hahaha!!!
wlasnie zakonczyla sie europejska trasa koncertowa czolowki polskiej sceny metalowej + miedzy innymi Cryptopsy...
I w tej "zachodniej" Europie miejscowi akustycy najpierw "zbierali szczeki z podlogi", a pozniej latali z miernikami poziomu dB po klubie. Nie wierzyli, ze jacys kolesie "z lasu" kreca taka miazge, ze publika szaleje. Z drugiej strony zgadzam sie, nader czesto spotykam beznadziejnie brzmiace studia [zaliczaja sie do nich nawet te najbardziej znane ["a kto u nas nie nagrywal?"

]], z jakimis dziwnymi kolezkami za stolem co to niby byli super-basistami, niedoszlymi gwiazdami gitary itd. Ale takie sa realia w Polsce i dlugo nie uswiadczysz przy nagraniu niskobudzetowej sesji znajacego sie na rzeczy producenta. Pamietam takiego jednego, ktory kiedys doslownie od podstaw wyprodukowal demo dobrze zapowiadajacej sie grupy ktora nie majac kontraktu, wynajela studio w ktorym pracowal, tylko po to aby nagrac wokale... Dzis jego [nie ich niestety] numery nie schodza z playlist.
Zapytalbym czemu maja sluzyc takie tutaj tematy, przeciez to banaly, muzyke na "zachodzie" kresla osobowosci muzyczne i producenci, agenci, promotorzy a nie grupa kolegow z podworka lub ogloszenia posiadajaca wiedze nienadajaca sie nawet do weryfikacji...
Ech, koledzy forumowicze czy wykwit "dziwnych" tematow na tym specjalistycznym forum to wynik braku zajecia, czy moze chec fraternizaji uzytkownikow?
Pozdrawiam serdecznie znad sesji