Shure Sm58SE a Sm58-LCE

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
jd73
Posty:88
Rejestracja:środa 13 wrz 2006, 00:00
Re: Shure Sm58SE a Sm58-LCE

Post autor: jd73 » czwartek 26 paź 2006, 21:36

... ...a następny jeszcze lepszy nie potrafi właczyć...
**********************
to mnie rozwaliło nie potrafi włączyć....przecież to tak jak by nie umiał włączyć czajnika elektrycznego...mimo wszystko pozostaje przy swojej opini ze z wyłącznikiem na estradzie lepiej wypada....
**********************

Lepiej się wpada!! Bo na scenie sobie robią wyłącznikiem cyk cyk, a jak raz nie zadziała, to kto winien?? tyłek akustyk!!
Wolę mieć prace mikrofonów pod swoją kontrolą!!

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Shure Sm58SE a Sm58-LCE

Post autor: szkudlik » piątek 27 paź 2006, 10:27

...... ...a następny jeszcze lepszy nie potrafi właczyć...
**********************
to mnie rozwaliło nie potrafi włączyć....przecież to tak jak by nie umiał włączyć czajnika elektrycznego...mimo wszystko pozostaje przy swojej opini ze z wyłącznikiem na estradzie lepiej wypada....
**********************

Lepiej się wpada!! Bo na scenie sobie robią wyłącznikiem cyk cyk, a jak raz nie zadziała, to kto winien?? tyłek akustyk!!
Wolę mieć prace mikrofonów pod swoją kontrolą!!...
**********************

100% racji, wylacznik sie przydaje tylko gdy za konsola nie ma nikogo - gdy grupa osob "sama sie naglasnia" to moga po prostu wylaczac majki jak od nich odchodza czy cos takiego.
W "zwyklej" sytuajci, gdy nagle do mikrofonu podejdzie zaproszony gosc (np. jakis bezmozgi polityk, czyli kretyn) to nie wymagajmy od niego zeby sobie wlaczyl mikrofon. Zaczyna gadac, nie slychac go, zmieszanie, ktos musi podbiec i wlaczyc itd. Na kogo spadaja gromy?

A nawet jak podejdzie ktos kto sie zna na tym ze istnieja wylacznki, to najczesciej sie calosc odbywa tak: zaczyna mowic, nie slychac, wlacza mikrofa - jest niby OK. No ale niestety zgrzyt na scenie powstaje, szczegolnie jak jest to jakas "poniosla" uroczystosc.

[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

maczeta
Posty:159
Rejestracja:poniedziałek 20 lut 2006, 00:00

Re: Shure Sm58SE a Sm58-LCE

Post autor: maczeta » piątek 27 paź 2006, 10:37



W "zwyklej" sytuajci, gdy nagle do mikrofonu podejdzie zaproszony gosc (np. jakis bezmozgi polityk, czyli kretyn) to nie wymagajmy od niego zeby sobie wlaczyl mikrofon. Zaczyna gadac, nie slychac go, zmieszanie, ktos musi podbiec i wlaczyc itd. Na kogo spadaja gromy?
...
**********************
W bezprzewodowych starych Szurach wyłącznik schowany jest tak, że nie jest możliwe przypadkowe wyłączenie.
Widziałem jak gościu na zebraniu akcjonariuszy męczył się z tym wyłącznikiem.
Najpierw paznokieć, potem klucz od opla.Skuteczny okazał się widelczyk.Poharatał cały wyłącznik. Od tego czasu zaklejam taśmą

Awatar użytkownika
acoto
Posty:409
Rejestracja:środa 22 gru 2004, 00:00

Re: Shure Sm58SE a Sm58-LCE

Post autor: acoto » piątek 27 paź 2006, 13:37

...

W "zwyklej" sytuajci, gdy nagle do mikrofonu podejdzie zaproszony gosc (np. jakis bezmozgi polityk, czyli kretyn) to nie wymagajmy od niego zeby sobie wlaczyl mikrofon. Zaczyna gadac, nie slychac go, zmieszanie, ktos musi podbiec i wlaczyc itd. Na kogo spadaja gromy?
...
**********************
W bezprzewodowych starych Szurach wyłącznik schowany jest tak, że nie jest możliwe przypadkowe wyłączenie.
Widziałem jak gościu na zebraniu akcjonariuszy męczył się z tym wyłącznikiem.
Najpierw paznokieć, potem klucz od opla.Skuteczny okazał się widelczyk.Poharatał cały wyłącznik. Od tego czasu zaklejam taśmą...
**********************
i odwrotnie, jedna pani gnała kiedyś do mnie przez całą salę "bo nie działa!!!", ale to moja wina, wcześniej uświadomiłem kobietę co to jest MUTE a ona psztykła on-off.

ODPOWIEDZ