, że im bardziej "zamulone" wyjdzie brzmienie, tym będzie lepiej. Może obawa o zamulone brzmienie w tym gatunku muzyki jest tak samo absurdalna jak obawa o przesterowanie na wzmacniaczach gitarowych. Słuchacze przecież będą chcieli jak najwięcej łomotu, zgrzytu, charczenia i t.d. Mają gdzieś przejżystość i selektywność brzmienia. Ma być CZAD, a nie pitu-pitu-Mozarcik.
- macandroll
- Posty:506
- Rejestracja:sobota 10 cze 2006, 00:00
Re: zespół metalowy + orkiestra
...Może się okazać, że im bardziej "zamulone" wyjdzie brzmienie, tym będzie lepiej. Może obawa o zamulone brzmienie w tym gatunku muzyki jest tak samo absurdalna jak obawa o przesterowanie na wzmacniaczach gitarowych. Słuchacze przecież będą chcieli jak najwięcej łomotu, zgrzytu, charczenia i t.d. Mają gdzieś przejżystość i selektywność brzmienia. Ma być CZAD, a nie pitu-pitu-Mozarcik....
**********************
No to po co orkiestra?
A komfort w niej grających?
Poza tym kto napisał o muleniu? Raczej chodzi o przesłuchy i częstotliwości, które skutecznie przysłonią te delikatne i subtelne.
Separacja fizyczna jest najlepszym sposobem, o którym napisał Szkudlik. Tyle, że trzeba mieć na stanie te plexy.
A od kiedy Mozart to pitu pitu?
Te forum spada na psy.
**********************
No to po co orkiestra?
A komfort w niej grających?
Poza tym kto napisał o muleniu? Raczej chodzi o przesłuchy i częstotliwości, które skutecznie przysłonią te delikatne i subtelne.
Separacja fizyczna jest najlepszym sposobem, o którym napisał Szkudlik. Tyle, że trzeba mieć na stanie te plexy.
A od kiedy Mozart to pitu pitu?
Te forum spada na psy.
Muzyk, gitarzysta
Re: zespół metalowy + orkiestra
...Może się okazać, że im bardziej "zamulone" wyjdzie brzmienie, tym będzie lepiej. Może obawa o zamulone brzmienie w tym gatunku muzyki jest tak samo absurdalna jak obawa o przesterowanie na wzmacniaczach gitarowych. Słuchacze przecież będą chcieli jak najwięcej łomotu, zgrzytu, charczenia i t.d. Mają gdzieś przejżystość i selektywność brzmienia. Ma być CZAD, a nie pitu-pitu-Mozarcik....
**********************
ludziom twojego pokroju nigdy się nie wytłumaczy o co chodzi w tej muzyce, tak samo większości społeczeństwa nie da się wytłumaczyć że heavy metal to nie nawalanka bez ładu i składu, a skomplikowane kompozycje, w tym wypadku ubarwione brzmieniem orkiestry.
Gdybyśmy chcieli grać tak zeby było jak najwięcej łomotu i zgrzytu to wzieli byśmy czterech gitarzystów z rozkręconymi na maksa przesterami:P gwarantowane zamulenie. Ale nie, my gramy z jedną gitarą.
Chyba to o czymś swiadczy??
Tak, równiez uważam że to forum schodzi na psy
**********************
ludziom twojego pokroju nigdy się nie wytłumaczy o co chodzi w tej muzyce, tak samo większości społeczeństwa nie da się wytłumaczyć że heavy metal to nie nawalanka bez ładu i składu, a skomplikowane kompozycje, w tym wypadku ubarwione brzmieniem orkiestry.
Gdybyśmy chcieli grać tak zeby było jak najwięcej łomotu i zgrzytu to wzieli byśmy czterech gitarzystów z rozkręconymi na maksa przesterami:P gwarantowane zamulenie. Ale nie, my gramy z jedną gitarą.
Chyba to o czymś swiadczy??
Tak, równiez uważam że to forum schodzi na psy