Wzmacniacz hi-fi

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00
Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: PiotrK » środa 20 gru 2006, 20:37

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 01:51 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

pawelq
Posty:347
Rejestracja:piątek 19 sie 2005, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: pawelq » środa 20 gru 2006, 20:44

340A to nawet mogę ze sklepu kupić za 330. Goscie mi wiszą, mówiąc szczerze.
NADów jakos nie mogę znaleźć ceny, ale poszukam.

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: PiotrK » środa 20 gru 2006, 20:49

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 01:52 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

pawelq
Posty:347
Rejestracja:piątek 19 sie 2005, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: pawelq » środa 20 gru 2006, 20:51

...[...] NADów jakos nie mogę znaleźć ceny, ale poszukam....
**********************
Znajdziesz NADa C-320 za jakieś 1200 zł. Z opisu rzeczywiście wynika to, o czym wspomniał MB. Duża wydajność na wyjściu.
...
**********************
Cena brzmi nieźle, ale ja go musze znaleźć w USA...

Pszczoła
Posty:183
Rejestracja:środa 26 lip 2006, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: Pszczoła » środa 20 gru 2006, 21:18

Witam.Może cię zainteresuje wzmacniacz hi fi lampowy,mogę ci dać namiary na goscia który dostał za ten wynalazek nagrodę Prezydenta RP.
Jest to wzmacniacz 4 lampowy ,rewelacyjnie brzmi .Producent a zarazem wykonawca mieszka k Stalowej Woli, i pewnie ci twój budżet wystarczy może ciut więcej.Przyślij do mnie maila to ci dam namiary.
Pozdro.
Mam 43 lat uczyłem się grać na klawiszach 11 lat obsługuję płynnie programy muzyczne. moich dwuch synów idzie w moje ślady

Awatar użytkownika
grembo
Posty:2289
Rejestracja:czwartek 16 mar 2006, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: grembo » środa 20 gru 2006, 21:53

ja do dzis mam Rotela CD (dziala jako tester wypalanych plyt, ale nie tylko) - siedzialem na Nowogrodzkiej (nie wiem czy ten sklep jescze jest) i porownywalem... brzmial najlepiej do 2500 (sam kosztowal ok.1500). Poza tym bardzo podobaly mi sie : instrukcja (jedna strona) oraz pilot (6 przyciskow)

Podczas tego testu wybralem tez wtedy Cambridge - sluzyl mi pieknie - ale w czsach skwierczacej biedy poszedl na dlugi. Choc mial cos jakby bass podbity (jesli wtedy to zauwazylem, nie majac kontaktu z nagrywaniem to musialo byc tego wiecej niz wypada... - a moze to kwestia za wielkich do domu kolumn?)

Do dzis zaluje ze nie kupilem do tego kolumn Tannoy M2 (chyba juz nie produkowane), ostatnio je slyszalem u kolegi - piekna i niedroga sprawa.

Co do Yamah, znam tylko amplitunery kina domowego - w 100% zgadzam sie z przemowcami. Konturowe. Ten rodzaj brzmienia ma wszystko produkowane przez Yamahe (wysoki bardzo srodek) od basow i trabek poprzez fortepiany po jak widac sprzet hi-fi. Ale to juz kwestie gustów :)

Awatar użytkownika
a
Posty:380
Rejestracja:piątek 08 paź 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: a » czwartek 21 gru 2006, 00:15

Co do Yamah, znam tylko amplitunery kina domowego. Konturowe.
-------------------------

UWAGA dłuższe mi wyszło ale warto PRZECZYTAĆ :)

Mam Yamahe i ...ze wzmakami Yamahy jest odwrotnie niz amplitunerami. ( A może to kwestia głośników na ktorych ludzie testuja sprzet...)

Mam Yamahe i bardzo sobie chwale tego wzmaka - mam chyba ten model o ktory bylo pytanie. Jest na maxa płaski brzmieniowo , czasem aż za bardzo, bo miksy mi wychodzą właśnie "konturowe". Ala co ciekawe jest też w tym urzadzeniu pokretło, "dla konturowców" :) które wycina środkowe pasmo jeżeli ktos lubi takie cykanie i mruczenie :) Ja tego używam tylko raz na tydzień :)

Kupiłem Yamahe bo szukałem czegoś do NS10 M Studio. Sprawdziłem parę pozycji i właśnie wzmacniacz Yamahy idealnie przypasował do tego co lubię, czyli płasko na maksa, zero konturu i tak, "jak mało kto lubi"
Sprawdzałem też m.in taki wzmacniacz Alesisa, bez regulacji zupełnie, ale postawiłem na Yamahe bo mogę w nim dodac basu, wysokich, zrobić ten kontur i zobaczyć jak zagra mix na takim dopalonym (lub badziewnym) sprzęcie :) Na co dzień gram na wyzerowanych pozycjach.

O Sony, Pioneer, Technics proponuje od razu zapomnieć. HK (za 1400) tez mi sie nie podobał zupełnie - kino domowe lub tania domowa dyskoteka - ale powtarzam, ze lubie posłuchać mega płasko i zależy na jakich paczkach :) Bo ponieważ chyba słabo już słyszę :) to jestem z tych, którzy załamia ręce jak za parę parę lat NS10 M powiedzą mi, że pora się pożegnać i pójdą do piachu... :)

Osobiscie więc polecam Yamahe, najbardziej istotne będzie z czym to połączysz. Ja mam do wymienionego składu suba Yamahy... I... jeszcze 2 zestawy zupełnie innych paczek o odmiennym charakterze :)

-----------
Do dzis zaluje ze nie kupilem do tego kolumn Tannoy M2
-------------

He, he miałem te paki dawno temu w saloonie :) Lionel Ritchie - Rennessance gra na nich naprawde bajecznie :) Ale maja ZERO pewnego pasma, wysokiego środka i w tą stronę, taką białą plamę, która mnie KOLOSALNIE wkurzała jak włączałem to w domu Co dla niektórych "miksantów" będzie wskazane bo zrobią właściwe pasmo radiowo/telewizyjne w nagraniu Kupił je po roku od ręki napalony audiofil za wiecej niz dalem :) Brał w ciemno

Yamaha jest cool - ale... kieruj się własnym słuchem !!!
http://www.superstereo.pl

Awatar użytkownika
JM
Posty:831
Rejestracja:sobota 17 lip 2004, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: JM » czwartek 21 gru 2006, 10:13

Końcówki mocy (bo zakładam, że o tym piszemy) są w zasadzie najbardziej "przezroczystym" elementem toru audio. Przy dzisiejszych rozwiązaniach układowych i dostępności podzespołów skonstruowanie dobrego wzmacniacza mocy nie stanowi problemu dla dobrego elektronika. Czym należy więc się kierować przy zakupie?
Jeżeli mówimy o wzmacniaczach dobrej klasy to jestem zdecydowanym przeciwnikiem oceny wzmacniaczy "na ucho". Dlaczego? Bo ona nic nie daje i może co najwyżej stanowić ciekawy temat rozmów przy piwku.
Bo jak można ocenić wzmacniacz "na ucho", jeżeli inne elementy toru audio mają o kilka rzędów rzędów wielkości !!! gorsze paramerty niż sam wzmacniacz (np. kolumny głośnikowe w zakresie równoległości pasma, zniekształceń, dynamiki itp.) Pomijam sprawę zniekształceń intermodulacyjnych, bo zakładam, że wszpółczesne wzmacniacze nie mają już z nimi problemów.

Pisze tu ktoś, że spodobało mu się brzmienie jakiegoś wzmacniacza. Czy taką oceną można się kierować przy zakupie? Moim zdaniem - nie. Bo jest to tylko wybiórcze, subiektywne i chwilowe wrażenie, którego ktoś doświadczył w określonej sytuacji, przy określonym stanie nastroju, słuchając określonego gatunku muzyki, utworu, zespołu na określonych kolumnach, z określonwgo źródła sygnału.

Piszą tu niektórzy koledzy o zaletach "nadmiaru mocy", jaką mają niektóre wzmacniacze. Zastosowanie takich wzmacniaczy ma również swoje złe strony - jeżeli zastosujemy bardzo mocny wzmacniacz i będziemy używali jego np. 5% mocy znamionowej (pracowali na mocno skręconym potencjometrze głośności) to może pojawić się problem szumów i dynamiki. Poza tym, jeśli ktoś uważniej przyjrzałby się charakterystyce zniekształceń nieliniowych danego wzmacniacza to może się okazać, że przy małych mocach wzmacniacz ma większe zniekształcenia niż przy zbliżonych do nominalnych (i tak często bywa).

Czym więc moim zdaniem powinno się kierować przy wyborze wzmacniacza. Kilkoma istotnymi informacjami.
1. Najlepiej by było, gdyby wzmacniacz miał kartę indywidualnych podstawowych pomiarów parametrów (pasmo, jego równomierność, zniekształcenia nieliniowe i TIM, przesłych kanałowe, dynamika, poziom szumów, odpowiedzi na sygnały impulsowe itp.).
2. Na zniekształcenia nieliniowe przy większych mocach znaczny wpływ ma moc zastosowanych transformatorów (sprawdzić więc należy jaka jest deklarowana moc wzmacniacza i jakiej mocy zastosowano transformator sieciowy) oraz czy końcówka mocy zasilana jest porzez stabilizator napięcia.
3. Najlepszą separację kanałów mogą zapewnić tylko oddzielne układy zasilania kanałów mocy (w przypadku wzmacniaczy stereo powinny więc być dwa transformatory sieciowe).

Tyle na teraz.

pawelq
Posty:347
Rejestracja:piątek 19 sie 2005, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: pawelq » czwartek 21 gru 2006, 15:20

JM: dziękuję za wnikliwą analizę. Niestety mówimy nie o studyjnej końcówce mocy, lecz o zintegrowanym wzmacniaczu domowym. Przeto uzyskanie szczegółowych i porównywalnych danych technicznych, o jakich piszesz, może być niemożliwe. A szkoda.

Mówiąc szczerze na pewnym etapie rozważałem plunięcie na typowe hi-fi i zakup powiedzmy wspomnianiego Alesis RA300. Niestety ma on kilka cech którego utrudniają użycie go w warunkach domowych. Po pierwsze, ma tylko jedną parę wejść, podczas gdy w domu potrzebuję podłączyć komputer, sygnał audio z telewizji, może też osobny odtwarzacz CD, może coś jeszcze. Więc musiałbym dołożyć jakiś osobny przełącznik wejść, dodatkowe kable, jednym słowem, bałagan. Po drugie, osobna regulacja głośności lewego i prawego kanału to w warunkach domowych drobna ale dokuczliwa uciążliwość. Po trzecie (i chyba najmniej ważne), nawet tak stosunkowo estetyczny wzmacniacz jak RA300 ma wbudowane mocowania do racku, które na półce wygladają nieco dziwnie.

Awatar użytkownika
PiotrK
Posty:1517
Rejestracja:czwartek 14 mar 2002, 00:00

Re: Wzmacniacz hi-fi

Post autor: PiotrK » czwartek 21 gru 2006, 15:55

Post został usunięty.
Ostatnio zmieniony piątek 01 lut 2019, 01:52 przez PiotrK, łącznie zmieniany 1 raz.
[Użytkownik usunął konto]

ODPOWIEDZ