Angielskie poradniki po polsku
......W którejś gazecie był tłumacz do angielskiego, słownik, i tłumacz stron na dwa sposoby...
Sam nie wiem, czy aż taki jesteś do tyłu z el-translatorami, czy tylko sobie robisz jajca.
Toż na dole tego forum masz całkiem nie kulawego "małego el-tłumacza", a i Google jak go odpowiednio poprosisz, to przetłumaczy Ci cierpliwie (na swój sposób) wręcz cały serwis(!). Nie wiedział?
...
**********************
A TY zawsze w swoim stylu.
A nie zauważył, że położyłem nacisk na podpowiedzi pojedyńczych wyrazów, aby się człek języka uczył. Rozwojowo myślę będzie.
Sam nie wiem, czy aż taki jesteś do tyłu z el-translatorami, czy tylko sobie robisz jajca.
Toż na dole tego forum masz całkiem nie kulawego "małego el-tłumacza", a i Google jak go odpowiednio poprosisz, to przetłumaczy Ci cierpliwie (na swój sposób) wręcz cały serwis(!). Nie wiedział?
...
**********************
A TY zawsze w swoim stylu.
A nie zauważył, że położyłem nacisk na podpowiedzi pojedyńczych wyrazów, aby się człek języka uczył. Rozwojowo myślę będzie.
Re: Angielskie poradniki po polsku
Jeśli ktoś ma inne wyobrażenie, to niech sam spróbuje napisać coś przydatnego i darmowego po polsku. Chętnie przyjadę i osobiście postawię mu beera, coby już nie był tak do końca stratny.
*************************************
A tu z kolei ja dorzucę i skrzynkę.
*************************************
A tu z kolei ja dorzucę i skrzynkę.

Re: Angielskie poradniki po polsku
Mam dobry translator angielskiego, tyle ze z tego co wiem to El-translatory potrafia czasem takie głupoty wypisywac… Przeinaczają znaczenie tekstu, bo to jest maszyna i nie czai kontekstu tłumaczonego testu tak jak człowiek….
Ja chciałbym mieć pewność ze ksiazka jest przetlumaczona poprawnie i logicznie…
Poza tym, mam słownik Oxford ang-pol i w ksiazkach o realizacji dźwięku zdarza się słownictwo którego nie ma w takich słownikach…
**********************
ta a później użeraj się z pajacami walczącymi o prawa autorskie.......
taka inicjatywą były napisy.org.....
Gdy kupie ksiazke i dam ją do przetłumaczenia tłumaczowi, to autor tej książki będzie chciał jakąś kase? Nabywca książki nie ma prawa sobie jej przetłumaczyć na ojczysty jezyk??
Ja chciałbym mieć pewność ze ksiazka jest przetlumaczona poprawnie i logicznie…
Poza tym, mam słownik Oxford ang-pol i w ksiazkach o realizacji dźwięku zdarza się słownictwo którego nie ma w takich słownikach…
**********************
ta a później użeraj się z pajacami walczącymi o prawa autorskie.......
taka inicjatywą były napisy.org.....
Gdy kupie ksiazke i dam ją do przetłumaczenia tłumaczowi, to autor tej książki będzie chciał jakąś kase? Nabywca książki nie ma prawa sobie jej przetłumaczyć na ojczysty jezyk??
Re: Angielskie poradniki po polsku
...Gdy kupie ksiazke i dam ją do przetłumaczenia tłumaczowi, to autor tej książki będzie chciał jakąś kase? Nabywca książki nie ma prawa sobie jej przetłumaczyć na ojczysty jezyk??...
Dla siebie tak, dla innych już nie!
Jeśli Twoje tłumaczenie trafi do postronnych, a przy tym ktoś udowodni, że od Ciebie, to bedziesz mial tylko fulla kłopota
. W takim przypadku warto być z domu bogatym.
[addsig]
Dla siebie tak, dla innych już nie!
Jeśli Twoje tłumaczenie trafi do postronnych, a przy tym ktoś udowodni, że od Ciebie, to bedziesz mial tylko fulla kłopota

[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.
Re: Angielskie poradniki po polsku
pomysl popieram w 1000 % !!!
fajnie ze o tym pomyslales kolego.
mieszkam w londynie kilka lat. to ze ktos zna angielski nie oznacza ze moze czytac sobie ksiazki z poprawnym rozumieniem tematu. tego jest po prostu za duzo. nie mozna ogarnac prawidlowo wszystkich terminow technicznych. dla chcacego nic trudnego niby ....
ale po co tracic na to czas jak ktos wyzej napisal ? i tak jest jego bardzo malo.
proponowalbym przetlumaczyc tez kilka wtyczek.
wogole to wina lezy u samym jadrze tego wszystkiego czyli u producentow. jak kupuje sie odkurzacz albo mikrofalowke to instrukcja jest dostepna wo 30 jezykach. ale do takiego czegos jak wtyczka sa przewaznie 2-3.
czy dla takiego giganta jak np native instruments bylby to problem napisac polski manual jezeli pisza go po chinsku ? lol
nie wiem o co tu chodzi.
anyway pomysl popieram i moge na poczatek rzucic od siebie 200 funtow na takie przedsiewziecie.
pozdrawiam
fajnie ze o tym pomyslales kolego.
mieszkam w londynie kilka lat. to ze ktos zna angielski nie oznacza ze moze czytac sobie ksiazki z poprawnym rozumieniem tematu. tego jest po prostu za duzo. nie mozna ogarnac prawidlowo wszystkich terminow technicznych. dla chcacego nic trudnego niby ....
ale po co tracic na to czas jak ktos wyzej napisal ? i tak jest jego bardzo malo.
proponowalbym przetlumaczyc tez kilka wtyczek.
wogole to wina lezy u samym jadrze tego wszystkiego czyli u producentow. jak kupuje sie odkurzacz albo mikrofalowke to instrukcja jest dostepna wo 30 jezykach. ale do takiego czegos jak wtyczka sa przewaznie 2-3.
czy dla takiego giganta jak np native instruments bylby to problem napisac polski manual jezeli pisza go po chinsku ? lol
nie wiem o co tu chodzi.
anyway pomysl popieram i moge na poczatek rzucic od siebie 200 funtow na takie przedsiewziecie.
pozdrawiam
wiek 24 lata, wyzsze studia, w branzy od 5 lat ; moja pasja to muzyka i wszystko co z nia zwiazane ! programy : AbletonLive, Cubase.Sprzet : DualCore2, 4gb ram, 500 gb hdd, RME9632 ; Access Virus TI (comming soon) ;-)
Re: Angielskie poradniki po polsku
mieszkam w londynie kilka lat. to ze ktos zna angielski nie oznacza ze moze czytac sobie ksiazki z poprawnym rozumieniem tematu.
**********************
po paru latach zycia w angielskojęzycznym kraju* książki na poziomie instrukcji obsługi porgramu czy poradnika techincznego naprawdę powinno się czytać bez większych kłopotów. Tzn. będa kłopoty ze specjalistyczna terminologią, ale tę i tak trzeba poznać - bo jak potem będziecie używac niespolszczonych programów, wtyczek, czy poraników na necie?
*no chyba że tam ktoś spędzał czas wyłącznie (z całym szacunkiem) na zmywaku lub (z całym szacunkiem) z innymi Polakami wykładając towary na półki w Tesco. Ale nawet wtedy można się postarać, próbować gazety czytać, prostsze książki, TV ogladać...
ale do takiego czegos jak wtyczka sa przewaznie 2-3.
czy dla takiego giganta jak np native instruments bylby to problem napisac polski manual jezeli pisza go po chinsku ? lol
nie wiem o co tu chodzi.
***********************
o to, ile wtyczek więcej firma sprzeda na polski rynek jeśli przetłumaczy. Tzn ilu jest potencjalnych polskich kilentów, których odstraszy brak spolszczenia. 20? 50? Co to jest w porównaniu z odkurzaczami?
**********************
po paru latach zycia w angielskojęzycznym kraju* książki na poziomie instrukcji obsługi porgramu czy poradnika techincznego naprawdę powinno się czytać bez większych kłopotów. Tzn. będa kłopoty ze specjalistyczna terminologią, ale tę i tak trzeba poznać - bo jak potem będziecie używac niespolszczonych programów, wtyczek, czy poraników na necie?
*no chyba że tam ktoś spędzał czas wyłącznie (z całym szacunkiem) na zmywaku lub (z całym szacunkiem) z innymi Polakami wykładając towary na półki w Tesco. Ale nawet wtedy można się postarać, próbować gazety czytać, prostsze książki, TV ogladać...
ale do takiego czegos jak wtyczka sa przewaznie 2-3.
czy dla takiego giganta jak np native instruments bylby to problem napisac polski manual jezeli pisza go po chinsku ? lol
nie wiem o co tu chodzi.
***********************
o to, ile wtyczek więcej firma sprzeda na polski rynek jeśli przetłumaczy. Tzn ilu jest potencjalnych polskich kilentów, których odstraszy brak spolszczenia. 20? 50? Co to jest w porównaniu z odkurzaczami?
Re: Angielskie poradniki po polsku
Jak zawsze musimy czerpać z dorobku innych; aż dziw bierze, że na przełomie lat nie znalazł się żaden inżynier dźwięku, masteringowiec- nieważne jakby nazwał i czy poprawnie, w każdym razie osoba zajmująca się tym fachem z z zamiłowania, która chciałaby napisać parę słów o swoim doświadczeniu.Totalna pustka.
Sama koncepcja autora wątku jest pozytywna choć nie do zrealizowania i zamiast się rozwodzić nad prawami autorskimi i innymi pierdołami każdy powinien to jasno stwierdzić.
[addsig]
Sama koncepcja autora wątku jest pozytywna choć nie do zrealizowania i zamiast się rozwodzić nad prawami autorskimi i innymi pierdołami każdy powinien to jasno stwierdzić.
[addsig]
Re: Angielskie poradniki po polsku
A czy redakcja EiS nie widzi tu potencjalu na zarobienie kasy? Gdyby w czesciach w magazynie mieli dosc obszerna w zawaretosci czesc poradnika to moze nawet zaprenumerowalbym, chodz chetniej kupilbym to jako dodatek (w mojej opini 3 czy 4 strony w magazynie bylyby niewystarczajace).
Przeciez jakos ksztalcic sie trzeba, zaden mistrz z nieba nie spadl, a nie kazdy chce byc profesjonalista ksztalcic sie w szkolach muzycznych czy realizatorskich- mnie na przyklad interesuje kompozycja i tylko w tych ramach realizowanie brzmien efektow i masteringu.
Przeciez amatorow jest wiecej a profesjonalisci moze juz nawet nie czytaja EiS bo juz wszystko maja w paluszku???
A co do praw autorskich sprawa bylaby w tym przypadku juz zalatwiona bo z gory biorac udzial w akcji czy to jako tlumacz czy jako skladkowy wiedzielibysmy ze EiS ma prawa i koniec kropka.
Przeciez jakos ksztalcic sie trzeba, zaden mistrz z nieba nie spadl, a nie kazdy chce byc profesjonalista ksztalcic sie w szkolach muzycznych czy realizatorskich- mnie na przyklad interesuje kompozycja i tylko w tych ramach realizowanie brzmien efektow i masteringu.
Przeciez amatorow jest wiecej a profesjonalisci moze juz nawet nie czytaja EiS bo juz wszystko maja w paluszku???
A co do praw autorskich sprawa bylaby w tym przypadku juz zalatwiona bo z gory biorac udzial w akcji czy to jako tlumacz czy jako skladkowy wiedzielibysmy ze EiS ma prawa i koniec kropka.
- lukasbravo
- Posty:62
- Rejestracja:sobota 21 lip 2007, 00:00
Re: Angielskie poradniki po polsku
popieram w 100% jeśli są chętni to piszcie ja sie dokładam to tego interesu djlukasbravo@gmail.com !!!!!!!!!!!!!!! ogulnie rewelacja czytam to po angielsku i nie wszytko kumam mimo tego ze przeczytałe tych poradnikuw ok 20 to sa czasem takie zagwostki ze masakra... np w ksiązce Boba Katza Mixing and Mastering :D
aktywny producent muzyczny / dj / remixer
Re: Angielskie poradniki po polsku
A może zamiast kombinować jak koń pod górę zabralibyście się wreszcie do roboty?
Pominę tu fakt
, że to, iż nie czytacie nawet magazynu (po polsku) na forum którego postujecie widać wręcz gołym okiem 
[addsig]
Pominę tu fakt


[addsig]
Wiedza zawsze ileś tam kosztuje, głupoty i niewiedzy nie da się oszacować.