Notebook na scenę

Wszelkie inne pytania związane z tematyką poruszaną w naszym magazynie
Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00
Re: Notebook na scenę

Post autor: szkudlik » piątek 28 kwie 2006, 09:00

Gdy widzę muzyków biegających podczas koncertu przy Notebooku...

-przecież jest to żałosne, ale jeśli będziesz używał komputer podczas koncertów to korzystaj z niego tak, aby nigdy nie było go widać na scenie.

**********************



A czemu niby ma to być "żałosne"?


[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

KYMY
Posty:264
Rejestracja:poniedziałek 23 sty 2006, 00:00

Re: Notebook na scenę

Post autor: KYMY » piątek 28 kwie 2006, 09:36

Wciąż mówi się- komputer na scenę- tylko laptop... A ja twierdzę, że od delikatnego i drogiego laptopa lepszym może być zwykły komputer w obudowie rack, nawet takiej adaptowanej. Sam mam właśnie takie rozwiązanie- pecet w starej obudowie rakowej systemowego zasilacza jeszcze z PRL z rączkami i.t.p. Wykorzystuję go jako sampler i "efekciarza" (Sb Live) mniejsza, że szumi... i jako monitor i procesor midi dzięki programowi MIDIOX.

Nie udało mi się zmieścić CDroMU, ale używam go bardzo rzadko- wystarczą dyskietki, twardy dysk zamontowałem w środku w pudełku wyłożonym gąbką i

parę lat już to działa- kiedy mam wszystko przygotowane- nie potrzebuję nawet monitora. Wszystko prócz klawiatury i myszki jest w środku i nie dynda:)...

...Wyłączam to bez "teraz można bezpiecznie zamknąć system":)

To byłoby "nieprofesjonalne" :)...



I właśnie taki zestaw jest mocniejszy, tańszy, ale co najważniejsze >>wygląda<< na scenie, jeśli monitor umieścić w skrzynce rak i zamocować go- jest o wiele bardziej "zawodowo". Występów nie daje się tylko w oparciu o dźwięk, liczy się to co na scenie- widz i słuchacz na to patrzy i w dzisiejszych czasach widok "laptopiarza" przy stoliku- z całym szacunkiem dla jego talentu nie robi odpowiedniego wrażenia scenicznego.

Widz patrzy i myśli- e tam co to za muzyka (pamiętajcie, że większość fanów nie ma pojęcia o muzyce, technice i jej niuansach)-"... ja też mam laptopa i co to takiego, pewnie gdyby mi się chciało i gdybym tyle nie serfował po pornostronach to bym też tak potrafił..."



Parę lat temu, koledze grającemu po weselach i studnówkach poradziłem, żeby kupił sobie laptopa, bo i tak wszystko grają z minidysków, a w najlepszym przypadku z midów. Laptopa kupił, ale ma go w domu- twierdzi, że publiczność i klienci mieliby pretensję do niego, że "puszcza z komputera" i ich oszukuje:):);)



inaczej mówiąc: bez tony sprzętu nikt nie doceni twojego talentu:)

leonx2
Posty:14
Rejestracja:piątek 07 kwie 2006, 00:00

Re: Notebook na scenę

Post autor: leonx2 » piątek 28 kwie 2006, 13:59

dlaczego komputer na scenie ma byc żałosny?

Twierdzenie czegoś takiego jest załosne.Ja używam kompa na koncertach

i to stacjonarnego +monitor+2 syntezatory.A jeżeli jakiś ograniczony

gostek twierdzi że że jestem żałosny bo gram z kompa (jeszcze mi się to nie zdarzyło) to no problem ,niech stanie na moim miejscu i obsłuży

ten komp +klawisze tak żeby to zabrzmiało ,po prostu niech zagra.

Komputery już na dobre zagościły w muzyce , czy się to komuś podoba czy nie.Jasne w składzie mam i 2 gitary i czasami na koncerty biore perkusiste,

ale przeważnie jestem ja ,gitarzyści i wokal.Nie wstydze się tego że używam kompa , mało z tego bo przy adnotacjach odnosnie zespołu i instrumentów podaje przy swojej ksywce :instrumenty klawiszowe+komputer.Panowie świat idzie do przodu i takiego brzmienia

jakie daje mi komp z vst nie osiągne na zadnym klawiszu.

Awatar użytkownika
monophonic
Posty:18
Rejestracja:czwartek 27 kwie 2006, 00:00

Re: Notebook na scenę

Post autor: monophonic » piątek 28 kwie 2006, 14:08

...dlaczego komputer na scenie ma byc żałosny?

Twierdzenie czegoś takiego jest załosne.Ja używam kompa na koncertach

i to stacjonarnego +monitor+2 syntezatory.A jeżeli jakiś ograniczony

gostek twierdzi że że jestem żałosny bo gram z kompa (jeszcze mi się to nie zdarzyło) to no problem ,niech stanie na moim miejscu i obsłuży

ten komp +klawisze tak żeby to zabrzmiało ,po prostu niech zagra.

Komputery już na dobre zagościły w muzyce , czy się to komuś podoba czy nie.Jasne w składzie mam i 2 gitary i czasami na koncerty biore perkusiste,

ale przeważnie jestem ja ,gitarzyści i wokal.Nie wstydze się tego że używam kompa , mało z tego bo przy adnotacjach odnosnie zespołu i instrumentów podaje przy swojej ksywce :instrumenty klawiszowe+komputer.Panowie świat idzie do przodu i takiego brzmienia

jakie daje mi komp z vst nie osiągne na zadnym klawiszu....

**********************

Jesli mogę zapytać - gdzie grasz te koncerty...?

Awatar użytkownika
mariuszek
Posty:81
Rejestracja:sobota 13 sie 2005, 00:00

Re: Notebook na scenę

Post autor: mariuszek » piątek 28 kwie 2006, 14:40

...Wciąż mówi się- komputer na scenę- tylko laptop... A ja twierdzę, że od delikatnego i drogiego laptopa lepszym może być zwykły komputer w obudowie rack, nawet takiej adaptowanej. Sam mam właśnie takie rozwiązanie- pecet w starej obudowie rakowej systemowego zasilacza jeszcze z PRL z rączkami i.t.p. Wykorzystuję go jako sampler i "efekciarza" (Sb Live) mniejsza, że szumi... i jako monitor i procesor midi dzięki programowi MIDIOX.



Nie udało mi się zmieścić CDroMU, ale używam go bardzo rzadko- wystarczą dyskietki, twardy dysk zamontowałem w środku w pudełku wyłożonym gąbką i



parę lat już to działa- kiedy mam wszystko przygotowane- nie potrzebuję nawet monitora. Wszystko prócz klawiatury i myszki jest w środku i nie dynda:)...



...Wyłączam to bez "teraz można bezpiecznie zamknąć system":)



To byłoby "nieprofesjonalne" :)...







I właśnie taki zestaw jest mocniejszy, tańszy, ale co najważniejsze >>wygląda<< na scenie, jeśli monitor umieścić w skrzynce rak i zamocować go- jest o wiele bardziej "zawodowo". Występów nie daje się tylko w oparciu o dźwięk, liczy się to co na scenie- widz i słuchacz na to patrzy i w dzisiejszych czasach widok "laptopiarza" przy stoliku- z całym szacunkiem dla jego talentu nie robi odpowiedniego wrażenia scenicznego.



Widz patrzy i myśli- e tam co to za muzyka (pamiętajcie, że większość fanów nie ma pojęcia o muzyce, technice i jej niuansach)-"... ja też mam laptopa i co to takiego, pewnie gdyby mi się chciało i gdybym tyle nie serfował po pornostronach to bym też tak potrafił..."







Parę lat temu, koledze grającemu po weselach i studnówkach poradziłem, żeby kupił sobie laptopa, bo i tak wszystko grają z minidysków, a w najlepszym przypadku z midów. Laptopa kupił, ale ma go w domu- twierdzi, że publiczność i klienci mieliby pretensję do niego, że "puszcza z komputera" i ich oszukuje:):);)







inaczej mówiąc: bez tony sprzętu nikt nie doceni twojego talentu:)...

**********************



co do wygladu to masz racje (a w szczegolnosci co do chaltor), biorac po uwage laptopa a nie stacjonarke w raku chcialem wlasnie zaoszczedzis na czyms takim jak kolejny case, mam i tak juz co nosic i czym sie obstawiac a laptop to zawsze tylko mala walizeczka...



pozdrawiam
www.galeria-tbg.pl

Awatar użytkownika
szkudlik
Posty:1732
Rejestracja:czwartek 26 lut 2004, 00:00

Re: Notebook na scenę

Post autor: szkudlik » piątek 28 kwie 2006, 15:07

co do wygladu to masz racje (a w szczegolnosci co do chaltor), biorac po uwage laptopa a nie stacjonarke w raku chcialem wlasnie zaoszczedzis na czyms takim jak kolejny case, mam i tak juz co nosic i czym sie obstawiac a laptop to zawsze tylko mala walizeczka...

**********************



no i laptop ma jedna wprost kapitalną cechę - jak się mu zasilanie urwie to... działa dalej.

Oczywiście można kupić UPS do zwyklej puszki, ale to swoje waży.
[addsig]
Ilu realizatorów potrzeba żeby wkręcić żarówkę?

Czterech, jeden wkręca a trzech mówi że by to zrobiło lepiej

leonx2
Posty:14
Rejestracja:piątek 07 kwie 2006, 00:00

Re: Notebook na scenę

Post autor: leonx2 » piątek 28 kwie 2006, 15:18

......dlaczego komputer na scenie ma byc żałosny?

Twierdzenie czegoś takiego jest załosne.Ja używam kompa na koncertach

i to stacjonarnego +monitor+2 syntezatory.A jeżeli jakiś ograniczony

gostek twierdzi że że jestem żałosny bo gram z kompa (jeszcze mi się to nie zdarzyło) to no problem ,niech stanie na moim miejscu i obsłuży

ten komp +klawisze tak żeby to zabrzmiało ,po prostu niech zagra.

Komputery już na dobre zagościły w muzyce , czy się to komuś podoba czy nie.Jasne w składzie mam i 2 gitary i czasami na koncerty biore perkusiste,

ale przeważnie jestem ja ,gitarzyści i wokal.Nie wstydze się tego że używam kompa , mało z tego bo przy adnotacjach odnosnie zespołu i instrumentów podaje przy swojej ksywce :instrumenty klawiszowe+komputer.Panowie świat idzie do przodu i takiego brzmienia

jakie daje mi komp z vst nie osiągne na zadnym klawiszu....

**********************

Jesli mogę zapytać - gdzie grasz te koncerty...?...

**********************

na śląsku w klubach muzycznych , ostatni był rok temu w katowicack

zespół miał ponad rok przerwy.miesiąc temu został reaktywowany.


Awatar użytkownika
JosephBra
Posty:86
Rejestracja:niedziela 20 mar 2005, 00:00

Re: Notebook na scenę

Post autor: JosephBra » piątek 28 kwie 2006, 21:50

Tej zimy zacząłem używać Powerbooka+ Tascam US122 na scenie.Zagrałem już ok.20 koncertów klubowych i znakomicie sprawdziło mi się to rozwiazanie. Używam Logica i jego instrumenty wirtualne.Wszystko chodzi stabilnie i brzmi świetnie. Zastanawiam się tylko jak ta obcja wypali teraz na koncertach plenerowych, gdzie warunki są różne ( wilgotność, zmiany temperatur itd )

Zrobiłem sobie specjalną walizkę na laptopa.Wcześniej te zadania wykonywał nieśmiertelny AKAI. Zobaczymy!

Zajmuje się komponowaniem i produkcją muzyczną.

Awatar użytkownika
mr-hammond
Posty:1416
Rejestracja:poniedziałek 08 gru 2003, 00:00

Re: Notebook na scenę

Post autor: mr-hammond » niedziela 30 kwie 2006, 08:38

Używam Logica i jego instrumenty wirtualne.Wszystko chodzi stabilnie i brzmi świetnie.



**********************

Czy mógłbyś napisac które to wtyczki oraz czy ładujesz je na starcie i zmieniasz tylko kanały midi w klawiaturze czy masz zawsze jeden instrument wczytany ?

Awatar użytkownika
JosephBra
Posty:86
Rejestracja:niedziela 20 mar 2005, 00:00

Re: Notebook na scenę

Post autor: JosephBra » niedziela 30 kwie 2006, 13:24



Czy mógłbyś napisac które to wtyczki oraz czy ładujesz je na starcie i zmieniasz tylko kanały midi w klawiaturze czy masz zawsze jeden instrument wczytany ?...

**********************

Mam wczytane kilka instrumentów.Każdy chodzi na innym kanale midi.Zmieniam je w klawiaturze i tyle.Sprawa jest prosta.Wszystko działa ok.
Zajmuje się komponowaniem i produkcją muzyczną.

ODPOWIEDZ