Angielskie poradniki po polsku

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
jaca2303
Posty:211
Rejestracja:poniedziałek 30 paź 2006, 00:00
Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: jaca2303 » piątek 11 lip 2008, 22:11

......W którejś gazecie był tłumacz do angielskiego, słownik, i tłumacz stron na dwa sposoby...

Sam nie wiem, czy aż taki jesteś do tyłu z el-translatorami, czy tylko sobie robisz jajca.
Toż na dole tego forum masz całkiem nie kulawego "małego el-tłumacza", a i Google jak go odpowiednio poprosisz, to przetłumaczy Ci cierpliwie (na swój sposób) wręcz cały serwis(!). Nie wiedział?
...
**********************
A TY zawsze w swoim stylu.

A nie zauważył, że położyłem nacisk na podpowiedzi pojedyńczych wyrazów, aby się człek języka uczył. Rozwojowo myślę będzie.


Awatar użytkownika
jaca2303
Posty:211
Rejestracja:poniedziałek 30 paź 2006, 00:00

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: jaca2303 » piątek 11 lip 2008, 22:15

Jeśli ktoś ma inne wyobrażenie, to niech sam spróbuje napisać coś przydatnego i darmowego po polsku. Chętnie przyjadę i osobiście postawię mu beera, coby już nie był tak do końca stratny.

*************************************
A tu z kolei ja dorzucę i skrzynkę.

Awatar użytkownika
stereoman
Posty:125
Rejestracja:wtorek 23 paź 2007, 00:00

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: stereoman » piątek 11 lip 2008, 22:39

Mam dobry translator angielskiego, tyle ze z tego co wiem to El-translatory potrafia czasem takie głupoty wypisywac… Przeinaczają znaczenie tekstu, bo to jest maszyna i nie czai kontekstu tłumaczonego testu tak jak człowiek….
Ja chciałbym mieć pewność ze ksiazka jest przetlumaczona poprawnie i logicznie…
Poza tym, mam słownik Oxford ang-pol i w ksiazkach o realizacji dźwięku zdarza się słownictwo którego nie ma w takich słownikach…


**********************
ta a później użeraj się z pajacami walczącymi o prawa autorskie.......
taka inicjatywą były napisy.org.....

Gdy kupie ksiazke i dam ją do przetłumaczenia tłumaczowi, to autor tej książki będzie chciał jakąś kase? Nabywca książki nie ma prawa sobie jej przetłumaczyć na ojczysty jezyk??

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: preceli » piątek 11 lip 2008, 23:00

...Gdy kupie ksiazke i dam ją do przetłumaczenia tłumaczowi, to autor tej książki będzie chciał jakąś kase? Nabywca książki nie ma prawa sobie jej przetłumaczyć na ojczysty jezyk??...

Dla siebie tak, dla innych już nie!
Jeśli Twoje tłumaczenie trafi do postronnych, a przy tym ktoś udowodni, że od Ciebie, to bedziesz mial tylko fulla kłopota . W takim przypadku warto być z domu bogatym.
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

Awatar użytkownika
LucasRose
Posty:51
Rejestracja:niedziela 04 mar 2007, 00:00

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: LucasRose » piątek 11 lip 2008, 23:01

pomysl popieram w 1000 % !!!

fajnie ze o tym pomyslales kolego.

mieszkam w londynie kilka lat. to ze ktos zna angielski nie oznacza ze moze czytac sobie ksiazki z poprawnym rozumieniem tematu. tego jest po prostu za duzo. nie mozna ogarnac prawidlowo wszystkich terminow technicznych. dla chcacego nic trudnego niby ....

ale po co tracic na to czas jak ktos wyzej napisal ? i tak jest jego bardzo malo.
proponowalbym przetlumaczyc tez kilka wtyczek.

wogole to wina lezy u samym jadrze tego wszystkiego czyli u producentow. jak kupuje sie odkurzacz albo mikrofalowke to instrukcja jest dostepna wo 30 jezykach. ale do takiego czegos jak wtyczka sa przewaznie 2-3.

czy dla takiego giganta jak np native instruments bylby to problem napisac polski manual jezeli pisza go po chinsku ? lol

nie wiem o co tu chodzi.

anyway pomysl popieram i moge na poczatek rzucic od siebie 200 funtow na takie przedsiewziecie.

pozdrawiam
wiek 24 lata, wyzsze studia, w branzy od 5 lat ; moja pasja to muzyka i wszystko co z nia zwiazane ! programy : AbletonLive, Cubase.Sprzet : DualCore2, 4gb ram, 500 gb hdd, RME9632 ; Access Virus TI (comming soon) ;-)

pawelq
Posty:347
Rejestracja:piątek 19 sie 2005, 00:00

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: pawelq » sobota 12 lip 2008, 02:19

mieszkam w londynie kilka lat. to ze ktos zna angielski nie oznacza ze moze czytac sobie ksiazki z poprawnym rozumieniem tematu.
**********************

po paru latach zycia w angielskojęzycznym kraju* książki na poziomie instrukcji obsługi porgramu czy poradnika techincznego naprawdę powinno się czytać bez większych kłopotów. Tzn. będa kłopoty ze specjalistyczna terminologią, ale tę i tak trzeba poznać - bo jak potem będziecie używac niespolszczonych programów, wtyczek, czy poraników na necie?

*no chyba że tam ktoś spędzał czas wyłącznie (z całym szacunkiem) na zmywaku lub (z całym szacunkiem) z innymi Polakami wykładając towary na półki w Tesco. Ale nawet wtedy można się postarać, próbować gazety czytać, prostsze książki, TV ogladać...




ale do takiego czegos jak wtyczka sa przewaznie 2-3.

czy dla takiego giganta jak np native instruments bylby to problem napisac polski manual jezeli pisza go po chinsku ? lol


nie wiem o co tu chodzi.

***********************

o to, ile wtyczek więcej firma sprzeda na polski rynek jeśli przetłumaczy. Tzn ilu jest potencjalnych polskich kilentów, których odstraszy brak spolszczenia. 20? 50? Co to jest w porównaniu z odkurzaczami?

Awatar użytkownika
tox
Posty:394
Rejestracja:niedziela 30 sty 2005, 00:00

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: tox » sobota 12 lip 2008, 03:38

Jak zawsze musimy czerpać z dorobku innych; aż dziw bierze, że na przełomie lat nie znalazł się żaden inżynier dźwięku, masteringowiec- nieważne jakby nazwał i czy poprawnie, w każdym razie osoba zajmująca się tym fachem z z zamiłowania, która chciałaby napisać parę słów o swoim doświadczeniu.Totalna pustka.
Sama koncepcja autora wątku jest pozytywna choć nie do zrealizowania i zamiast się rozwodzić nad prawami autorskimi i innymi pierdołami każdy powinien to jasno stwierdzić.
[addsig]

Awatar użytkownika
hemisys
Posty:203
Rejestracja:środa 25 cze 2008, 00:00

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: hemisys » sobota 12 lip 2008, 10:29

A czy redakcja EiS nie widzi tu potencjalu na zarobienie kasy? Gdyby w czesciach w magazynie mieli dosc obszerna w zawaretosci czesc poradnika to moze nawet zaprenumerowalbym, chodz chetniej kupilbym to jako dodatek (w mojej opini 3 czy 4 strony w magazynie bylyby niewystarczajace).

Przeciez jakos ksztalcic sie trzeba, zaden mistrz z nieba nie spadl, a nie kazdy chce byc profesjonalista ksztalcic sie w szkolach muzycznych czy realizatorskich- mnie na przyklad interesuje kompozycja i tylko w tych ramach realizowanie brzmien efektow i masteringu.
Przeciez amatorow jest wiecej a profesjonalisci moze juz nawet nie czytaja EiS bo juz wszystko maja w paluszku???

A co do praw autorskich sprawa bylaby w tym przypadku juz zalatwiona bo z gory biorac udzial w akcji czy to jako tlumacz czy jako skladkowy wiedzielibysmy ze EiS ma prawa i koniec kropka.


Awatar użytkownika
lukasbravo
Posty:62
Rejestracja:sobota 21 lip 2007, 00:00

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: lukasbravo » sobota 12 lip 2008, 12:51

popieram w 100% jeśli są chętni to piszcie ja sie dokładam to tego interesu djlukasbravo@gmail.com !!!!!!!!!!!!!!! ogulnie rewelacja czytam to po angielsku i nie wszytko kumam mimo tego ze przeczytałe tych poradnikuw ok 20 to sa czasem takie zagwostki ze masakra... np w ksiązce Boba Katza Mixing and Mastering :D
aktywny producent muzyczny / dj / remixer

Awatar użytkownika
preceli
Posty:2452
Rejestracja:poniedziałek 06 gru 2004, 00:00

Re: Angielskie poradniki po polsku

Post autor: preceli » sobota 12 lip 2008, 13:15

A może zamiast kombinować jak koń pod górę zabralibyście się wreszcie do roboty?
Pominę tu fakt , że to, iż nie czytacie nawet magazynu (po polsku) na forum którego postujecie widać wręcz gołym okiem
[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.

ODPOWIEDZ