Ile inkasujecie?

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
leonx2
Posty:14
Rejestracja:piątek 07 kwie 2006, 00:00
Re: Ile inkasujecie?

Post autor: leonx2 » niedziela 07 maja 2006, 00:56

......ale polski przemysł muzyczny przydałoby się przewietrzyć...



A raczej wreszcie zorganizować. Tyle, że przez swe, szemrane czasem, interesy naszym firmom (nawet, a może przede wszystkim tym wielkim) wciąż z tym jakoś nie po drodze. I tyle

...

**********************


leonx2
Posty:14
Rejestracja:piątek 07 kwie 2006, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: leonx2 » niedziela 07 maja 2006, 01:18

...Rózna jest ta konkurencyjność, wielowymiarowa.

Dla przykładu: Fiat seicento konkuruje z Mercedesem.

Jest tańszy, ale za to mniej wygodny, awaryjny, mniej bezpieczny, ma mały bagażnik itp. wybór należy do konsumenta.

kolega może robić 2 impry dziennie po 30 zł i jest ok. inny walnie jedną na miesiąc za 5 tysi i też ok. to wszystko jest kwestia popytu. na cenę (głównie niestety), jakość, niezawodność, moc, itd...

trzeba znależć swoją niszę i drogę rozwoju.

a że konkurencja rzuca kłody? tak było zawsze i będzie. to jest wolny rynek. nowy gość wchodzący w biznes po minimalnych stawkach to też konkurencja dla wyjadaczy. i też rzuca kłody w postaci zaniżania cen.

pozdr

k....

**********************

Autentyk:

koncert rockowy w jednym z wiekszych miast w polsce>

Grają: mało znana kapela , średniacy( czyli my ) i wielka polska gwiazda.

Rodzaj muzyki wszystkich trzech kapel bardzo podobny.Akustyk obsługujący koncert - duży staz w branży , osoba znana w światku muzycznym , realizator nagran itd.Wszyscy grają na tym samym sprzęcie nagłaśniającym , a więc powinni podobnie brzmieć.

Wychodza debiutanci ( słyszeliśmy ich na próbach , chłopaki tak wymiatali ,

że stwierdziliśmy że zakasują gwiazde i nas.Próba przed koncertem na sprzecie , wszystko brzmi wspaniale , chłopaki robia taki odlot że szok.

Pech chciał że pod koniec ich próby pojawia się gwiazda ( też sie zdziwiłem,

że my maluczcy mamy zasczyt obcować z taka "osobowością) i stoją z rozdziawonymi gębami i nie za bardzo więdzą co się dzieje.

Dochodzi do koncertu , debiutanci brzmią tak że nie da się słuchać , groza

,mają cały wystep z pie....ony.Nasz gitarzysta w kurzony na maksa , i po kilku browarach maszeruje do akustyka , aże słynie z diość ciętego języka,

i za gościa który raczej nie przebiera w środkach , " tłumaczy " mu ( temu akustykowi) że lepiej dla niego i jego sprzętu będzie jak nie pomyli się w czasie naszego występu.O dziwo my zabrzmielismy dobrze , tak samo jak

na próbie,

Wnioski pozostawiam wam

Awatar użytkownika
cristo
Posty:94
Rejestracja:poniedziałek 22 sie 2005, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: cristo » niedziela 07 maja 2006, 02:05

a kto powiedział, że nie ma w branży skur....ństwa, nepotyzmu, korupcji i innych takich zjawisk?



jak wszędzie

może nam się to nie podobać, ale musimy zaakceptować fakt istnienia tego w naszej nienajlepszej rzeczywistości. i walczyć w miarę skromnych możliwości....

a młoda kapela już wie, że lepszy swój akustyk, który czegoś nie dociągnie, niż przekupny maestro.

z pesymistycznym pozdr

k.
początek....
ale dużo czytam, słucham, szukam....

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: KYMY » niedziela 07 maja 2006, 08:06

...a kto powiedział, że nie ma w branży skur....ństwa, nepotyzmu, korupcji i innych takich zjawisk?



jak wszędzie

może nam się to nie podobać, ale musimy zaakceptować fakt istnienia tego w naszej nienajlepszej rzeczywistości. i walczyć w miarę skromnych możliwości....

a młoda kapela już wie, że lepszy swój akustyk, który czegoś nie dociągnie, niż przekupny maestro.

z pesymistycznym pozdr

k....

**********************



To mi się skojarzyło z zeszłoroczną Mandaryną w Sopocie- nie słyszałem, ale i Wiśniewski w wywiadzie twierdził że ją załatwili.



Ale jeśli mam coś dorzucić do tej dyskusji to to, że nie ma tu mowy o robieniu zleceń za pieniądze publiczne. Polecam udać się do przeróżnych gminnych ośrodków kultury, szkół i.t.p. nawiązać kontakty, zrobić sobie dobrą opinię, zdobyć stałe zlecenia. W mniejszych gminach jest odwieczny problem z nagłośnieniem i obsługującymi. Podejrzewam że z otwartymi ramionami przyjmą kogoś kto za niewygórowane pieniądze obsłuży im występy dzieci, zespołu ludowego i.t.p. na festynie czy dożynkach. Z moich obserwacji wynika, że jest to duże pole do zagospodarowania. To chyba lepszy interes niż z "byznesmenem" z klubu , który ma satysfakcję z ogolenia kogoś z 20zł. A przy tym i misja społeczna wykonana- bo obsługa akustyczna i nie tylko imprez wiejskich jest do bani...

Oczywiście tutaj działalność musi być oficjalna, mile widziane są też: własna scena, zadaszenie, jakiś wodzirej... a potem kredycik i masz własną agencję artystyczną z kompleksową organizacją imprez:)

(placowe za nadmuchiwaną zjeżdżalnię dla dzieci i piłeczki 1500zł- jak się właśnie dowiedziałem):)


Awatar użytkownika
cristo
Posty:94
Rejestracja:poniedziałek 22 sie 2005, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: cristo » niedziela 07 maja 2006, 10:44

To mi się skojarzyło z zeszłoroczną Mandaryną w Sopocie- nie słyszałem, ale i Wiśniewski w wywiadzie twierdził że ją załatwili.



Ale jeśli mam coś dorzucić do tej dyskusji to to, że nie ma tu mowy o robieniu zleceń za pieniądze publiczne. Polecam udać się do przeróżnych gminnych ośrodków kultury, szkół i.t.p. nawiązać kontakty, zrobić sobie dobrą opinię, zdobyć stałe zlecenia. W mniejszych gminach jest odwieczny problem z nagłośnieniem i obsługującymi. Podejrzewam że z otwartymi ramionami przyjmą kogoś kto za niewygórowane pieniądze obsłuży im występy dzieci, zespołu ludowego i.t.p. na festynie czy dożynkach. Z moich obserwacji wynika, że jest to duże pole do zagospodarowania. To chyba lepszy interes niż z "byznesmenem" z klubu , który ma satysfakcję z ogolenia kogoś z 20zł. A przy tym i misja społeczna wykonana- bo obsługa akustyczna i nie tylko imprez wiejskich jest do bani...

Oczywiście tutaj działalność musi być oficjalna, mile widziane są też: własna scena, zadaszenie, jakiś wodzirej... a potem kredycik i masz własną agencję artystyczną z kompleksową organizacją imprez:)

(placowe za nadmuchiwaną zjeżdżalnię dla dzieci i piłeczki 1500zł- jak się właśnie dowiedziałem):)

...

**********************

cześć

7 postów wyżej napisałem:

" Dalej... zamiast dokupić gratów wydrukuj pare wizytówek, rozdawaj, drenuj środowisko, poznawaj właścicieli lokali, osoby kręcące koncerty, ludzi decyzyjnych (UM, Dom Kultury, Księdza-serio, itp) przypominaj się swoim klientom. "

Chyba piszemy o tym samym.

A Mandarynie nic nie trzeba robić - robi sie sama.

pozdr

k.
początek....
ale dużo czytam, słucham, szukam....

Marck9
Posty:214
Rejestracja:środa 01 maja 2002, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: Marck9 » niedziela 07 maja 2006, 11:40

Załóżmy że przyszło wam pracować w mieście w którym ceny są niskie.

Nagle ktoś z branży wychodzi z inicjatywą zorganizowania spotkania na którym dochodzimy do porozumienia odnośnie ceny pobieranej za obsługę koncertów.

**********************

No nie jest to zbyt legalne. Przy takich działaniach, na dużą skalę zazwyczaj wkracza UOKiK.



Pozdrawiam
Marck9 - Warszawa

Awatar użytkownika
tommi1981
Posty:67
Rejestracja:wtorek 21 wrz 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: tommi1981 » poniedziałek 08 maja 2006, 03:38

...Załóżmy że przyszło wam pracować w mieście w którym ceny są niskie....

**********************

To oznacza, że nie jesteś w tym mieście pierwszą osobą, która psuje rynek.

Po drugie: kto Ci powiedział, że działalność "na czarno" jest legalna?

Jeśli masz zarejestrowaną firmę możesz gadać z poważniejszymi instytucjami, a z tym wiąże się poważniejsza kasa.

Z niepłacenia podatku nie wybronisz się kosztami amortyzacji, bo nabycie sprzętu musi być udokumentowane fakturą wystawioną na firmę, ewentualnie umową kupna sprzedaży w przypadku sprzętu od osób, które faktury Ci nie wystawią. A firmy przecież nie masz...



Tak ogólnie to mam wrażenie, że ten temat to jedna wielka prowokacja
Nie stać mnie na drogi sprzęt więc nagrywam komputerem ;-)

Awatar użytkownika
Marc.De.Marx
Posty:168
Rejestracja:piątek 27 sie 2004, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: Marc.De.Marx » poniedziałek 08 maja 2006, 12:32

Nigdy sie tym tak nie intersowalem , ale będac tak z bolu a nie w branzy sadzilem ze takie firmy co naglasniaja rozne koncerty kasują min. 5-10 tys zł. Jak tu uslyszalem 500zł nie mowiac juz o 150zł to parskłem smiechem.

Awatar użytkownika
Marc.De.Marx
Posty:168
Rejestracja:piątek 27 sie 2004, 00:00

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: Marc.De.Marx » poniedziałek 08 maja 2006, 12:34

...Nigdy sie tym tak nie intersowalem , ale będac tak z bolu a nie w branzy sadzilem ze takie firmy co naglasniaja rozne koncerty kasują min. 5-10 tys zł. Jak tu uslyszalem 500zł nie mowiac juz o 150zł to parskłem smiechem. ...

**********************



Szczerze to bym wolal ziemiaki na rynku sprzedawac i wiecej zarobic niz sie tym zajmowac.


Awatar użytkownika
tommi1981
Posty:67
Rejestracja:wtorek 21 wrz 2004, 00:00
Kontakt:

Re: Ile inkasujecie?

Post autor: tommi1981 » poniedziałek 08 maja 2006, 13:39

......Nigdy sie tym tak nie intersowalem , ale będac tak z bolu a nie w branzy sadzilem ze takie firmy co naglasniaja rozne koncerty kasują min. 5-10 tys zł. Jak tu uslyszalem 500zł nie mowiac juz o 150zł to parskłem smiechem. ...

**********************

W jakimś mądrym piśmie (chyba EIS właśnie) przeczytałem, że za nagłośnienie imprezy należy brać minimum 10 % wartości użytego sprzętu. Wydaje mi się, że to dość racjonalny przelicznik
Nie stać mnie na drogi sprzęt więc nagrywam komputerem ;-)

ODPOWIEDZ