
Realizacja jakiegokolwiek przedsięwzięcia w Polsce na choćby średnim poziomie jest wielką sztuką. A ja otwierając każdy nr EiS jestem w szoku, jak Ci ludzie potrafią wykręcić takie rzeczy w naszej rzeczywistości, ile muszą się napracować...? NASZ miesięcznik porusza wiele fachowych, bardzo często proponowanych nawet przez czytelników, tematów i co najważniejsze - nie czyta się go, jak "instrukcję obsługi", tylko odczuwa się włożone w przygotowanie każdej strony serce. Dla mnie to jest bardzo ważne i za to cenię EiS.
A jak ktoś chce mieć w EiS jakieś konkretne tematy, wystarczy, że napisze to tutaj, a jestem pewny, że Redakcja nie przejdzie obok obojętnie, bo zawsze tak było. Więc nie rozumiem na co tu można narzekać... Ehh...
I jest, jak mówi Pewu - postawić Naszych tam, za oceanem, to jestem pewny, że zrobiliby "sosom" poważną konkurencję.