Nagrania studyjne

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
Miłaszewski
Posty:997
Rejestracja:wtorek 23 gru 2003, 00:00
Re: Nagrania studyjne

Post autor: Miłaszewski » niedziela 10 lut 2008, 12:37

Właśnie!!! The Beatles też slabo dzisiaj brzmi... Może kolega powiedzieć jaką nazwę nosił ten zespół???...
**********************
zastanawiam sie, czy masz w domu chociaz jedna plyte The Beatles...

Zespol ktory ktos wspomnia wyzej to Sistars i tak - te nagrania brzmialy bardzo dobrze - sprzet nie mial wielkiego znaczenia, najwieksze role odgraly: talent muzyczny, dobry sluch i ciezka praca.

Zasada jest jedna - jesli nie potrafisz nagrac czegos fantastycznie na SM57, Mackie i M-Audio, to w rownym stopniu nie bedziesz potrafil tego zrobic na najlepszym sprzecie na swiecie.
[addsig]

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Nagrania studyjne

Post autor: Feefrock » niedziela 10 lut 2008, 13:28



Zasada jest jedna - jesli nie potrafisz nagrac czegos fantastycznie na SM57, Mackie i M-Audio, to w rownym stopniu nie bedziesz potrafil tego zrobic na najlepszym sprzecie na swiecie.
...
**********************
Nie jest to do końca prawdą. Pare lat temu wymieniłem sprzęt z dnia na dzień. Mikrofony, preamp, odsłuch w jednym czasie. I co okazało? że jakość nagrań wzrosła nie do poznania. Myslisz ze podszkoliłem się w jednym tygodniu aż tak bardzo? Nie. To sprzęt zadycydował o tym.... I wiem doskonale, ze to on ma najwiekszy wpływ na brzmienie. Gdyby było inaczej najwięksi artyści nie płaciliby tylu milinów dolarów za nadroższe studia i graliby na Staggach podłączonych do PODa. Cekawe czemu tego nie robą?

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Nagrania studyjne

Post autor: JoachimK » niedziela 10 lut 2008, 14:03

Nie jest to do końca prawdą. Pare lat temu wymieniłem sprzęt z dnia na dzień. Mikrofony, preamp, odsłuch w jednym czasie. I co okazało? że jakość nagrań wzrosła nie do poznania.
**********************

Ale niedoskonalosci i bledy beda slyszalne zarowno w nagraniu na dobrym sprzecie, jak i na tym slabym. Dlatego tez nagranie dobrego realizatora/producenta bedzie lepsze, niz nagranie kogos kto jest w nagraniach kiepski, pomimo ze to nagranie nie bedzie mialo np. wysmienitego poglosu z braku Lexicona czy czysto brzmiacej i wysokiej gory pasma.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

mjuzik
Posty:168
Rejestracja:wtorek 17 lut 2004, 00:00

Re: Nagrania studyjne

Post autor: mjuzik » niedziela 10 lut 2008, 15:04

Ok więc tak jednym zdaniem, biorąc pod uwagę oczywiście, że talent wszystkich osób jest spory mogę być spokojny, że sprzęt, który wymieniłem na początku (+ Imbir SSL 4K) zagwarantuje wysokiej jakości brzmienie.. Choć marzę sobie o czymś na wzór Presonus ADL 600, Neuman U-87, konsola TL Audio.. No ale jeśli nasze hity zabrzmią jak trzeba to jest szansa hehe
Kompozytor, aranżer, pianista.

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Nagrania studyjne

Post autor: Feefrock » niedziela 10 lut 2008, 16:01



Ale niedoskonalosci i bledy beda slyszalne zarowno w nagraniu na dobrym sprzecie, jak i na tym slabym. Dlatego tez nagranie dobrego realizatora/producenta bedzie lepsze, niz nagranie kogos kto jest w nagraniach kiepski, pomimo ze to nagranie nie bedzie mialo np. wysmienitego poglosu z braku Lexicona czy czysto brzmiacej i wysokiej gory pasma.
...
**********************
A tak na marginesie. Pytanie do Joachima K. Bo wielokrotkie juz czytałem w Twoich postach,że sygnały nagrywasz liniowo, bez jakiejkolwiek obróbki. Czy zasada ta obowiązuje też w przypadku preampów lampowych? Znaczy, czy nagrywasz przez nie, czy potem przepuszczasz sygnał przez odpowiedni?

Awatar użytkownika
Miłaszewski
Posty:997
Rejestracja:wtorek 23 gru 2003, 00:00

Re: Nagrania studyjne

Post autor: Miłaszewski » niedziela 10 lut 2008, 22:04

Nie jest to do końca prawdą. Pare lat temu wymieniłem sprzęt z dnia na dzień. Mikrofony, preamp, odsłuch w jednym czasie. I co okazało? że jakość nagrań wzrosła nie do poznania. Myslisz ze podszkoliłem się w jednym tygodniu aż tak bardzo? Nie. To sprzęt zadycydował o tym.... I wiem doskonale, ze to on ma najwiekszy wpływ na brzmienie. Gdyby było inaczej najwięksi artyści nie płaciliby tylu milinów dolarów za nadroższe studia i graliby na Staggach podłączonych do PODa. Cekawe czemu tego nie robą?...
**********************
Powiem, ze ja znam jednak wiecej osob, w tym siebie, ktore maja raczej spostrzezenia w druga strone. Czasami fakt zakupu sprzetu i wydania znacznej sumy pieniedzy powoduje wiare w lepsze brzmienie, nadajac w ten sposob pewnosci siebie. Dlatego nagrania brzmia lepiej.

Dla mnie poczatek pracy na sprzecie "za miliony dolarow" otworzyl mi tylko oczy na to, ze to jednak sposob w jaki nagrywam, a nie sprzet, ma wplyw na to jak brzmia moje nagrania. Zrozumialem, ze slabe nagrania, to nie slaby sprzet, tylko brak moich umiejetnosci, albo raczej odwagi w kreowaniu brzmienia.

Od kiedy definicja najwiekszego artysty jest to ile wydaje pieniedzy?

Naprawde znaczenie ma sam artysta, czlowiek, jego samopoczucie i talent. Inaczej dlaczego inni najwieksi artysci na swiecie nagrywaja wokal do SM58 trzymanego w rece, spiewajac przy glosno odkreconych monitorach w rezyserce? Przeciez moglby wziac ten najdrozszy mikrofon...

Zacznij wierzyc w siebie, podciagnij swoj sluch i umiejetnosci - zobaczysz ile wart jest tak naprawde sprzet.
[addsig]

Awatar użytkownika
Feefrock
Posty:720
Rejestracja:sobota 12 mar 2005, 00:00

Re: Nagrania studyjne

Post autor: Feefrock » niedziela 10 lut 2008, 23:09


**********************
Możliwe, ze nasze pojęcia "dobrego brzmienia" nieco sie różnią i tu jest przyczyna naszych rozbiezności. Moje nazwijmy to wzorce jak zauwazyłem powstały za miliony. Nie spotkałem natomiast wśród nich nagrań zrealizowanych na budzetowym sprzęcie... I to nie jest sugestia. najpierw mi sie spodobały, potem szukałem gdzie i naczym były robione. .....

Awatar użytkownika
Soundscape
Posty:2054
Rejestracja:czwartek 15 mar 2007, 00:00
Kontakt:

Re: Nagrania studyjne

Post autor: Soundscape » poniedziałek 11 lut 2008, 09:27

Kiedyś rozmawiałem z kolegą rewelacyjnym basistą...i pytałem go o ulubiony kompresor, czego używa na scenie a czego w studio oto jego odpowiedź:
"Muzyk powinien mieć kompresor w palcach a nie w rack'u"
Myślę, że to wyjaśnia wszystko ...
**********************
Otóż to. 2 lata temu poprosiłem kolegę, żeby mi dograł pare partyjek gitarą do kawałka. Pierwsze ślady poszły linią (przez FW 410), następne przez mały piecyk rejestrowany mikrofonem dynamicznym Carol z serii MUD (dość dziadowski mic). Owy kolega zagrał tak dobrze, że nie kombinowałem ani equalizacją, ani tym bardziej kompresorem. To samo w sobie miało klimat Wrzuciłem tylko leciutkie delay-e i było dobrze.

Podłączam się do opinii - sprzęt to nie wszystko.

Awatar użytkownika
JoachimK
Posty:3148
Rejestracja:środa 12 paź 2005, 00:00
Kontakt:

Re: Nagrania studyjne

Post autor: JoachimK » poniedziałek 11 lut 2008, 14:17

A tak na marginesie. Pytanie do Joachima K. Bo wielokrotkie juz czytałem w Twoich postach,że sygnały nagrywasz liniowo, bez jakiejkolwiek obróbki. Czy zasada ta obowiązuje też w przypadku preampów lampowych? Znaczy, czy nagrywasz przez nie, czy potem przepuszczasz sygnał przez odpowiedni?...
**********************

Nie zawsze (patrz wypowiedz o nowym MOTU), najczesciej gram liniowo.
Np. bebny - liniowo, ale staram sie wykorzystac wlasciwosci preampow, jesli takowe akurat na nagraniu posiadam (np. mocne rozkrecenie preampu - nie kazdy preamp sie dobrze zachowa w takiej sytuacji, moze byc wrecz odwrotnie).
Nieraz wlaczam korekcje czy kompresje ale na tor monitorowy (czyli nagrywa sie bez dodatkow, a dodatki slychac).

Bywa, ze gram bebny od razu z korektorami (z procesorami dynamiki nie), jesli material jest znany, np. istnieje pelen aranz szkielet z klawiszy, ktorego slady sa podmieniane sukcesywnie na zywe instumenty. W takim przypadku bebny sa grane do juz jakos brzmiacej i czesciowo zmiksowanej sesji - wiadomo jak maja takie bebny brzmiec. To jednak rzadkie przypadki i raczej stosowane na wieksze produkcje.

Wokal znacznie czesciej zdarza mi sie grac z kompresorem (z korektorem nie, ale HPF zawsze), aczkolwiek to tez uzaleznione jest od tego, co i kogo nagrywam.

Ale zawsze ten nagrywany sprzet to sprzet analogowy i najlepszy jaki mam. Zupelnie nie rozumiem nagrywania od razu z pluginami, ktore, mozna wlaczyc po nagraniu i efekt bedzie taki sam. W przypadku sprzetu analogowego to juz zupelnie inna historia.
Nie odpowiadam na porady via prywatny mail. Od tego jest to forum!

Awatar użytkownika
vipmusic
Posty:8
Rejestracja:niedziela 10 sie 2003, 00:00

Re: Nagrania studyjne

Post autor: vipmusic » poniedziałek 11 lut 2008, 16:22

...byl taki jeden zespol soulowy polski co to plyte nagral na tlaudio najtanszym, mikrofonie rode, sluchajac na tonsilach i z jajcarnia na scianach


a jest i taki co to obstawiony sprzetem od podlogi do sufitu, za niebotyczna kase.


jeden zna polowa Polski, a drugi tylko ich znajomi i rodziny.




...
**********************
Swieta racja kolego,dobry muzk to podstawa,sprzet to dopiero pozniejsza sprawa.jesli sie nie ma nic do powiedzenia to i najlepszy sprzet nie pomoze.Pozdrawiam
muzykuje od lat,mam male studio,zawodowo param sie elektronika.

ODPOWIEDZ